„Oni chcą być w naszych głowach. Nigdy
więcej nie wpuszczę ich do mojej.”
Cecelia Ahern zdążyła nas już przyzwyczaić do powieści
obyczajowych, naznaczonych miłością, przyjaźnią czy ludzkimi rozterkami. Prawdziwe,
wiarygodne, dopracowane – w większości lubiane. Tym razem jednak postanowiła
przełamać utarty wizerunek swojego pióra i wyszła naprzeciw z sugestią dystopii.
Pozostawiając za sobą wizję powieści dla dojrzalszych czytelniczek, pomyślała o
młodzieży. Co z tego wyszło? Czy autorka odnalazła się w nowym świecie i czy ów
świat przez nią stworzony zadziałał tak, jak należy? Zapraszam na recenzję.
ZARYS FABUŁY:
Siedemnastoletnia
Celestine dorasta wśród przykładnych obywateli, wzorców, ludzi bez Skazy.
Obraca się pośród bliskich, którzy wymierzają
społeczeństwu sprawiedliwość. Do czasu, kiedy sama zostaje napiętnowana.
W świecie, w którym za jedno przewinienie, jeden mały błąd człowiek zostaje
wykluczony ze społeczeństwa, Celestine staje na czele tych, którzy pragną
rewolucji i obalenia dotychczasowych, rygorystycznych rządów. Jej poukładane
życie sypie się niczym domek z kart, chociaż zdeterminowana będzie starała się
odbudować je na nowo.
Miłość, namiętność
i walka. Uczucia, młodzieńcze pragnienia oraz bezwzględna polityka.
Rzeczywistość, w której dźwięk syren obwieszcza czyjeś nieszczęście, a noszona
na ciele Skaza równa się z wiecznym piętnem i wykluczeniem ze społeczeństwa.
ANALIZA:
Główna bohaterka jak i narratorka tej powieści, Celestine, to młoda, inteligentna i bystra
dziewczyna, wiodąca spokojne życie wyzbyte nastoletnich wybryków. W
świecie, w którym funkcjonuje, za każdy błąd ponosi się bowiem ogromne
konsekwencje. Wyrwana nagle z otoczki pozornie bezpiecznego otoczenia mierzy
się z doświadczeniami, które zmienią ją na zawsze. Wojownicza, odważna, a z drugiej strony przelęknięta, mająca swoje
obawy. Nosicielka Skazy – odwiecznego piętna i zarazem dziewczyna Arta,
chłopaka, którego ojciec pełni rolę sędziego w szeregach bezdusznego Trybunału.
Tym razem autorka sięgnęła do tych najgłębszych pokładów
własnej fantazji, tworząc nie tylko swoich bohaterów, ale także swoją własną
rzeczywistość i moim zdaniem zbudowała całkiem wiarygodny obraz fabuły. Byłam w stanie wyobrazić sobie poszczególne
postaci i zaakceptować to, jakie role zostały im przydzielone. Także świat uparcie dążący do perfekcji,
świat, w którym ludzie z wypalonym piętnem zostają wykluczeni ze społeczeństwa
działa bez zarzutu, łącznie z egzotycznym przecież dla czytelnika
politycznym systemem, a to już dla autora słynącego z literatury kobiecej nie
lada wyzwanie. Być może tym razem z przekroczeniem progów dystopii przyszło mi gładko,
ponieważ odnalazłam tutaj sporo
odniesień do realnego środowiska, tego, w którym żyjemy my – czytelnicy.
Drugie dno i świadomie, bądź też mniej świadomie kreowane przez panią Ahern
symbole dają do myślenia. Zaskakujące jak wiele można wynieść z książki
przeznaczonej dla młodzieży, bo…
Mierzymy się tutaj
ze społeczeństwem uparcie dążącym do perfekcjonizmu. A przecież człowiek z
natury nie jest istotą idealną. Wszyscy popełniamy błędy, najważniejsze jednak,
by wyciągać z nich odpowiednie wnioski i wcielać w życie. Drugą kwestią są noszone przez ludzi Skazy, przypominające nasze
przyszywane „łatki”. Te pozostają na długi czas niszcząc czyjąś opinię,
nieraz także mając wpływ na zachowanie otoczenia względem osób je noszących.
Podobnie jak wypalane w książce piętno, które sprawiało, że zwykły obywatel z
dnia na dzień stawał się wyobcowany.
Jest uczucie, pojawia się namiętność, trudne wybory i
dylematy mające wpływ na całe życie. Są ludzie uczący się na błędach, ale i ci,
którzy zdają się je lekceważyć. Są zwolennicy i przeciwnicy systemu, a to już
dostateczny dowód na to, by potwierdzić, że w książce dzieje się naprawdę sporo. Akcja zaciekawia, chociaż chwilami jesteśmy
w stanie nieco wyjść przed nią, przewidując to, co za chwilę się wydarzy. Myślę,
że to chyba jedyny mankament tej książki, który jednak mi nie zepsuł
przyjemności jej poznawania.
PODSUMOWANIE:
Powieść polecę
więc nie tylko młodzieży, ale i dojrzalszym czytelnikom, którzy mieliby ochotę
na przejście przez bramy dystopijnego, aczkolwiek całkiem wiarygodnego świata.
Oryginalna, łącząca w sobie miłość, ale i ogromne pokłady zagrożenia, jakże
daleka od trywialnych, słodkich, powiastek dla nastolatków. Jestem na tak i
chętnie przeczytałabym więcej.
moja ocena: 7/10
wydawnictwo:
Akurat
ilość stron: 446
data wydania: październik
2016
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Akurat.
Hmm, zapowiada się ciekawie. Świerzy powiew po powieściach o miłości :)
OdpowiedzUsuńOstatnio fantastyka mnie do siebie przekonuje, przeczytalabym taka dobrą dystopie, temat dążenia do perfekcjonizmu w społeczeństwie rzeczywiscie wart jest uwagi.
OdpowiedzUsuńLubię tę autorkę, więc na pewno sięgnę z czystej ciekawości, co tam jej wyszło :D
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszam do nas 😍
Świat oczami dwóch pokoleń
Mam ogromną ochotę na tą pozycję odkąd usłyszałam o jej premierze. Jestem zaskoczona, że Ahern poszła w kierunku dystopii :)
OdpowiedzUsuńNiedługo będę miała okazję przeczytać, więc nie mogę się doczekać. :) Bardzo lubię twórczość Ahern, ale przyznam, że miałam dość mieszane odczucia, kiedy dowiedziałam się, że napisała coś w innym gatunku niż dotychczas. Zobaczymy, jak jej to wyszło. :>
OdpowiedzUsuńJuż od premiery kusi swoją okładką. W końcu muszę do niej zajrzeć:)
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzję!
pozdrawiam
Zawsze lubiłam Ahern, pisze tak lekko, swobodnie. Muszę poznać tę serię ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mnie zaciekawiłaś.
OdpowiedzUsuńTa książka tej autorki mnie interesuje, w końcu jakiś bunt, a i tytuł przyciąga uwagę.
OdpowiedzUsuńZ chęcią sięgnę po nią, jestem jej ciekawa :)
OdpowiedzUsuń