Łotrzykowska seria Grzegorza Kalinowskiego, z zapadającym
w pamięć Heńkiem Wcisło na czele, zyskała całkiem pokaźne noty, a biorąc pod
uwagę fakt, że powieści tego gatunku nie są na naszym rynku wydawniczym tymi
dominującymi, autor wykonał kawał dobrej roboty. Mieszając historię naszego
kraju i autentyczne postaci z literacką fikcją, porwał wielu czytelników w
świat starej Warszawy, oferując pozytywny dreszcz niebezpieczeństwa, serwując
sekret, ale i całkiem apetyczne uczucie. Chociaż mogłoby się wydawać, że dwa
przeładowane akcją tomy dostatecznie wyczerpały temat nietuzinkowego bohatera,
autor książki pewną ręką podsuwa pod nos trzecią część, a w niej… Zaskakujące,
nowe przygody człowieka, którego mamy okazję odkryć na nowo kolejny już raz. Zapraszam
na recenzję.
ZARYS FABUŁY:
Henryk Wcisło, z
nowym nazwiskiem i wachlarzem możliwości, schodzi z pokładu liniowca stawiając
stopę na amerykańskiej ziemi. Wyprawa do raju jest także swego rodzaju
ucieczką, przed minionymi wydarzeniami i wrogim aspirantem Denhelem. Po drugiej
stronie oceanu, w pełnym nielegalnych interesów Chicago, nie tak łatwo będzie
mu wieść spokojne życie. W końcu bez adrenaliny i szemranych spraw Heniek nie
byłby sobą. Romans z dojrzałą mężatką, whisky, kasyno i jazz. Gangsterzy, golf
i sam Al Capone. Nowy Jork ze słynnym Wall Street, San Francisco, ale i
Warszawa. Bo kiedy Henryk powraca do Polski, przeszłość postanawia powiedzieć
mu „dzień dobry”.
ANALIZA:
Warszawę z lat 20. zdążyliśmy już zwiedzić. Tym razem
więc Grzegorz Kalinowski zabiera nas setki kilometrów dalej, na drugi koniec
oceanu – do Chicago. Pochłonięta
prohibicją Ameryka, pełna jazzowych klubów, z palącymi kubańskie cygara
gangsterami na czele. Kusząca, egzotyczna, pozwalająca na chwilę
zapomnienia. Także i Heńkowi. Poker, ściągane długi, praca z bronią w ręku. W
klimacie niebezpieczeństwa, ale i pociągającej zabawy autor pozwala
czytelnikowi przejechać się lincolnem, postrzelać z thompsonów czy posłuchać
piosenek w popularnym Green Mill. W tej pełnej niespodziewanych wydarzeń
przygodzie uczestniczy się z czystą ekscytacją i zaangażowaniem, wdychając
zapach przeszłości. A po zagranicznej
wycieczce można powrócić do Polski, gdzie grając w golfa czy poznając
sprawę Warszawskiego Kuby Rozpruwacza staje się w epicentrum trzęsących akcją
scen. Postarał się autor i tym razem. Czytając
byłam jak w transie. I nadal trudno powrócić mi do rzeczywistości.
Kolejny raz na czele powieści staje dobrze nam już znany Heniek Wcisło, o którym jednak tak
naprawdę wiemy tylko jedno – zawsze jest
w stanie dostarczyć coraz to mocniejszych wrażeń. Przebiegły, sprytny,
lubiący wyzwania. Obracający się w kręgu niemniej interesujących osób. Na uwagę
zasługuje chociażby wodząca go na pokuszenie, pozwalająca zapomnieć o polskiej
ukochanej dojrzała Patricia. Jednak i tym razem nie poskąpił autor autentycznych postaci, na czele których
stoi owiany legendą Al Capone, gangster, w tamtych czasach przez wielu
podziwiany.
W historię rozgrywaną w latach 20. Grzegorz Kalinowski
wplótł nieco bardziej współczesny wątek, akcję rozpoczętą w roku 1986 na Florydzie, w chwili kiedy to następuje
emisja programu dotyczącego krypty Ala
Capone. Ukryty skarb, zamurowane pomieszczenia hotelu Lexington i żądna
sensacji publika. Czy poszukiwacze tajemnic odnajdą coś, co wstrząśnie światem?
Trzeci tom serii,
pełen nieprzewidywalnych posunięć, pozytywnej aury niebezpieczeństwa, humoru i
wyzwań. Skąpany w klimacie ekscytującej przeszłości, pozwalający zerknąć na historię
z innego punktu widzenia. Przeładowany akcją, taki, na który warto było
czekać. Z ogromną przyjemnością obejrzałabym ekranizację zarówno tej części,
jak i poprzednich. Jestem przekonana, że zebrałaby przed telewizorami szerokie
grono fanów.
PODSUMOWANIE:
Polecam w szczególności mężczyznom, ale i lubiącym
niebanalne, pisane twardą ręką powieści kobietom. Jeżeli świat gangsterów,
szemranych interesów, niebezpiecznych gier i wyzwolonych pań Was interesuje, z
pewnością się tutaj odnajdziecie. Pospacerujecie ulicami Nowego Jorku, pomieszkacie w Chicago, powdychacie zapach cygar i
wrócicie zdyszani, bo u boku Henryka Wcisło nie można się nudzić. Zapraszam na
ten szaleńczy bieg i gwarantuję zabawę pełną wrażeń. Fajna przygoda, po której
ma się ochotę na więcej.
moja ocena: 7/10
wydawnictwo: Muza
SA
ilość stron: 600
data wydania:
listopad 2016
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Muza SA.
Ojej, ta książka musi być świetna! Chętnie sięgnę po pierwszą z cyklu.
OdpowiedzUsuńMam wielką chrapę na tę serię odkąd wysłuchałam wywiadu z autorem w radiu.
OdpowiedzUsuńTrzeci tom, a ja pierwsze słyszę o tej serii. Gdzie ja bywam, że dotąd nigdzie tego pana Heńka nie napotkałam?;)
OdpowiedzUsuńMam na nią ochotę. Musi być świetna :)
OdpowiedzUsuńJest ŚWIETNA :)!!!
OdpowiedzUsuń