„[…] życie to przedstawienie w amatorskim
teatrze, a kiedy dobiegnie końca, wówczas minie zacność, uroda, moc, pieniądze
i sława, nie zaś „wekną w mieszek, jako czynią łątkom”.”
Nie zakładamy trzech par spodni, nie nosimy dwóch czapek
czy czterech par rękawiczek. Tymczasem Alicja ma aż siedem spódnic… Aż lub
tylko – w zależności czy chodzi o te, które ma akurat na sobie czy też te
schowane w szafie. No właśnie, jak zinterpretować tytuł powieści Joanny
Jurgała-Jureczka? Bywają takie książki, które swoją nazwą nie przywodzą na myśl
żadnych skojarzeń. Potrafią zatem podwójnie wzniecić ciekawość, toteż tym razem
ochoczo postanowiłam odkryć o co chodzi z tytułowym kobiecym ubraniem i poznać
kim jest sama Alicja. Zapraszam na recenzję.
ZARYS FABUŁY
W progach pałacyku
urokliwych Stawisk wita kontrowersyjny celebryta Dawid Zan. Młody aktor,
wyrwany spod klosza gwiazdorskiego, nowoczesnego świata musi spędzić jakiś czas
na wsi, w otoczeniu ludzi pochodzących z dotąd nieznanego mu środowiska. Pewny
siebie przekracza progi prowincji wywołując niezbyt dobre, pierwsze wrażenie. A
już na pewno naraża się Alicji, inteligentnej i tajemniczej dziewczynie, która
nie tak dawno zażegnała swój związek z Adamem, szanowanym i obytym hrabią. Nie
zawsze jednak wszystko okazuje się być takie, jak na pierwszy rzut oka mogłoby
się wydawać, a pozory bywają mylące. Czy Alicja i Dawid odnajdą wspólną nić
porozumienia? Czy połączy ich coś więcej? A może to właśnie Adam nie powiedział
jeszcze ostatniego słowa? Życie bywa przewrotne, a na pewno jest ono takie
tutaj.
O WSZYSTKIM, O
WSZYSTKICH, CZYLI…
Autorka proponuje powieść obyczajową, która chociaż wydaje
się być głównie historią miłosną, nie
przytłacza uczuciowym wątkiem pozostałych elementów mających dla całości
równie istotne znaczenie. Jest tutaj bowiem akcent przeszłości, starych anegdot
i tradycji. Pojawiają się różnorakie
relacje międzyludzkie, których nie w sposób wyliczyć bez dłuższego
zastanowienia. Rozterki, nadzieje, radości i smutki. Bo to książka o prawdziwym
życiu, chociaż magia chwili ma tutaj także swoje pole działania.
„Siedem spódnic Alicji” to istny kocioł jeżeli chodzi o zróżnicowane bohaterów i to nie tylko pod
względem osobowości. Jest tutaj cały przekrój pokoleń, ludzie o innym statusie
społecznym wywodzący się z zupełnie odmiennych środowisk. Starsi i młodsi,
inteligentni i głupkowaci, prości i obyci. Świetnie poradziła sobie autorka z
kreacją poszczególnych osób pamiętając o dopasowaniu
zachowania do języka wypowiedzi. Ten wielki mix sprawił, że akcja wręcz tętniła życiem, chociaż
chwilami miałam wrażenie przesytu.
Nie można narzekać na nudę, ale momentami na chaos można.
MALOWNICZE TŁO
Dopracowanym elementem zdecydowanie pobudzającym moją
wyobraźnię okazało się tło, a właściwie trzy
scenerie, wokół których została uwita cała fabuła. Jest polska wieś z pałacykiem na czele, portugalskie
Nazare z widokiem na bezkres oceanu i panorama chorwackiego Dubrownika. Piękne miejsca wybrała autorka dla swojej
historii i oddała im należną cześć potrafiąc wzniecić chęci do poznawania tych
urokliwych zakątków naszego globu.
Nieprzewidywalna,
z fascynującymi elementami przeszłości, z zagadkową główną bohaterką i z przesłaniem. Podobało mi się to, że
autorka postanowiła zakpić sobie z
czytelnika dając mocny obraz pierwszego wrażenia, potem zaczynając etapowo go
modyfikować. Doczepię się zakończenia,
którego oczywiście nie zdradzę, niemniej jednak czegoś mi w nim zabrakło. Chyba
nastawiałam się na coś innego. A może to dobrze, że Joanna Jurgała-Jureczka w
ten sposób mnie zaskoczyła?
PODSUMOWANIE
Mająca swoje plusy i minusy powieść obyczajowa polskiej
autorki nie porwała mnie, chociaż zafundowała mi miło spędzony czas. Był
humor, były tajemnice i była miłość. To książka, która nie ogranicza się do
jednego wątku, a już na pewno nie do jednego bohatera. Wszystkiego jest tutaj dużo, a to, w zależności od upodobań, można
uznać za wadę bądź zaletę. Jeżeli
szukacie czegoś lekkiego, nieprzewidywalnego i powiewającego świeżością pomysłu
– powinno się Wam spodobać. Jeżeli jednak nastawiacie się na historię uwitą
głównie wokół romantycznej miłości, możecie poczuć niedosyt.
moja ocena: 6/10
wydawnictwo: Zysk
i S-ka
ilość stron: 303
data wydania:
styczeń 2017
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.

Zainteresowałaś mnie to paletą osobowości i charakterów, taki przekrój przez pokolenia i statusy społeczne zawsze mnie interesuje :)
OdpowiedzUsuńGłówna bohaterka ze względu na tajemniczość o której wspominasz wzbudziła moja ciekawość. Dodatkowo wątek romantyczny nie jest zbyt rozbudowany. Przeladowana akcja może mi przeszkadzać, ale ostatecznie chyba warto zaryzykować :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki , gdy będzie okazja to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPS: Bardzo ładny blog, na pewno będę tutaj zaglądać :)
Pozdrawiam serdecznie
Widziałam już kilka recenzji tej ksiązki, ale dopiero Twoja zaciekawiła mnie najbardziej. Muszę zapoznac się bliżej z jej fabułą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
ZaczytanaWiedźma.blogspot.com
Pozostawiam jako pomysł na przyjemne wakacyjne czytanie. :)
OdpowiedzUsuńJak główna bohaterka ma na imię Alicja - to koniecznie muszę przeczytać :D
OdpowiedzUsuń