Zbliża się czas tych najpiękniejszych w roku, pełnych
magii świąt. Dekorujemy swoje domy światełkami, biegamy po sklepach w
poszukiwaniu prezentów, przygotowujemy wigilijne menu, wyjątkowe, ponieważ
dotyczące niezwykłej kolacji. Czerpiemy inspirację z doświadczeń, od czasu do
czasu wprowadzając we własne tradycje pewne udoskonalenia. Nie każde źródło
informacji bywa jednak rzetelne i czasami nawet najlepiej wyglądające na
obrazku dania okazują się niewypałem. W kierunku potrzebujących i szukających
kulinarnej pomocy spieszy Barbara Czaykowska-Kłoś, która swoimi sprawdzonymi
przepisami podpowiada jak wyposażyć świąteczny stół tak, by każdy domownik i
gość wyczuł w smaku magię bożonarodzeniowej atmosfery.
Gołąbki postne,
karp smażony, barszcz czerwony czy farsz do uszek na wigilijny stół. Torcik
makowy, makagigi bądź kutia, by osłodzić podniebienia. Wykwintna kaczka z
nadzieniem polskim czy kurczak w ziołach na świąteczne obiady. A może faworki i
bigos doskonałe na karnawał, by Nowy Rok czcić nie tylko zabawą, ale i
zadowolonym, sytym żołądkiem. Brzmi apetycznie, prawda?
Książeczka „Historie świąteczne” to zbiór przepisów wzbogacony
niedługimi opowieściami o rodzinnej atmosferze panującej w domu autorki. To
więc nie tylko wyrecytowana lista składników, po której niejednokrotnie w tego
typu publikacjach spotykamy się z sztywnymi zasadami sporządzania potraw. Pani
Barbara radzi, opisuje, traktując każdy
przepis z należytą starannością tak, by przygotowanie go wiązało się z przyjemnością
i tak, by efektem wkładu pracy było stuprocentowo pyszne danie.
Po niedługim wstępie natykamy się na kilka działów, zatytułowanych
kolejno:
- „Pierniki i pierniczki”,
- „Dania na wigilijny stół”,
- „Potrawy z maku”,
- „Dania rybne”,
- „Boże Narodzenie”,
- „Karnawał”.
To, co z pewnością doceniam w przepisach zawartych w tej
książce to łatwo dostępne składniki,
z których można wyczarować pełne tradycji i głębi smaku jedzenie.
Jak się okazuje, nie
każde świąteczne danie musi być przygotowywane na ostatnią chwilę, fundując
stres związany z tym, czy aby na pewno z wszystkim zdążymy. Niektóre bowiem
można, a wręcz powinno się przygotowywać z odpowiednim wyprzedzeniem, bo im
starsze, tym lepsze. Rozkładając więc kuchenne prace na kilka dni, można
naprawdę sobie dopomóc. Ale jak to zrobić, podpowie Wam właśnie ta książka.
Myślę, że do swoich tradycyjnych, świątecznych dań włączę
kilka pomysłów pani Barbary, bo chociaż kulinarnym mistrzem nie jestem, jasne
polecenia zawarte w książce pomogą mi w przygotowaniu tych wybranych,
apetycznych, opisywanych tutaj potraw. Niedługa,
a jednak pełna świątecznego klimatu. Pomocna i ciekawa publikacja w sam raz na
zbliżające się dni. Chcielibyście jedną dla siebie? Zatem…
UWAGA - KONKURS
Jeżeli chcecie
zawalczyć o jedną książeczkę dla siebie, zostawcie
jakiś komentarz (zwyczajny, będący Waszą refleksją po przeczytaniu recenzji
– taki, jak zostawiacie zawsze). Pamiętajcie tylko, by podać w nim swojego maila. Komentarze bez maila nie będą
brały udziału w konkursie. Spośród wszystkich zgłoszeń (macie czas do 15.12) wylosuję jedno i następnego dnia
podam na blogu nick zwycięzcy. Jeżeli chcecie zwiększyć swoje szanse, na fanpage’u bloga do zdobycia jeszcze dwa egzemplarze.
O pierniczkach to bym sobie poczytała. Uwielbiam je przede wszystkim jeść!
OdpowiedzUsuńsubiektywnie.o.ksiazkach@gmail.com
Przepisy z dostepnych składników to jest to co lubię. Często właśnie gubię sie w tych egzotycznych dodatkach, których nazw czasami nawet nie jestem w stanie wymienić. A po co sobie utrudniać życie w kuchni, jak i tak w okresie przedświątecznym jesteśmy bardzo zabiegani.
OdpowiedzUsuńmrtnw@o2.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńE-mail patyszkaaa@gmail.com
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu recenzji, chciałabym zdecydowanie wygrać książeczkę dla mojej mamy, ponieważ
Mama kucharz doskonały,
Jej kunszt wzbudza wciąż pochwały.
Ma przepisów bagaż duży:
wie jak przypiec korpus kurzy,
jak przysmażyć żabie udko
(wieprzowinkę też świeżutką),
jak korzennych przypraw użyć,
by brzuchowi się przysłużyć,
jak upichcić, upitrasić,
żeby nie mógł nikt grymasić,
jak przyrządzić grzyby świeże.
Każdy z niej wciąz przykład bierze!
Idealny prezent jest dla mamy,
mama lubi wprowadziac w kuchni zmiany
Historie świąteczne, to będzie dla niej wspaniała rzecz, od tej książki nie pójdzie precz!;)
Przy czytaniu Twojej recenzji, zrobiłam się po prostu głodna;D Nie mam aktualnie porządnej książki z przepisami.
OdpowiedzUsuńkopecdorota775@gmail.com
Ja chętnie wezmę udział w zabawie :D uwielbiam Boże Narodzenie, taka magiczna atmosfera... :D i coś, co jest rzadkie u innych, a popularne u mnie w domu - choinka cała w pierniczkach, które robię samodzielnie. co roku staram się inny przepis testować :D
OdpowiedzUsuńgusiapawlowska@gmail.com
Książka w sam raz na dwa tygodnie przed świętami, bo można zaplanować potrawy i jeszcze je wypróbować:)
OdpowiedzUsuńjeke5@wp.pl
Właśnie teraz, w tym przedświątecznym okresie, książka powinna do mnie trafić. :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, świetna sprawa. Zrobiłam się głodna, takie książki źle na mnie wpływają :D
OdpowiedzUsuńskrytaksiazka@interia.pl
Uwielbiam święta, kocham Wigilię, a mój brzuszek uwielbia wszystkie smakołyki które goszczą na wigilijnym stole!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, to tak niedługo <3
92marta.b@gmail.com
Zgłaszam, że chcę zawalczyć o jedną książkę dla siebie :) Byłby to piękny świąteczny prezent dla mnie i dla mojej mamy, ponieważ obie lubimy takie kulinarne książki, wypróbowywać nowe przepisy i czytać ciepłe, rodzinne opowieści, a czas Świąt Bożego Narodzenia jest ich najwięszym bogactwem, jest czasem pełnym rodzinnego ciepła, radości i miłości, więc książka ta na pewno przydałaby się w naszej kuchni i przyniosłaby nam wiele przyjemności :)
OdpowiedzUsuńMój e-mail: beatakandzia@gmail.com
Po przeczytaniu recenzji myślę, że musi to być fajna, ciekawa i inspirująa książka, na pewno warta uwagi, więc chętnie bym ją przyjęła, inspirujące przepisy bym z niej zaczerpnęła i dla rodziny coś smacznego z tego bym przyrządziła, a ciekawe opowieści z rodziną bym przeczytała :). Ostatnio widziałam tę książkę u nas na poczcie, ale niestety nie kupiłam, bo były inne wydatki, więc nadzieją jest ten konkurs :). Z taką książką Święta Bożego Narodzenia i karnawał nabrałyby u nas nowego blasku.
OdpowiedzUsuńdela56ad.wrob@gmail.com
Wygląda bardzo aptyecznie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń