środa, 22 lipca 2020

"Mars" - Agnieszka Lingas-Łoniewska.
Zawodnik MMA i pani psycholog, czyli dwa różne światy.


Autorka poczytnych i budzących całą paletę emocji powieści dla kobiet, Agnieszka Lingas – Łoniewska, jakiś czas temu pozwoliła zrodzić się nowej serii Bezlitosna siła opowiadającej o zawodnikach MMA oraz o miłości, jaka spadła na nich zupełnie niespodziewanie. Kolejne tomy zyskiwały uznanie coraz większego grona czytelniczek i tak też dotarliśmy do czwartej części, która co prawda tak samo jak i pozostałe opowiada o losach nowego głównego bohatera, to jednak w tle przywołuje postaci z poprzednich historii. Dziś zatem zabieram Was pomiędzy karty „Marsa”, w sam środek losów Darka i Liwii. Gotowi na kolejny dowód na to, że miłość nie zna żadnych granic i jest w stanie stawić czoła każdemu wyzwaniu? Zapraszam na ring, a ściślej mówiąc, do życia wspominanych bohaterów.

ZARYS FABUŁY
Pochodzą z dwóch różnych światów. On jest zawodnikiem MMA, ciągnącym za sobą trudne i wciąż nieprzepracowane wspomnienia przeszłości. Człowiekiem, który czasami daje ponieść się emocjom nie zważając na ryzyko. Ona tkwi w skorupie grzecznej dziewczynki. Pani psycholog, stawiająca na rozsądek i życie według ustalonego planu. Choć starają się przed tym wzbraniać czują, że łączy ich coś więcej. Nie mają pojęcia o tym, że życie wystawi i ich na kolejne próby i że będą mieli okazję udowodnić sobie, że mogą stanowić dla siebie wzajemny ratunek. Tylko czy podejmą ryzyko i zdecydują się na coś, co niekoniecznie może się udać? Miłość, czy rozsądek, co okaże się silniejsze?

ZAWODNIK MMA I PSYCHOLOŻKA
Jak na zawodnika MMA przystało, główny bohater powieści, przejmujący naprzemienną pierwszoosobową narrację Darek, to człowiek który wie jak rozprawić się z przeciwnikiem, tym na ringu, ale i tym w codziennym życiu. Choć nie brak mu siły, której nie waha się użyć w sytuacjach tego wymagających, na jego sercu wciąż tkwi zadra, która od czasu do czasu daje się we znaki. W końcu utrata bliskiej osoby to nie jest coś, z czym można poradzić sobie raz na zawsze. Ból lubi powracać, szczególnie ten nieprzepracowany. Z kolei Liwia, która również zabiera głos w tej powieści, to ułożona psycholożka, która spotyka się z szanowanym kardiologiem, spokojnym doktorem Mariuszem. Sęk w tym, że w jej związku brakuje żywiołu. Stateczność zaczyna ją męczyć, tym bardziej, kiedy  w towarzystwie Darka odczuwa coś zupełnie innego, coś, co odbiera rozsądek. Udzielająca się w fundacji walczącej z przemocą względem kobiet niejednokrotnie naraża swoje życie, by pomagać innym. Czy równie odważnie będzie potrafiła zawalczyć i o swoje szczęście? Jedno jest pewne, Darek i Liwia to para, której z przyjemnością kibicowałam.

STONOWANA NAMIĘTNOŚĆ I WAŻNY PROBLEM
W „powietrzu” tej historii cały czas wisi namiętność, ale podobało mi się to, że autorka nie zarzuciła stron kolejnymi, oklepanymi scenami zbliżeń. To z resztą dotyczy także innych jej powieści, stonowanie, umiar i umiejętność budowania emocji opartych o coś zupełnie innego i znacznie głębszego, aniżeli seks. Tutaj obraz miłości kreowany jest owszem, także dzięki pożądaniu, ale przede wszystkim na chęci wzajemnego ratunku, wsparcia, szczerości i na rozmowach. Nie brak głębszego przekazu, jako że dość wyrazistym wątkiem przeplatającym się przez treść jest kwestia przemocy względem kobiet. Bicie, gwałt, męskie poczucie wszechwładzy wynikającej z przewagi fizycznej. Za pomocą bohaterów drugoplanowych autorka uświadamia wymiar tego problemu oraz rozumowanie ofiar, które uwikłane we własne tragedie często nie potrafią samodzielnie wydostać się z więzienia, jakim jest ich związek. Potrzeba pomocnej dłoni i cieszę się, że autorka poruszyła ten problem.


DRUGI PLAN
Chociaż książka może funkcjonować jako samodzielna historia, w tle dość często przewijają się postaci z poprzednich części. Dlatego też radziłabym zacząć czytanie od początku serii, by móc teraz z satysfakcją przyglądać się rozwojowi zdarzeń dotyczących pozostałych, a rewolucji także w ich życiu naprawdę nie brak.

PODSUMOWANIE
Romans, wychodzący poza jeden temat. Książka o miłości, o wspólnym pokonywaniu barier i problemów, z delikatnym zarysem walk MMA w tle. Powieść, która przemyca na swoich kartach temat przemocy psychicznej i fizycznej i która akcentuje konieczność walki z tym zjawiskiem wciąż dotyczącym życia tak wielu realnych ludzi. Wartościowa historia, z resztą jak i pozostałe książki Agnieszki Lingas- Łoniewskiej, która na pewno mnie nie zawiodła. Polecam.

wydawnictwo: Burda Książki
cykl: Bezlitosna siła (tom 4)
kategoria: romans
ilość stron: 252
data wydania: 1 lipca 2020

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Burda Książki.

5 komentarzy:

  1. Za mną dwa tomy tej serii. A dwa kolejne przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do tej pory przeczytałam raptem jedną książkę autorki, ale zamierzam sięgnąć po więcej. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze nic z tej serii i wątpię, że w najbliższym czasie po nią sięgnę. Będę pamiętać, żeby zacząć od początku.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten cykl jeszcze przede mną, ale to tylko kwestia czasu, kiedy po niego sięgnę. 😊

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...