poniedziałek, 11 marca 2019

"Ilias" - Małgorzata Falkowska.
Miłość na greckiej wyspie.


Nieraz moglibyśmy powiedzieć, że życie jest bardzo niesprawiedliwe, a robimy to najczęściej wtedy, kiedy doświadczamy jakieś utraty. Po długim czasie błogiego spokoju nadchodzi czas na ból. Jednak zapominamy o tym, że koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego, a czasami trzeba poczuć smak cierpienia, by móc docenić prawdziwe szczęście. Bohaterce powieści „Ilias” Małgorzaty Falkowskiej właśnie przyszło rozprawić się z poczuciem goryczy i odrzucenia, ze stratą, z którą postanawia powalczyć na jednej z greckich wysp. Macie ochotę na romans odgrywany w klimacie jednego z ciepłych, wakacyjnych krajów? Ja takie uwielbiam (wiedzą to chociażby ci, którzy mieli okazję przeczytać moją książkę) stąd bez wahania postanowiłam sprawdzić cóż takiego przygotowała swoim czytelnikom znana już przecież autorka.

ZARYS FABUŁY
Po dwóch latach szczęśliwego związku Gabi z pewnością nie spodziewała się usłyszeć słowa „koniec”. Pozostawiona z dnia na dzień przez chłopaka, którego kochała, wie, że tylko dzięki intensywnej pracy będzie mogła nie myśleć i zapomnieć. Tym też sposobem trafia na jedną z greckich wysp, korzystając z propozycji cioci oferującej jej pracę w jednym z hoteli na Kos. To właśnie tam spotyka Iliasa, przystojnego animatora, który zdaje się nie narzekać na brak uwagi ze strony kobiet, wręcz przeciwnie. Dziewczyna nie ma jednak pojęcia, że Ilias to tak naprawdę syn właściciela hotelu, który przeholowawszy z beztroskim podejściem do życia musi odpracować popełnione błędy i wypełnić narzuconą karę.

Kiedy tych dwoje zaczyna siebie poznawać, nawiązuje się pomiędzy nimi pewną więź, której jeszcze nigdy nie mieli okazji prawdziwie doświadczyć. Tylko czy można zbudować coś trwałego na bazie kłamstw?

MŁODZI Z RÓŻNYCH ŚRODOWISK
Ilias to typowy syneczek bogatego tatusia. Nie przejmuje się wydatkami, przewinieniami i złamanymi sercami kobiet. Korzysta z życia, ot co, przecież jest zamożny, to się mu należy. Do czasu… Po kolejnym mocnym przegięciu jego ojciec mówi mu dość. I tym sposobem Ilias trafia w szeregi ekipy animatorów hotelu, gdzie wcale nie ma taryfy ulgowej. Choć nadal nieźle pozawala sobie na przelotne, łóżkowe przygody. Gabi to dziewiętnastolatka, która właśnie zdała maturę. Zraniona przez chłopaka, zamiast ryczeć w poduszkę postanawia rzucić się w wir pracy. Z jednej strony niedostępna, nie taka łatwa i ostrożna, z drugiej nieoczekiwanie gotowa na kolejne miłosne wyzwania. Autorka postawiła na narrację pierwszoosobową, naprzemiennie przejmowaną przez głównego bohatera i główną bohaterkę, w wyniku czego pozwoliła równomiernie zbliżyć się do ich obu. Młodzi, pochodzący z różnych środowisk, delikatnie doświadczeni przeszłością.

NIESZCZĘŚCIE BYWA POCZĄTKIEM RADOŚCI
Historia ludzi, którzy być może nigdy nie mieliby okazji się spotkać gdyby nie swojego rodzaju zdarzenia mające na pozór negatywny dla nich wydźwięk. Kiedy skończył się jakiś szczęśliwy etap ich życia muszą mierzyć się z kolejnymi wyzwaniami, a te przynoszą całej sprawie niespodziewany obrót. Przelotne przygody, niezobowiązujący seks… książka na pewno nie należy do grzecznych – w końcu w grę wchodzi Ilias. Pomiędzy tym wszystkim znajduje się jednak miejsce na nieśmiało podrygujące uczucia i choć autorka zrezygnowała z wielkich dramatów, w końcu głowni bohaterowie wychowują się w raczej troskliwych i dobrych rodzinach, są ciągnące się, nieprzyjemne cienie przeszłości budujące swego rodzaju blokadę i barierę uniemożliwiającą pełne zaufanie drugiemu człowiekowi.


MIŁOŚĆ NA WYSPIE KOS
W tle piękna wyspa Kos, plaża, niezwykłe morze Egejskie, zakurzone zakątki zapomniane przez turystów, którzy wolą leniwie wylegiwać się na hotelowych leżakach. Dla wielu czas relaksu, czas rozrywki, dla jednych także czas zmian. Książka Małgorzaty Falkowskiej ma piękną okładkę i równie ujmującą treść. Być może pod względem fabuły nie należy do najbardziej oryginalnych i pojawiają się pewne utarte schematy, ja takie powieści uwielbiam i szczerze polecam romantyczkom wiernie zaczytującym się w książkach New Adult.

wydawnictwo: Editio Red
kategoria: New Adult
ilość stron: 335
data wydania: 13 marca 2019

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.

9 komentarzy:

  1. Jako typowa romantyczka, jestem na tak. Lubię takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam do tej pory jedną książkę tej autorki i jakoś się z nią nie polubiłam... "Iliasa" więc sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio często czytam o tej książce i przyznam szczerze, że mam ochotę ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Lektura jeszcze przede mną, aczkolwiek egzemplarz już u mnie :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie jestem świeżo po lekturze i przyznaję, że mi także się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie historie i z chęcią się z nią zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super propozycja :)
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja odpuszczam, new adult to nie mój klimat, a ta pozycja, mam wrażenie, że jest jednak dosyć schematyczna i stawia jednak na młodzieżowy romans.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...