Mówi się, że nie warto marnować szans rzucanych przez
los, bo druga taka okazja może się już nigdy więcej nie powtórzyć. Co jednak,
kiedy mimo tego wszystko układa się nie tak, jak powinno, nie pozostawiając
możliwości wyboru? Jeśli życie zsyła człowiekowi drugą szansę, to znak, że do
głosu dochodzi przeznaczenie. I takie też przeznaczenie doszło do głosu w
przypadku bohaterów powieści „Daddy Cool”. Macie ochotę na gorącego tatuśka i
miłość sprzed lat skontrastowaną z dorosłym życiem? Wszystkich fanów twórczości
Penelope Ward oraz ciekawych romansów zapraszam na recenzję.
ZARYS FABUŁY
Francesca jest
nauczycielką w elitarnej katolickiej szkole i na pewno należy do tych
pracowników, którzy sumiennie przestrzegają zasad i regulaminu. Pewnego dnia
jednak wszystko to, co dotąd wydawało się poukładane, sypie się jak domek z
kart. A to za sprawą ojca jednego z nowych uczniów, z którym Frankie łączą
bardzo silne uczucia przeszłości. Niespodziewane pojawienie się Macka jest jak
grom z jasnego nieba, jak powrót do zamierzchłych lat, bo nagle wszystkie
wspomnienia i uczucia zdają się powracać. Wkrótce okazuje się, że silna
relacja, która łączyła tą dwójkę, nie jest wyłącznie wymarłym epizodem. Czy
jednak warto wchodzić drugi raz do tej samej rzeki? Czy tak łatwo ponownie
zaufać? To będzie długa i trudna droga, w trakcie której nie zabraknie ani
humoru, ani czułości, ani też bólu.
PRZYJACIELE Z
DAWNYCH LAT
Bohaterami powieści zostają ludzie, którzy mają okazję spotkać się po wielu latach przerwy. I nie
chodzi tutaj o przypadkowych znajomych, a raczej przyjaciół, których z czasem połączyła bardzo silna więź. Więź,
która zdaje się nie została do końca przerwana. Frankie jest sumienną i poważnie podchodzącą do swoich obowiązków
nauczycielką, która ma świetne podejście do dzieci i jest otwarta na nowe
wyzwania. Mack to mężczyzna mający już
na swoim koncie dziecko. Ale pomimo tego, że jest już dojrzałym facetem,
potrafi rzucić dwuznacznym komentarzem, nie brak mu poczucia humoru i
determinacji, by zawalczyć o to, na czym mu zależy. Jak zawsze, bohaterowie
Penelope Ward nie popadają w skrajności,
są nakreśleni wiarygodnie, bez naciąganych dramatów czy irytujących cech.
Dwójka, której chce się kibicować – niekoniecznie mieszcząca się w
kategorii „młodzież”, ale wciąż nastoletnia duchem, dynamiczna i niemniej
ciekawa, niż bohaterowie typowego New Adult.
DWIE PŁASZCZYZNY
CZASOWE
„Daddy Cool” to zestawienie dwóch płaszczyzn czasowych, przeszłości – w której gapowata i „ślepa
jak kret” Frankie poznaje Macka oraz dojrzałej
teraźniejszości, w której już w grę wchodzą życiowe doświadczenia i
stłamszone zaufanie. Szokujące
spotkanie, rozmowy po latach i niezwykłe bajki. Tak – za sprawą głównego
bohatera zarówno uczniowie Frankie jak i czytelnik mają okazję poznać kilka
szalonych przygód pewnej zabawnej dziewczyny. Mówi się, że stara miłość nie
rdzewieje, ale po latach nie tak łatwo
kolejny raz ponownie zaufać. Czy tej literackiej parze, na przekór
problemom, się to uda?
DODATKOWE WĄTKI
Na drugim planie przewija się postać syna Macka, jest sytuacja łącząca go z jego matką, pojawia się
kwestia przeszłości i znaki zapytania dotyczące biegu wydarzeń prowadzących do
obecnego stanu rzeczy. Wszystkiemu
towarzyszą humor, namiętność, życiowe sytuacje i tło elitarnej, religijnej
szkoły.
PODSUMOWANIE
Autorka poszła w kierunku dojrzałych bohaterów i
nakreśliła ich tak, że nie w sposób ich nie polubić. Zyskali więc i moją
sympatię. Zabawna, może ostatecznie odrobinę przewidywalna, lekka, ale na pewno
przyjemna historia, którą czyta się jednym tchem, Jeśli więc szukacie gorącej, ale nie wulgarnej historii na
gorące dni, to jest to.
Takie książki, właśnie teraz sprawdzają się idealnie. 😊
OdpowiedzUsuńNa letnie dni to książka idealna. Lubię w wakacje czytać takowe.
OdpowiedzUsuńCiekawa książka. Mam nadzieję, że znajdę dla niej czas.
OdpowiedzUsuńKsiążka nie w moim guście ale może kiedyś na plaży, w pociągu przeczytam, jednak bez zamierzenia się do niej ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio sięgam po takie lekkie historie więc może się skuszę na ten tytuł :) Zwłaszcza, że da się polubić bohaterów! Na przewidywalność można jeszcze przymknąć oko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)