czwartek, 8 marca 2018

"Złe serce" - Leisa Rayven.
Miłość zza kulis, czyli trzeci tom i nowi bohaterowie.


„Złamane serce wcale nie uczy odporności. Uczy nas za to chronić swoją kruchość. Uczy nas strachu przed miłością.”

Podszyta teatrem historia Ethana i Cassie, zawarta na kartach powieści „Zły Romeo” dłużyła się przez dwa tomy. Jedni czuli się nią urzeczeni, inni uważali, że jest zbyt rozciągnięta, przez co mało ciekawa. Nie każdy więc zdecydował się na to, by sięgnąć po zwieńczenie trylogii – „Złe serce”. Tymczasem ostatnia część to opowieść, w której na pierwszym planie stają nowi bohaterowie. O tym, że stara miłość nie rdzewieje, o uczuciach, których nie da się zagłuszyć, o przyjaźni i sławie, która niekoniecznie przynosi same szczęście przeczytacie w książce Leisy Rayven. Zapraszam na recenzję.
 
ZARYS FABUŁY
Dla Elissy nadchodzi czas wielkiej próby. Będzie miała okazję przetestować jak wytrzymałe są jej nerwy i samokontrola. Po kilku latach przerwy w jej życiu kolejny raz zjawia się Liam Quinn, obecna gwiazda Hollywood i zarazem chłopak, który w przeszłości dotkliwie ją zranił skazując na samotność. Jako jego inspicjentka będzie musiała zachować pełen profesjonalizm i przyglądać się jego związkowi z piękną i znaną Angel.

Kiedy w grę wchodzą uczucia, sprawy lubią się komplikować. Czy Liam ją rozpozna? Czy spotkanie po  latach zakończy się owocną współpracą i czy wyniknie z niej coś głębszego?

WŚRÓD NICH CZUŁAM SIĘ DOBRZE
Główna bohaterka powieści i zarazem jej narratorka, to ambitna, pracowita i przyjazna dziewczyna. Niepopadająca w żadne skrajności, nie wulgarna, zwyczajna i niewyróżniająca się z tłumu, kobieta, którą da się polubić. Ethan z kolei, jak na gwiazdę przystało, emanuje niezwykłym urokiem i choć trudno zrozumieć jego zachowanie z przeszłości, teraz nie przypomina nadętego dupka, a raczej  faceta, który na pewnym etapie swojego życia gdzieś tam się pogubił. Zgrany duet, wychodzący na przód z szeregu przyjemnych postaci drugoplanowych, przekonał mnie co do umiejętności autorki budowania trafiających w gust osobowości. Miło było mi towarzyszyć im w ich miłosnej, ale dość przewidywalnej przygodzie. Jak zatem ma się akcja powieści?

BYŁO MIŁO I SIĘ SKOŃCZYŁO
Jest z humorem, szczyptą pikanterii i dość żwawym tempem akcji. W porównaniu z historią poprzednich bohaterów trylogii, ci zdecydowanie mają ciekawiej. Niepewne podrygi miłości, tłumione przez trudne do pokonania przeszkody, biegną w kierunku słodkiego finału. Niektóre z wydarzeń wydają mi się tutaj zbyt mało naturalne. Autorka pokierowała losami postaci tak, jak jej pasowało, momentami zahaczając o znaki zapytania ze strony machającej jej wiarygodności. To jednak wciąż przyjemna książka, niegłęboka, nieambitna, za to rozgrzewająca i zdecydowanie umilająca szybko biegnący u jej boku czas. Romans, który pochłonęłam, ale też historia, której być może nie zapamiętam na długo.

PODSUMOWANIE
Autorka ma lekkie pióro. Przeplata teraźniejszość, z przeszłością – w sposób korzystny, niepozostawiający niedopowiedzeń i wyzbyty chaosu. Doprowadza rozpoczęte wątki do końca dbając o dopracowanie detali. Komu ją polecam? Dorosłym wielbicielkom romansów. Może nie zakochałam się w Leisie Rayven tak jak Colleen Hoover (o czym wspomina na okładce), ale polubiłam jej koncepcje i na pewno dam jej szansę przy kolejnych premierach. I poznałam nowe słowo. Przyznaję się bez bicia, że dotąd nie miałam pojęcia czym zajmuje się inspicjentka :)

wydawnictwo: Otwarte
kategoria: romans
ilość stron: 347
data wydania: styczeń 2018

Seria: Zły Romeo / Zła Julia  / Złe serce


Ten bestseller jak i inne ciekawe książki znajdziecie na TaniaKsiazka.pl , na stronie internetowej księgarni, która przeznaczyła niniejszy egzemplarz do recenzji. Bardzo dziękuję!
 http://www.taniaksiazka.pl/?gclid=Cj0KEQjwxLC9BRDb1dP8o7Op68IBEiQAwWggQK7uO9nwi78H8UiN-oiDXmNZtTo-o5oGy4Y8kAB1hScaAmsd8P8HAQ&gclsrc=aw.ds

11 komentarzy:

  1. Lubię czasem sięgać po romanse, więc możliwe, że się kiedyś skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten może nie zostaje długo w pamięci, ale czyta się go szybko i przyjemnie. Ja polecam.

      Usuń
  2. Cała seria już na mnie czeka, ale to jeszcze nie ten moment, kiedy mam ochotę na romanse.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, że czytanie ma sprawiać przyjemność :) Mam nadzieję, że kiedy już się za nią zabierzesz, przyniesie Ci radość.

      Usuń
  3. Mnie tom pierwszy się nie spodobał więc podziekuję za kontynuację ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Ja pierwszy polubiłam, przy czym byłam zawiedziona kontynuację. Trzeci tom to już nowi bohaterowie, którzy akurat przypadli mi do gustu.

      Usuń
  4. Niestety opinie tych książek nie są zachęcające, ale akurat tego tomu już tak. Ja mam w planach całą serię, ale nie wiem kiedy się za nią zabiorę. Ciągle coś innego wpada mi w ręce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opinie faktycznie są różne. Ja polubiłam pierwszy tom, choć drugi już mnie rozczarował. Trójka to zupełnie inna para więc można sięgać po nią nawet bez znajomości poprzednich części.

      Usuń
  5. Seria pięknie prezentuje sie na zdjęciach. Może pokusiłabym sie na trzeci tom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie ładnie wychodzi na zdjęciach jak i ładnie prezentuje się na półce :)

      Usuń
  6. Mnie się cała seria podobała, ale muszę przyznać, że wracam do niej bo zapominam wielu rzeczy. Nie zapada w pamięć, jednak pozostawia po sobie miłe uczucie. Złe Serce spełniło swoje zadanie.

    Zapraszam na mojego bloga :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...