czwartek, 28 marca 2019

"Story of Bad Boys. Tom 4" - Mathilde Aloha.
Życie po wypadku i ujawniony sekret.


Ich losy zostały rozpisane aż na cztery tomy. Fakt, że dotarłam do ostatniego świadczy o tym, że dopatrzyłam się w serii czegoś wartościowego, swojego rodzaju potencjału pomysłu. Choć od początku nie ukrywałam, że nie obyło się bez wad. Tytuł „Story of Bad Boys” nie pozostawia żadnych wątpliwości. Cykl zostaje poświęcony chłopakom, a właściwie głównie jednemu z nich, którzy mają swoje za uszami. I choć Cameron na wskutek zakochania zdaje się łagodnieć i zmieniać, autorka nie byłaby sobą, gdyby nie naszkicowałaby małych rogów i tym razem. Czego zatem mogą spodziewać się czytelniczki po czwartej części? O tym w dzisiejszej recenzji.

ZARYS FABUŁY
Fakt, że Lili przeżyła wypadek nie oznacza, że jej codzienność wygląda tak, jak przedtem. Wymaga opieki, cierpliwości i wsparcia, które bez dwóch zdań w pełni dostaje od Camerona. Zdaje się, że chłopak dojrzał i wie czego chce. A jednak…

Po czasie spokoju i względnej sielanki nadchodzi czas na kryzys. Na moment przełomowy, w którym Lili odkryje jeden z wielkich sekretów swojej miłości. Czy będzie w stanie zaakceptować tajemnicę Camerona? Kiedy zmierzy się z wielkim życiowym wyborem, jaką decyzję podejmie?

MŁODZI NA ROZSTAJU DRÓG
Na samym wstępie Cameron, który w poprzednich częściach zdążył kilka razy wprowadzić mnie z równowagi, zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Chłopak opiekuńczy, świadomy powagi sytuacji, oddany i gotowy do poświęceń. Takiego stróża chciałaby mieć przy szpitalnym łóżku każda dziewczyna. W ogólnej ocenie jego postać przeszła wyraźną metamorfozę, choć pojawił się moment zwątpienia, przy którym zdążyłam przewrócić oczami. Czy człowiek zakochany i zaangażowany w związek w obliczu rozstania nagle postanawia sugerować  się wyłącznie domysłami - rezygnując z  podstawowej zasady każdego związku – rozmowy? Miałam pewne wątpliwości. Jego osobę uratował jednak sekret, który dodał lekturze atrakcyjności. Lili z kolei zdecydowanie znajduje się na celowniku nieszczęść. Po wypadku, który pozostawił po sobie kilka znaków zapytania i ból, staje w obliczu kolejnych ważnych dylematów mających wielki wpływ na jej całą przyszłość. Kibicowałam bohaterce, ale nie udało się jej zostać jedną z tych, o których długo będę pamiętać.

O MIŁOŚCI, SEKRETACH, ZAZDROŚCI…
Dominującym w lekturze wątkiem jest oczywiście miłosna relacja głównych bohaterów, która przechodzi różnego rodzaju etapy. Po obrazie wsparcia świadczącego o dojrzałości i sensie wikłania się w coś poważniejszego, przychodzi moment powrotu szczeniackich problemów. W końcowej fazie owszem, autorka funduje ciekawy obraz mrocznego sekretu Camerona, który staje się jednym z wątków pobocznych lektury. Co takiego przeżyje Lili, kiedy zobaczy chłopaka… No właśnie, gdzie? Tego zdradzić Wam nie mogę. W tle imprezy, znajomi – którzy łączą lub dzielą głównych bohaterów wywołując gorycz, zazdrość czy rozdrażnienie. Nie brakuje elementów zaskoczenia, bo każdy może chować w rękawie jakieś asy. Jest i obraz rekonwalescencji, która początkowo daje się Lili we znaki.


KTÓRA POŁOWA LEPSZA?
Pierwsza połowa książki przebiega raczej leniwie i wbrew przebytym dramatom, towarzyszy jej raczej słodka aura. Druga jest według mnie zdecydowanie lepsza, bardziej dynamiczna i choć już nie tak wiarygodna, zdecydowanie ciekawsza. Jak na czwarty tom serii o losach tych samych bohaterów, naprawdę nie jest źle. Książka nie budzi już we mnie takich emocji, ale jako typowo młodzieżowe czytadełko może się sprawdzić. Raczej nie chciałabym za wszelką cenę pchać się w kolejny tom opowiadający o losach Lili i Camerona – bo mam wrażenie, że w ich temacie zostało powiedziane już wszystko. Jeśli jednak lubicie nieprzejmujące, młodzieżowe, bazujące na rozstaniach i powrotach, radościach i zawodach lektury o złych chłopakach, sięgnijcie wpierw po pierwszy tom.

wydawnictwo: Feeria Young
kategoria: New Adult
ilość stron: 311
data wydania: 7 marca 2019

Story of Bad Boys: 1 // 2 // 3 // 4

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Feeria Young.

7 komentarzy:

  1. Trzeba byłoby zacząć od pierwszego tomu, a na razie zdecydowanie nie mam na to czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam serii i na ten moment nie mogę pozwolić sobie na rozpoczęcie nowej, bo stosik recenzencki domaga się uwagi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że druga część jest bardziej dynamiczna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy do końca to moje klimaty, musiałabym się przekonać sięgając po książkę, oczywiście od pierwszej części ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miły dodatek, ale myślę, że najwyższy czas zakończyć tą serię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanowię się nad przeczytaniem :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że to już 4 tom... Kolejna fajna seria, a tak mało czasu. No nic zapisuję na listę, by o niej nie zapomnieć :)
    Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...