Przeklęta wyspa, tragiczna śmierć młodej dziewczyny i
przesiąknięta mrokiem rezydencja Sorrow. Mogłoby się wydawać, że Juli i David –
bohaterowie powieści „Serce ze szkła”, wszystko to, co najgorsze mają już za sobą. Niestety, bez komplikacji, nowej
dawki emocji, poplątanych ścieżek i trudnych wyborów nie byłoby kontynuacji, a
przecież Kathrin Lange ma do zaoferowania całą trylogię. By poznać dalsze losy
młodych, napiętnowanych przeszłością zakochanych, po drugi i trzeci tom
sięgnęłam także ja. Tym razem chciałam więc zaprosić Was na tak zwane „2 in 1”.
Przed Wami recenzja dwóch powieści „Serce w kawałkach” oraz „Serce z popiołu”.
***
„Widok krwi i strzały wyzwoliły w nim jakąś
dziwną reakcję. Przywołały coś bardzo niedobrego – coś, co już niedługo miało
zepchnąć nas na powrót w otchłań.”
ZARYS FABUŁY TOMU
II
Ani dystans
dzielący Davida od przeklętej wyspy, ani ukochana Juli u jego boku czy pomoc
terapeuty nie są w stanie przegonić demonów przeszłości, które nękają młodego
chłopaka do tego stopnia, iż decyduje się on kolejny raz postawić stopę na
ziemi Martha’s Vineyard. Dręczony niejasnym przebiegiem zamierzchłych wydarzeń,
w towarzystwie Juli powraca na klify, by odkryć prawdę dotyczącą śmierci
narzeczonej. Czy powrót do bolesnych wspomnień pozwoli się od nich uwolnić? Z
pewnością nie tym razem. Odnalezione w morzu szczątki kobiety i uciążliwa Lizz
wystawiają związek bohaterów na wiele prób. Czy przetrwają? Czy odkryją coś
nowego? Co tak naprawdę zrobił David?
KRÓTKA ANALIZA II
TOMU
Tajemnicza, przepełniona sekretami i zagadkami kontynuacja
Serca ze szkła udowadnia, że autorce nie brak pomysłów i wyobraźni. Klątwa
miłości, duchy, mroczne otoczenie. Jest
romantycznie i jest groźnie, chociaż nieco mniej, aniżeli w pierwszej części.
U boku bohaterów odnajdujemy nowe elementy wielkiej układanki, niektóre
dotyczące bezpośrednio ich samych. I tak, jak David zachowuje się chwilami enigmatycznie, wręcz dziwnie, tak Juli przechodzi delikatną, korzystną metamorfozę,
porzucając kreację dość irytującej osoby.
Oryginalna fabuła, nieprzewidywalna, mająca swój własny
kompas często dezorientujący czytelnika. Kathrin Lange potrafi zbudować wyjątkowy i niepowielony klimat, który nieco
nadrabia braki pojawiające się w kreacji bohaterów. Nierozważni, działający
wbrew zdrowemu rozsądkowi mogą podenerwować tych nieco dojrzalszych odbiorców
książki, co jednak nie dotyczy młodzieży, która tak naprawdę okazuje się grupą
docelową tej historii. Przyznam szczerze, że miałam trudności z wejściem w
świat powieści, chociaż z czasem moje obawy w dużej mierze wygasły. I tak, jak całość okazała się dobra, ale
niepowalająca na kolana, tak autorce udało się przekupić mnie finałem. Stąd
rychło sięgnęłam po kolejną część, by porzucić początkowe problemy z
przyswajaniem sobie tego środowiska od nowa i zarazem zaspokoić wilczy apetyt
mojej ciekawości.
***
„Oboje nosimy tak wiele blizn – widocznych i
ukrytych […] bez naszych wspomnień nie bylibyśmy tymi ludźmi, którymi jesteśmy
dziś.”
ZARYS FABUŁY TOMU
III
UWAGA SPOJLER – Osoby, które nie czytały jeszcze
drugiej części, powinny pominąć ten akapit.
Takiego biegu
wydarzeń chyba nikt nie był w stanie przewidzieć. Charlie żyje i pragnie mocno
zaznaczyć swoją obecność. Teraz, kiedy David i Juli mogliby w końcu odetchnąć,
powracająca zza grobu, była narzeczona chłopaka za wszelką cenę będzie starała
się go odzyskać. To jednak nie jedyny problem stający na drodze do szczęścia
głównych bohaterów. Juli bowiem popada w coraz większy dół, dręczona koszmarami
i duchem Madeleine. David wie, że jedynym ratunkiem jest zerwanie związku. By
uchronić ukochaną, musi ją zostawić. Czy Charlie dopnie swego? Czy Juli i David
znajdą jakieś wyjście? Czy uda się zniweczyć ciążącą od lat klątwę?
KRÓTKA ANALIZA III
TOMU
Tym razem nie rozterki głównych bohaterów, a sama zagadkowa Charlie staje tutaj w świetle
reflektorów. Odkrywamy jaka tak naprawdę jest rysowana raczej negatywną
kreską dziewczyna, o której przecież było głośno już od samego początku. Powraca klimat grozy z pierwszej części
trylogii, nawarstwiająca się niepewność i wciągająca, chociaż nieco naciągana
fabuła. To właśnie tutaj rozstrzygają się te najistotniejsze sprawy, a zagadki
i siejące co krok zamęt zwroty akcji korzystnie dezorientują, choć i momentami
dobitnie uświadamiają, że ta historia jest tylko literacką fikcją. Oryginalna,
jak każda z części, wodząca za nos, nieprzewidywalna. Z nutą napięcia, sensacji
i namiętności. Z paletą różnorakich wrażeń, jako romans młodzieżowy sprawdza się doskonale. Weterani książkowi mogą
jednak wychwycić pewne niedociągnięcia, stąd tę powieść niekoniecznie
poleciłabym odbiorcom dojrzalszym, oczekującym wiarygodnego biegu akcji.
***
PODSUMOWANIE SERII
Sercowa trylogia
Kathrin Lange, z absolutnie egzotyczną, pełną gotyckiego klimatu fabułą w wielu
kwestiach zaskoczyła mnie na plus. Przekonała mnie tłem rozgrywanych wydarzeń,
momentami kulminacyjnymi i szokującymi zwrotami akcji. Nie zyskała jednak
mojego stuprocentowego uznania jeżeli chodzi o kreacje bohaterów, myślę że w
dużej mierze dlatego, iż przekroczyłam już dwadzieścia lat i nie zawsze potrafiłam
identyfikować się z ich nieco nieracjonalnymi zachowaniami. Sądzę, że cała
seria może okazać się strzałem w dziesiątkę dla młodzieży gimnazjalnej. Jeżeli
więc nie macie pomysłu na świąteczny prezent dla kogoś w tym wieku lubiącego
czytać, podsuwam Wam małą sugestię. Nie będę jednak na siłę rekomendować tej trylogii
osobom starszym. No chyba że chcielibyście pobawić się u boku szalonych
bohaterów, którzy stają się wyraźnym dowodem na to, że młodość kieruje się
swoimi prawami, a miłość potrafi ogłupiać.
wydawnictwo: Muza
SA
moja ocena tomu II:
6/10
ilość stron: 414
data wydania:
marzec 2016
*
moja ocena tomu
III: 6+/10
ilość stron: 416
data wydania:
październik 2016
Za książki bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Muza SA.
Nie wiem czy się skuszę. Średnio mnie zachęciła. Ale może kiedyś dam szansę tej serii, zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszam do nas 😍
Świat oczami dwóch pokoleń
A mnie zaciekawiłaś :) Zapisuję tytuł i dodaje do mojej i tak już długiej listy :D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że zachęciłaś mnie do tych książek swoją recenzją. I choć nie jest ona jednak do końca pochlebna, to nie wiem, czy kiedyś nie sięgnę po te pozycje. :)
OdpowiedzUsuńTrzeba byłoby zacząć od początku i miałam już taki zamiar wcześniej. Ta okładka jest tak wpadajaca w oczy, że wszędzie ją rozpoznam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To raczej nie będą moje klimaty ;) Czasami mam problem z typowymi YA (mam wrażenie, że jestem za stara na niektóre powieści), a jeżeli te książki (według Ciebie) są skierowane do młodzieży gimnazjalnej.. mimo, że ładne sa okładki to nie zdecyduję się na przeczytanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Czytałam pierwszy tom i był dobry, ale nie fenomenalny. Jestem ciekawa kontynuacji i jak zakończy się cała trylogia. Okładki są cudowne! :)
OdpowiedzUsuń