czwartek, 29 sierpnia 2019

"Powiedz tak!" - Anna Szafrańska.
Jest ukochany, jest miłość, jest jeszcze... jego rodzina!


Powrót Stefanii w rodzinne strony okazał się momentem zwrotnym w jej życiu. Miało nie być łatwo, było jeszcze bardziej skomplikowanie. A wszystko przez rodzinnego lekarza, przystojnego Michała, który rozbudził w kobiecie ponadprzeciętne uczucia. Z relacji, która wzbraniała się przed upustem pragnień, zrodziło się coś bardzo wyjątkowego. Wszak trudno zaprzeczyć miłości, która lubi ludziom dawać się we znaki. To jednak jeszcze nie koniec historii tych, którzy są w siebie zapatrzeni. Hola hola. Przecież oprócz dozgonnych wyznań jest jeszcze… rodzina. Co zatem słychać u pary z powieści „Właśnie tak!”. Ano nie pozostaje nic innego, aniżeli sięgnąć po kontynuację. Ja tak zrobiłam i zapraszam Was na kilka słów recenzji. Przed Wami „Powiedz tak!”.

ZARYS FABUŁY
Stefania właśnie przygotowuje się do wielkiej zaręczynowej imprezy, którą obiecała wyprawić wedle wskazówek małej, obrażonej Melanii – pasierbicy. Chcąc udobruchać dziewczynkę sili się na wykonanie potraw, o których nie ma bladego pojęcia. A wszystko z miłości do Michała, który padł na kolana prosząc ją o rękę. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że nie wszyscy zdają się tym dwoje kibicować. Kiedy dochodzi do spotkania Stefanii oraz siostry i rodziców Michała, sprawa zaczyna się komplikować. Nieszczędzący kąśliwych komentarzy oraz bolesnych uwag krewni mężczyzny cieszyliby się, gdyby doprowadzili do ich rozstania. Czy kiedy wszystko zacznie zmierzać w złą stronę, a miłość Michała i Stefanii stanie pod znakiem zapytania, będą potrafili o siebie zawalczyć?

ZARĘCZENI
Główna bohaterka staje w obliczu wielu trudnych sytuacji. Pozytywna, gotowa na kolejne wyzwania, ciepła osoba, która naprawdę się stara, żeby wszystko było dobrze. Stefania nie jest jedną z tych, co to siedzą z założonymi rękoma tylko użalając się nad swoim losem. Potrafi zawalczyć, kiedy trzeba, choć jak każdy człowiek – miewa momenty wątpliwości. A tych przysporzy jej rodzinka ukochanego. Michał zaś wydaje się idealnym kandydatem na męża, nic więc dziwnego, że jej na nim zależy. Czuły, opiekuńczy, wykonujący szanowaną oraz odpowiedzialną pracę lekarza. Czegóż zatem chcieć więcej? Oni sami z pewnością chcieliby innych bohaterów drugoplanowych. Czytelnik – niekoniecznie. Wtedy nie byłoby tak ciekawie.

CZARNE OWCE
Oprócz uroczej małej Melci czy osób życzliwych otaczających Stefanię, autorka spory nacisk położyła na przewijające się przez karty historii czarne owce. Po pierwsze, wredna siostra Michała. Po drugie, rodzice. Pomimo tego, że Stefania nic złego im nie zrobiła, nie potrafią pogodzić się z myślą, że ich wnuczce przyjdzie dorastać u boku nowej „mamy”, przy czym dość otwarcie prezentują swoją postawę i swoje zdanie. Uwaga, jest jeszcze po trzecie. Przecież była żona Michała, która dotąd nie angażowała się w wychowanie córki, wciąż żyje i na pewno nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Jak widać, na brak biorących aktywny udział w tej książce bohaterów narzekać nie można.


SŁODKA, ALE TEŻ ŻYCIOWA
Choć ukryta pod płachtą lekkiego stylu i pozytywnej aury, książka „Powiedz tak!” to bardzo życiowa historia uwita wokół niesprawiedliwości, trudnych do przebycia momentów, ludzkich słabości i walki o szczęście. Pojawiają się rozliczne dylematy i niełatwe do podjęcia decyzje, które mogą nadejść w życiu każdego, nawet tak kochających się osób, jak to jest w przypadku głównych bohaterów. Kiedy człowiek natrafia na przeszkodę nie może udawać, że jej nie ma. Tylko rozmową, szczerością i zaangażowaniem można pokonać te trudne momenty. Jest zwyczajna zazdrość, złośliwość, adopcja, są powracające i nierozwiązane kwestie minionych lat. Jest także wspomniana miłość, z czym wiążą się rozpalające sceny. W końcu, kiedy w grę wchodzi Michał, nie może być inaczej.

PODSUMOWANIE
Udana kontynuacja, obszerna, ale wciągająca. Przekonująca, nienaciągana jeśli chodzi o dramaty, może jak dla mnie ociupinkę zbyt długa, ale to już indywidualna kwestia wizji usunięcia niektórych ze scen. Są wiarygodni bohaterowie, życiowe problemy i solidny warsztat pisarski Anny Szafrańskiej. Pamiętajcie jednak, że sięgając po tę część wypadałoby zaznajomić się uprzednio z pierwszym tomem.

wydawnictwo: Novae Res
seria: Właśnie tak! (tom 2)
kategoria: powieść obyczajowa
ilość stron: 506
data wydania: lipiec 2019

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Novae Res.

8 komentarzy:

  1. Całkiem niedawno miałam okazję się przekonać, że jest to udana kontynuacja, powiem więcej, o wiele lepsza od pierwszego tomu. Zgadzam się więc z każdym Twoim słowem z dzisiejszej recenzji ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie książki z serii są pozytywnie zakręcone :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że kontynuacja jest udana. To najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej serii- ale njawżniejsze ,że kontynuacja trzyma poziom :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach przeczytać obie części. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. "Słodka, ale życiowa", to mi się podoba - przyjemne z pożytecznym :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam pierwszej części :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tej serii, ale jakoś szczególnie mnie do niej nie ciągnie

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...