niedziela, 17 marca 2019

"Inna Blue" - Amy Harmon.
Młody nauczyciel i trudna uczennica w historii
o poszukiwaniu własnego "ja".


Pośród wielu szczęśliwych ludzi wychowanych w środowisku miłości i bezpieczeństwa, można spotkać i tych, którzy stłumieni cicho tłoczą w sobie samotność i doznane krzywdy. Podobnie w świecie ptaków, wolnych, wesoło ćwierkających, można natrafić na małego kosa, wypchniętego z gniazda, niechcianego, który od samego początku miał gorzej niż inni, walcząc o przetrwanie. Dlaczego takie porównanie? Nie ja jestem jego autorką, a Amy Harmon, a właściwie bohaterka jej nowej książki „Inna Blue”. Możecie już się domyślić, że dzisiaj poświęcę kilka słów powieści o ludzkich tragediach, o sile wiary, bezinteresownej pomocy i akceptacji samego siebie. Historii o niezwykłej miłości. Zainteresowani?

ZARYS FABUŁY
Nie zna swojego prawdziwego imienia, ani daty urodzenia. Nie ma pojęcia, jak mogliby wyglądać jej rodzice. Bez historii, bez korzeni, wychowywana przez uczynnego Jimmiego, któremu została podrzucona na siedzenie samochodu. Blue Echohawk otacza się grubą skorupą niedostępności wyrażaną przez cięty język i kąśliwe komentarze. To nie jest jedna z tych uczennic, które nauczyciele chętnie goszczą na swojej lekcji. Wręcz przeciwnie…

Kiedy jednak do miejscowej szkoły trafia nowy nauczyciel historii, ambitny i bardzo lubiany pan Wilson, Blue odkrywa w sobie „ja”, którego dotąd tak bała się ujawnić. Pomiędzy uczennicą, a Wilsonem rodzi się nietypowa więź. Dokąd ich zaprowadzi?

NAUCZYCIEL HISTORII I TRUDNA UCZENNICA
Blue ma około dziewiętnaście lat. Dziwne to „około”, w dzisiejszych czasach, prawda? Nie jednak dla kogoś, kto został porzucony i nie figurował w żadnych aktach. Wyzywający makijaż, wątpliwe towarzystwo, rozliczne, niewybredne uwagi wysyłane w stronę nauczyciela, żeby tylko uprzykrzyć mu życie. Blue bywa uciążliwa, ale jeśli nie przekreśla się jej od razu, można dojrzeć w niej coś więcej. Pięknie rzeźbi w drewnie, a przecież artyści z reguły bywają wrażliwi. Czy komuś przyjdzie dokopać się do jej wnętrza, drugiej, prawdziwej twarzy? Pan Wilson to nauczyciel z pasją. Młodziutki, niewypalony, niezłomny. Pełny świeżych pomysłów i momentami nieco staroświecki. Nosi przecież ze sobą materiałową chusteczkę.

Relacja rodząca się pomiędzy bohaterami na pozór mogłaby przypominać kolejny schematyczny związek. Wszak o uczennicach i nauczycielach pisano już nieraz. Ale…  sęk w tym, że miłość nie ma tutaj na wyłączność pierwszego planu, wręcz przez długi czas stanowi bliżej niesprecyzowaną więź opartą na szczerej chęci pomocy, bezinteresownego zaangażowania, wydobywania z drugiego człowieka tego, co dobre. W efekcie historia, jak zawsze w przypadku tej autorki, wypada bardzo naturalnie i jest pełna wrażliwości oraz palety emocji. Amy Harmon wie, gdzie uderzyć, żeby wycisnąć małą łezkę wzruszenia, a tym razem trudów i przeciwności do pokonania nie zabrakło.

POZA RELACJĄ GŁÓWNYCH BOHATERÓW
Równowartościowym, żeby nie powiedzieć – momentami dominującym – wątkiem jest właśnie poznawanie samego siebie. Blue nie ma własnej rodziny, uważa siebie za gorszą, ale czy musi tak być? Czy uda się jej odkryć swoje korzenie i dostrzec w sobie cenne wartości? Ta książka to także opowieść o pewnej zamordowanej przed laty kobiecie, o wyrzutach sumienia kierowanych w stronę minionych decyzji, o małym kosie wypchanym z gniazda. Tematów jest tyle, że na pewno nie można czuć niedosytu wrażeń.

SZTUKA I HISTORIA W TLE
W tle pokaźna baza wiedzy historycznej, ciekawostki wplatane w treść – bo związane z wykładami głównego bohatera. Nie ukrywam, że te fragmenty intrygowały mnie najmniej, ale mogłam dowiedzieć co nieco o starożytnych Grekach, Rzymianach czy Joannie d’Arc. Jest piękno sztuki, rzeźbienie i muzyka, którymi można wyrazić o wiele więcej niż swój własny talent i pasję. Można „pisać” nimi swoje historie.


PODSUMOWANIE
„Inna Blue” to kolejna cudowna historia Amy Harmon, autorki, która za każdym jednym razem naprawdę potrafi mnie wzruszyć. Nie jakieś tam oklepane New Adult, nie schematyczny romans stawiający na banalny wątek i naciągane dramaty przeszłości, a spójna, harmonijna, wyjątkowa opowieść o wyjątkowych ludziach. Jedna z tych książek, które choć zwięzłe, pozostają w pamięci na dłużej.

wydawnictwo: Editio Red
kategoria: New Adult/romans
ilość stron: 303
data wydania: 12 marca 2019

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.

12 komentarzy:

  1. Ta pokaźna baza wiedzy historycznej to dość smaczny kąsek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam dwie inne książki autorki i bardzo mi się podobały, więc tę również na pewno przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. To naprawdę bardzo fajnie napisana książka, niezwykła młodzieżówka, która ma przesłanie. Amy Harmon pisze bardzo fanie i cieszę się, że Tobie ta książka te się podobała :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kuszą mnie takie tajemnicze historie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam już tę książkę na swojej liście, bo naczytałam się na jej temat tyle dobrego, że poczułam się mocno zaintrygowana ;). A i Twoje słowa bardzo zachęcają do sięgnięcia po "Inną blue", zwłaszcza to, że nie jest to oklepana, schematyczna książka...

    OdpowiedzUsuń
  6. Autorka ma talent do pisania takich emocjonalnych historii :) Również doskonale bawiłam się podczas lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam książek Amy Harmon. Jeszcze nie miałam okazji żadnej czytać. Jeżeli to nie jest typowe (sztampowe) new adult to i ja chętnie sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Koniecznie muszę poznać twórczość tej autorki :)
    Dołączam do grona obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mimo ze takich książek nie lubię to ten opis mnie zainteresował.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaintrygowały mnie ciekawostki historyczne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem bardzo ciekawa tej książki :) Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...