poniedziałek, 5 sierpnia 2019

"Powiedz, że mnie chcesz" - Corinne Michaels.
Wielki dramat dawnych kochanków.


Książki Corinne Michaels zawsze kojarzą mi się z jednym. Ze swojskim, ciepłym klimatem. Z środowiskiem niezmąconym miejskim gwarem. Z uczuciem, które rodzi się na prowincji, z dala od wyścigu szczurów, przytłaczających korporacji i żądzy pieniądza. Jej proza pozwala mi się zatem maksymalnie zrelaksować, poczuć tą aurę spokoju i posmakować natury. Z absolutnie czystą przyjemnością sięgnęłam więc po drugi tom serii Wróć do mnie, wchodzący w skład cyklu, a jednak funkcjonujący jako samodzielna historia. Czy na jego kartach odnalazłam to, czego się spodziewałam? Zapraszam na recenzję powieści „Powiedz, że mnie chcesz”.

ZARYS FABUŁY
Życie lubi zaskakiwać i na pewno uczyniło to w przypadku Angie. Po raz pierwszy, kiedy po namiętnej nocy została w łóżku sama. Po raz drugi, kiedy odkryła coś szokującego podczas wizyty u lekarza. I jedno i drugie wiąże się z jej powrotem do Bell Buckle i z ponownym spotkaniem z Wyatt’em Henningtonem. Mężczyzną, którego pokochała, ale który niekoniecznie kojarzy się jej z pewną przyszłością. Angie planuje dać mu kolejną szansę, a jeśli jej nie wykorzysta, zniknie z jego życia na zawsze. Sęk w tym, że plany niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Tragedia, która rozgrywa się w codzienności ich obojga zweryfikuje to, co prawdziwe i szczere. Wtedy przekonają się, jak nieprzewidywalny i prześmiewczy bywa los.  

NOWI, A JEDNAK SWOJSCY BOHATEROWIE
Pamiętliwa dziewczyna, kobieta sukcesu i biznesu – można by powiedzieć – powraca w zupełnie odbiegające od jej codzienności środowisko, tam, gdzie miała okazję posmakować już kiedyś miłości i odrzucenia. Angie znalazła się w trudnej sytuacji, z jednej strony zyskując moje zrozumienie, z drugiej momentami wyprowadzając mnie z równowagi. Przecież w grę wchodzi cudowny Wyatt, mężczyzna niestroniący od humoru i niesamowitego uroku osobistego. Czarujący, opiekuńczy. Same superlatywy. Duet typowy dla twórczości Corinne, przez co – pomimo nowej historii - dla mnie swojski. Taki, któremu zdecydowanie można kibicować.


DRAMAT TERAŹNIEJSZOŚCI
Podoba mi się to, że prawdziwe dramaty w życiu bohaterów rozgrywają się właśnie tu i teraz. Nie kiedyś, nie w ich głowie pod postacią wspomnień. Teraz. Czytelnik ma więc okazję zderzyć się z jeszcze większymi emocjami, unaocznionymi, bo włączonymi w akcję powieści. Namacalnymi i bardziej realnymi. Książka jest więc nie tylko obrazem burzliwej relacji opartej na niechęci – i wkraczającej na nowe poziomy, ale także porusza temat bolesnych odcieni życia, poczucia utraty i prób akceptacji nowego stanu rzeczy. Mamy różne reakcje dotyczące tragedii, bo w końcu każdy człowiek przeżywa ją na swój sposób. Powieść niesie więc ze sobą spory ładunek emocjonalny, który dał mi się we znaki do tego stopnia, że prawie uroniłam kilka łez.

CIEPŁY KLIMAT WSI
W tle swojski klimat wsi, rancza, środowiska kowbojów i małych społeczności. Jest serdeczność, pomoc, zrozumienie, jest miłość i to wszechogarniające ciepło. To w książkach Corinne uwielbiam i to otrzymałam kolejny raz. W połączeniu z lekkim stylem, wiarygodną kreacją dialogów, które z jednej strony śmieszą, z drugiej łamią serce powstaje efekt lektury idealnej dla romantyczek, na letnie, przyjemne wieczory. Nie żałuję, że dałam jej szansę. Polecam i Wam.

wydawnictwo: Szósty Zmysł
seria: Wróć do mnie (tom 2)
kategoria: romans
ilość stron: 392
data wydania: maj 2019


Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Szósty Zmysł.

11 komentarzy:

  1. Mam jeszcze do nadrobienia pierwszą część. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze książek tej autorki ale z chęcią nadrobię :)
    Pozdrawiam :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że spodobała by mi się ta książka. Zacznę jednak od części pierwszej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Środowisko kowbojów i klimat wsi - to brzmi bardzo, bardzo zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kowboje zawsze przyciągają mnie do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może gdybym dorwała część pierwszą... Ale wątpię, na razie mam zbyt wiele do nadrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że jeszcze pierwszego tomu nie czytałam :). Muszę nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy trochę zmniejszę swoje stosiki i najdzie mnie ochota na dobry romans, to pewnie po nią sięgnę (uprzednio czytając tom 1). W sumie to nie wiem czy nie wezmę się za nią zaraz, bo akurat nic nie czytam i chyba naszła mnie ochota 😂
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę czytałam i wspominam ją bardzo pozytywnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tego cyklu ksiązek- a od czasu do czasu chętnie sięgam po literaturę obyczajową :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam pierwszej części :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...