Ludzie zakochani zdają sobie sprawę z tego, że miłość
przychodzi zupełnie niespodziewanie. Nie pyta o wiek, o status społeczny czy o
środowisko. Uderza znienacka i choćbyśmy się przed nią mogli wzbraniać, jeśli
będzie miała dać o sobie znać, to po prostu da. Temat tego uczucia przewija się
przez karty powieści aż nader często. Dla mnie tym ciekawszy, im bardziej
skrajne osobowości ze sobą łączy. Kristen Callihan, dotąd zupełnie nieznana mi
autorka, uraczyła mnie taką właśnie historią, w której zwyczajna dziewczyna
poznaje bardzo niezwyczajnego, bo popularnego mężczyznę. Gotowi na przystojną
gwiazdę rocka? Zatem zobaczcie co ma do zaoferowania „Niegrzeczny idol”, czyli
pierwszy tom serii VIP #1.
ZARYS FABUŁY
Co byście zrobili
widząc na swoim trawniku zwyczajnego pijaka, który na wskutek jazdy w stanie
nietrzeźwym przeorał Wam ziemię, a teraz nocuje na niej… zupełnie goły? Pewnie
większość wpadłaby w furię czy zadzwoniła na policję. Ale nie Libby.
Maksymalnie zdenerwowana nieodpowiedzialnym zachowaniem nieznajomego, nie
szczędząc mu wiązanki słów, postanawia wyciągnąć do niego pomocną dłoń. W końcu
niegdyś nauczono ją gościnności. Nie ma pojęcia, że w jej domu znajduje się
nikt inny jak sam Killian James, rozchwytywany przez dziewczyny, przystojny
rockman.
Pomiędzy
dziewczyną o bardzo zwyczajnej urodzie, a mężczyzną, dla którego dotąd liczyły
się zupełnie inne wartości, wiąże się nić przyjaźni. Upodobanie do muzyki,
wspólne tematy, szczerość… to zdecydowanie jest coś więcej. Tutaj pojawia się
chemia. Tylko czy można wierzyć w szczęśliwą przyszłość u boku faceta, którego
kochają tysiące? Czy tacy mężczyźni potrafią postawić na emocjonalną
stabilność?
ZWYCZAJNA
DZIEWCZYNA I GWIAZDA ROCKA
Genialny duet. I on i ona od razu kupili moje serca. Brawa dla autorki za to, że zrezygnowała z
konfiguracji „dupek i wierząca w magiczną przemianę dziewczyna”. Tutaj od początku było szczerze, bez ogródek i z jajem. Dlatego tak dobrze przyszło
mi się bawić. Libby to skromna dziewczyna, która nie lubi się wyróżniać. Lubi
śpiewać, zna się na pracach ogrodniczych i nie
ocenia człowieka po pozorach. Czy jest nim „menel”(takiego słowa użyła) czy też popularny gwiazdor, potrafi z
nim rozmawiać po ludzku, tak, jak na to zasłużył. I nie bawi się w udawanie
kogoś, kim nie jest. Jak ma coś na końcu języka, to po prostu to powie. Z kolei
Killian być może kiedyś i był zapatrzonym w powodzenie gwiazdorem, teraz jednak
w konfrontacji z dziewczyną, która nie widzi w nim bożyszcza kobiet, a
człowieka, okazuje się skruszonym i
rewelacyjnym kompanem. W zależności od sytuacji potrafi się dostosować, ale
kiedy w grę wchodzi namiętność… och, jest powód, by się czerwienić. Chemia rodząca się pomiędzy tą dwójką nie
była nawet krztę naciągana. A dialogi z ich udziałem pochłaniałam z
zapartym tchem.
HUMOR, MUZYKA I
MIŁOŚĆ
Powieść, która zaczyna
się z humorem i pozostaje pozytywna do samego końca. Oparta na relacji
miłosnej, w której nie brak ani sfery
mentalnej, ani fizycznego przyciągania. Wszystko jednak w swoim czasie i z
etapowym rozwojem. Pomiędzy tym sprawy z
przeszłości. Powody depresji
Killiana, jest zmaganie się z obrazem, który nie chce wyjść z jego pamięci.
Ukochana babcia, rodzice, których w pewnym momencie zabrakło, kwestia uzależnienia od alkoholu. I trasa
koncertowa, z wszystkimi zaletami i wadami. Z cudowną sławą i tymi, którzy
potrafią uprzykrzyć życie. W końcu spoiwem dwójki bohaterów jest między innymi
piękno muzyki.
PODSUMOWANIE
Romans, który w pewnym momencie staje się przewidywalny, co nie odbiera przyjemności jego poznawania. Lekka, pozytywna historia z bohaterami, którzy potrafią wywołać
emocje i szybko kupują serce czytelnika.
Książka o tym, że dla prawdziwej miłości
nie liczy się wygląd czy status społeczny. Tylko ta prawdziwa rodzi się na
bazie osadzonych o wiele głębiej niż powierzchowne cechy wartości. I tylko taka
jest w stanie przetrwać największe turbulencje. Polecam, w szczególności fankom przystojnych rockmanów.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Muza.
Miałam propozycję zrecenzowania tej książki, ale w niej zrezygnowałam. Teraz czytam bardziej wymagające tytuły. 😊
OdpowiedzUsuńNa letnie upały jak znalazł :) Fajna, niewymagająca, ale mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńsam tytuł mnie już zaintrygował ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! :) Super, że bohaterowie nie są szablonowi i ów gwiazda nie idzie ścieżką usłaną z kokainy i alkoholu. Jeżeli pokochałaś tę dwójkę, myślę, że i ja pokocham! :) Tym bardziej, że od wielu, wielu lat mam słabosć do rockmanów.
OdpowiedzUsuńOstatnio często widzę gdzieś okładkę tej książki i coraz bardziej mnie ona kusi. Lubię sięgać też po takie lekkie powieści. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś tą książką :D Jeszcze o niej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nastolatkowie najprawdopodobniej wielu, którzy lubią historię tej książki. Dziękuję za twoją rekomendację. Pozdrowienia z Indonezji.
OdpowiedzUsuńGoły menel na trawniku, już jestem zaciekawiona🤣
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to zakładka wygrywa cały post. ;)
OdpowiedzUsuń