Książki Corinne Michaels zawsze kojarzą mi się z jednym.
Ze swojskim, ciepłym klimatem. Z środowiskiem niezmąconym miejskim gwarem. Z
uczuciem, które rodzi się na prowincji, z dala od wyścigu szczurów,
przytłaczających korporacji i żądzy pieniądza. Jej proza pozwala mi się zatem
maksymalnie zrelaksować, poczuć tą aurę spokoju i posmakować natury. Z
absolutnie czystą przyjemnością sięgnęłam więc po drugi tom serii Wróć do mnie, wchodzący w skład cyklu, a
jednak funkcjonujący jako samodzielna historia. Czy na jego kartach odnalazłam
to, czego się spodziewałam? Zapraszam na recenzję powieści „Powiedz, że mnie
chcesz”.
ZARYS FABUŁY
Życie lubi
zaskakiwać i na pewno uczyniło to w przypadku Angie. Po raz pierwszy, kiedy po
namiętnej nocy została w łóżku sama. Po raz drugi, kiedy odkryła coś szokującego
podczas wizyty u lekarza. I jedno i drugie wiąże się z jej powrotem do Bell
Buckle i z ponownym spotkaniem z Wyatt’em Henningtonem. Mężczyzną, którego
pokochała, ale który niekoniecznie kojarzy się jej z pewną przyszłością. Angie
planuje dać mu kolejną szansę, a jeśli jej nie wykorzysta, zniknie z jego życia
na zawsze. Sęk w tym, że plany niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.
Tragedia, która rozgrywa się w codzienności ich obojga zweryfikuje to, co
prawdziwe i szczere. Wtedy przekonają się, jak nieprzewidywalny i prześmiewczy
bywa los.
NOWI, A JEDNAK
SWOJSCY BOHATEROWIE
Pamiętliwa dziewczyna, kobieta sukcesu i biznesu – można by powiedzieć – powraca w
zupełnie odbiegające od jej codzienności środowisko, tam, gdzie miała okazję
posmakować już kiedyś miłości i odrzucenia. Angie znalazła się w trudnej sytuacji, z jednej strony zyskując
moje zrozumienie, z drugiej momentami wyprowadzając
mnie z równowagi. Przecież w grę wchodzi cudowny Wyatt, mężczyzna niestroniący od humoru i niesamowitego
uroku osobistego. Czarujący, opiekuńczy.
Same superlatywy. Duet typowy dla
twórczości Corinne, przez co – pomimo nowej historii - dla mnie swojski.
Taki, któremu zdecydowanie można kibicować.
DRAMAT
TERAŹNIEJSZOŚCI
Podoba mi się to, że prawdziwe dramaty w życiu bohaterów rozgrywają się właśnie tu i teraz. Nie kiedyś, nie w ich
głowie pod postacią wspomnień. Teraz. Czytelnik ma więc okazję zderzyć się z
jeszcze większymi emocjami,
unaocznionymi, bo włączonymi w akcję powieści. Namacalnymi i bardziej
realnymi. Książka jest więc nie tylko obrazem burzliwej relacji opartej na niechęci – i wkraczającej na nowe
poziomy, ale także porusza temat bolesnych odcieni życia, poczucia utraty i prób akceptacji nowego stanu rzeczy. Mamy różne reakcje dotyczące tragedii, bo w końcu
każdy człowiek przeżywa ją na swój sposób. Powieść niesie więc ze sobą spory
ładunek emocjonalny, który dał mi się we znaki do tego stopnia, że prawie
uroniłam kilka łez.
CIEPŁY KLIMAT WSI
W tle swojski klimat
wsi, rancza, środowiska kowbojów i małych społeczności. Jest serdeczność,
pomoc, zrozumienie, jest miłość i to wszechogarniające ciepło. To w książkach Corinne
uwielbiam i to otrzymałam kolejny raz. W połączeniu z lekkim stylem, wiarygodną kreacją dialogów, które z
jednej strony śmieszą, z drugiej łamią serce powstaje efekt lektury idealnej dla romantyczek, na letnie,
przyjemne wieczory. Nie żałuję, że dałam jej szansę. Polecam i Wam.
Recenzja: Powiedz, że zostaniesz
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Szósty Zmysł.
Mam jeszcze do nadrobienia pierwszą część. 😊
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze książek tej autorki ale z chęcią nadrobię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Myślę, że spodobała by mi się ta książka. Zacznę jednak od części pierwszej :)
OdpowiedzUsuńŚrodowisko kowbojów i klimat wsi - to brzmi bardzo, bardzo zachęcająco.
OdpowiedzUsuńKowboje zawsze przyciągają mnie do lektury :)
OdpowiedzUsuńMoże gdybym dorwała część pierwszą... Ale wątpię, na razie mam zbyt wiele do nadrobienia :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jeszcze pierwszego tomu nie czytałam :). Muszę nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńKiedy trochę zmniejszę swoje stosiki i najdzie mnie ochota na dobry romans, to pewnie po nią sięgnę (uprzednio czytając tom 1). W sumie to nie wiem czy nie wezmę się za nią zaraz, bo akurat nic nie czytam i chyba naszła mnie ochota 😂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Książkę czytałam i wspominam ją bardzo pozytywnie.
OdpowiedzUsuńNie znam tego cyklu ksiązek- a od czasu do czasu chętnie sięgam po literaturę obyczajową :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszej części :)
OdpowiedzUsuń