Człowiek z natury jest ciekawy świata, jednak każdy z nas
miewa swoje preferencje jeśli chodzi o sposoby jego odkrywania. Podróże bliskie
i dalekie, te zorganizowane czy zupełnie spontaniczne. Wakacje leniwe bądź
zabiegane. Tomasz Jan Chlebowski, prezbiter, misjonarz, teolog i pisarz uważa,
że prawdziwa podróż polega na duchowym odkryciu danych ziem, na spotkaniach z
ludźmi, na odważnym przyglądaniu się kulturze, nie zaś wygodnym odhaczaniu z
listy popularnych turystycznie miejsc. Dziś więc macie przed sobą parę zdań na
temat jego książki „Drogi i bezdroża Meksyku”, publikacji, która przybliża
czytelnikowi fascynujący świat egzotycznych obrzędów, niebezpiecznych zjawisk i
kultury pełnej kontrastów.
O CZYM JEST TA
KSIĄŻKA?
Podziwia piramidy
i pozostałości kultury Majów oraz nurkuje w krystalicznie czystych wodach.
Odwiedza dom artystki Fridy czy targowisko czarowników, na którym sprzedawane
są rozmaite, niezbędne w przypadku rytuałów kości. Z różańcem w kieszeni doświadcza
próby kradzieży ze strony nakrytej na gorącym uczynku złodziejki. I wsłuchuje
się w gwar meksykańskich ulic, w kakofonię krzyków dochodzących z ust
sprzedawców. Tomasz Jan Chlebowski dotyka różnych dziedzin życia lokalnych
mieszkańców, od tych kolorowych i wesołych, po mroczne i niebezpieczne. Jak
został uznany za gangstera? I kim są nieświęci święci w tym pełnym sprzeczności
kraju? O tym dowiecie się z książki.
SANTA MARIA I
SANTA MUERTE
Autor książki zachowuje
miejsce dla historii Meksyku, ważnych postaci, ciekawostek dotyczących kultury przy jednoczesnym przytaczaniu osobistych obserwacji. Są fakty zasłyszane czy też przeczytane,
ale także te, które miał okazję poczuć
na własnej skórze. Pan Tomasz rezerwuje też pole dla zadumy, refleksji i stawianych przed sobą oraz czytelnikiem pytań,
krok po kroku pokazując meksykańskie ziemie jako kraj jakże odmienny od tego,
który znamy, a jednak mający i wspólne punkty odniesienia. Jest więc Maksymilian
1, Hernan Cortes de Monroy Pizarro Altamirano i Emiliano Zapata. Jest Święto Zmarłych, ze swoimi
zadziwiającymi tradycjami i obrzędami. Pojawia się temat narkotyków, mafii, skorumpowanej policji czy sekty kultywującej
postać przerażającej Santa Muerte. A
jednocześnie Matka Boska z Guadalupe,
ze swoim przenikającym na wskroś wzrokiem i niezwykłą historią przyciągającą
miliony pielgrzymów z całego świata.
OD STRONY
TECHNICZNEJ
Książka posiada kolorowe
ilustracje nawiązujące do opowieści autora, od krajobrazów, po uchwyconą
magię wyjątkowych i niepowtarzalnych chwil. Klarowne, niedługie rozdziały, spis treści i dobra jakość papieru tworzą
pozycję atrakcyjną dla oka czytelnika i niesprawiającą problemu w odkrywaniu treści.
DLA KOGO?
Jeśli intrygują Was meksykańskie ziemie, lubicie podróże spontaniczne,
niezaplanowane, polegające po prostu na wielkiej przygodzie, to może być
książka dla Was. Autor pokazuje różne
oblicza odległego kraju, od tych popularnych, po te odkryte zupełnie
przypadkowo. Są spotkania z ludźmi,
bezdroża, religia, niebezpieczne ugrupowania i jest Bóg. Lubicie literaturę
podróżniczą? Może to propozycja idealna dla Was.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Bernardinum.
Bardzo ładne wydanie, świetna okładka, lubię takie książki podróżnicze :)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu zaglądam do tego typu książek, więc jestem jak najbardziej na tak.
OdpowiedzUsuńSuper, wreszcie coś dla mnie:))
OdpowiedzUsuńCiekawa książka. Interesował mnie kiedy Meksyk, więc pewnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Bardzo ładne wydanie. 😊
OdpowiedzUsuńDo Meksyku chętnie bym się wybrała, nawet literacko :)
OdpowiedzUsuńMeksyk <3 Lubię tamtejszą kulturę i z chęcią się zapoznam z tą pozycją :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym pojechała do Meksyku popatrzeć na krajobrazy, najeść się pyszności i kupić sobie fajne ponczo :) Podejrzewam, że ta książka mogłaby mi zaostrzyć apetyt na wakacje życia :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne wydanie i jeszcze piękniejszy Meksyk. :) Bardzo bym chciała kiedyś tam pojechać i zobaczyć ten kraj kontrastów na żywo...
OdpowiedzUsuń