K.N. Haner powraca. Z nową, bardzo niegrzeczną serią
mafijną. Królowa Dramatów sięga tematu, od którego między innymi wszystko się
zaczęło. Pamiętam jak dziś pierwsze jej książki, po które sięgałam
zafascynowana odwagą słowa polskiej pisarki. Teraz już wcale mnie to nie dziwi,
bo dziś prozę autorki zdążyłam dostatecznie dobrze poznać. Wielkie porwanie,
wielkie rozczarowanie. Demony przeszłości i piekło dnia obecnego. Z bohaterką
zniewoloną i wystawioną na życiowe podmuchy wiatru. Gotowi na mroczną jazdę bez
trzymanki? Jeśli jesteście gotowi wkroczyć w brudny świat, w którym nie ma
miejsca na grzeczne pogadanki, ta recenzja powinna Was zainteresować. Bo to zdecydowanie
jest „Złe miejsce”.
ZARYS FABUŁY
W codzienności
Blaire nie ma miejsca na wrażliwość, a tym bardziej na miłość. Znieczulica jej
ojca, emocjonalny szantaż i wykorzystywanie sprawiają, że kobieta działa jak wypruta
z emocji maszyna, godząc się na „załatwianie” rodzinnych interesów w
kontrowersyjny sposób. Jej życie przypomina pasmo porażek. Piekło. Choć nie
może mieć pojęcia, że prawdziwe piekielne demony dopiero na nią czekają. Kiedy
dochodzi do wypadku, Blaire zostaje uprowadzona. I trafia do miejsca, w którym
będzie musiała funkcjonować wedle ściśle określonych warunków. Ocalona czy
uwięziona? Nowe środowisko wydaje się być jeszcze gorszym dramatem od tego,
które znała. A wszystko przez mężczyznę w masce. Który ją uratował. I który
okazał się być jej przekleństwem.
RELACJA W FORMIE
TRÓJKĄTA
Główna bohaterka to kobieta, której poczucie własnej wartości oscyluje w granicy zera.
Od dawna traktowana przedmiotowo,
tkwiła na usługach zamożnego ojca, dla którego nie liczyła się rodzicielska
miłość, a jedynie perspektywa brudnego zysku. Rozchwiana emocjonalnie, z okaleczoną psychiką, staje się
świetnym przykładem funkcjonowania osoby gwałconej, poniżanej i bitej. To nie
jest zwyczajna postać, więc ciężko oceniać ją przez pryzmat moralnych zachowań. W jej przypadku każdy dzień staje
się walką o przetrwanie. Więc kroki,
na które się decyduje, nieraz mogą zaskoczyć.
Nie byłoby jednak tylu wrażeń, jeśli chodzi o odbiór tej
powieści, gdyby nie jej męscy przedstawiciele. Nie jeden, a dwóch. Phix, czyli mężczyzna w
masce, to bardzo tajemnicza postać, której niejednoznaczne zachowanie
potrafi uśpić czujność, zmylić i zaatakować. Z jednej strony dyktujący warunki, groźny oprawca, z drugiej człowiek, który
w obliczu skrzywdzonej kobiety potrafi wykrzesać z siebie ludzkie uczucia. To przy nim bohaterka momentami czuje się bezpiecznie. Ale to on wywołuje w niej strach. Gdyby tego było mało, jest i David, przeznaczony jej ochroniarz.
Człowiek, któremu Phix ufa. Z jednej strony zły, z drugiej silący się do pomocy i potrafiący Blaire cieleśnie
zadowolić. Adekwatnie do gatunku, szalona kombinacja bardzo
kontrowersyjnych postaci. W końcu to dark romance, a nie zwykła opowiastka o niewinnej
miłości.
NOWE WIĘZIENIE
Trudna przeszłość, porwanie,
nowe życie. Uczucia rodzące się w miejscu, które przypomina piekło. Pozory
normalności skontrastowane z patologią i nieprzewidywalność
kolejnego dnia. Rozmaite posunięcia, różne humory i podejmowane decyzje. Więzienie, seks, przymus i pragnienia. Dynamiczna,
niegrzeczna, nieprzewidywalna
fabuła. Skrywana prawda, obnażone
fakty i finalne pełne zaskoczenie.
Musi być jakiś dalszy ciąg, bo mam wrażenie, że w temacie bohaterów jeszcze wiele
pozostało do opowiedzenia.
DLA KOGO?
Mroczny świat, niebezpieczne intrygi, brak zasad.
Brudne pieniądze, nieczyste posunięcia, zaskakujące
koneksje. To mafia. Klimaty dobrze autorce znane jeśli chodzi o literaturę.
Myślę więc, że poszukiwaczki mocnej,
pod względem kontrowersji,
literatury – nie będą zawiedzione. Są zwroty akcji, są bohaterowie na miarę
gatunku, jest zaskakujący finał i odpowiednie tło. Nie boicie się zerknąć w „Złe
miejsce”? Zatem do dzieła.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.
Jestem bardzo ciekawa tych męskich kreacji w tej powieści.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ja mam trochę mieszane uczucia. Muszę jeszcze pomyśleć czy to dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTwórczości autorki jeszcze przede mną, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie. 😊
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam książki mafijnej. Zazdroszczę Tobie umiejętności anglojęzycznych :P
OdpowiedzUsuńKurcze, no okładka mnie totalnie odrzuca! Jakoś nie mogę się przekonać do takich książek.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. Jakoś tak wyszło. Tematy mafijne lubię.
OdpowiedzUsuńCzytałam póki co dwie książki tej autorki, jedna mi się podobała bardzo, druga trochę mniej, ale chętnie poczytam, bo autorka się rozwija (przynajmniej mam taką nadzieję) Tylko czemu w takich historiach zawsze ciskają nam po oczach gołą klatą... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com
Historie mafijne lubię czytać, ale okładka przyznam, że mnie odstrasza od książki i gdyby nie Twoja recenzja, to nie zwracałabym na nią uwagi.
OdpowiedzUsuńTwórczość autorki jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zbytnio mnie sobą nie zaciekawiła, ale może kiedyś przekonam się do twórczości tej autorki :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSlyszalam, ze ta książka juz jest hitem
OdpowiedzUsuńczytałam mi się podoba wciąga i mam nadzieje że doczekam się 2 części najlepiej niedługo
OdpowiedzUsuń