„ – Mieszkam w tej przerośniętej skórze już
od bardzo dawna i, uwierz, dobrze wiem, jak ludzie się przy mnie czują.
- Sądzę – zaczął, stukając palcem w dolną
wargę – że ważniejsze jest to, jak ty się ze sobą czujesz.”
Patrząc na szatę graficzną tej książki myślę Feeria
Young. Przyglądając się okładkowemu obrazkowi sądzę - Kasie West. Tymczasem, do
licha, to wydawnictwo Kobiece ze swoją pierwszą książką przeznaczoną dla
młodzieży oraz Joanne MacGregor, z pomysłem na Prawo Wysokich Dziewczyn. Zaczynam czytać i… Zabawna historia
naprawdę mnie wciąga. Czego możecie się po niej spodziewać? Czy utrzymała mój
poziom zainteresowania do samego końca? Wszystkie wielbicielki nurtu Young
Adult zapraszam na recenzję powieści o zakochaniu, przyjaźni i nauce akceptacji
samego siebie.
ZARYS FABUŁY
Spośród grona
rówieśniczek licealnej klasy, Peyton zdecydowanie się wyróżnia. Po pierwsze,
nie celowo, a po drugie – z pewnością nie jest z tego powodu zadowolona.
Dziewczyna robi wszystko, by pozostać niezauważoną, ale czy można ukryć ponad
180 cm wzrostu? Zdecydowanie nie…
Pewnego dnia, na
wskutek zakładu, Peyton decyduje się sprostać niełatwemu wyzwaniu. Musi pójść
na trzy randki i bal maturalny z facetem wyższym od siebie. Nie jest łatwo, bo lista
potencjalnych kandydatów zawiera zaledwie 5 nazwisk. A że sprawy lubią się
komplikować, dziewczyna zakochuje się w jednym ze spełniających warunki
chłopaków, który z kolei właśnie jest zajęty.
Czy Peyton wygra
zakład? Czy będzie w stanie w końcu zaakceptować samą siebie? I czym jest Prawo Wysokich Dziewczyn?
SYMPATYCZNA DUSZA
Główna bohaterka książki to zakompleksiona, nieuczestnicząca w życiu towarzyskim, pracowita
dziewczyna. Choć niezbyt dobrze, wręcz fatalnie, czuje się w swoim ciele,
nie można odmówić jej humoru i
pozytywnej osobowości, bo zdecydowanie mnie nią kupiła. Autorka wykreowała
postać, z którą chciałabym się zaprzyjaźnić i z którą połączyła mnie długa nić
sympatii. Czytając odczuwałam naturalny wydźwięk jej zachowań nieograniczający się
wyłącznie do niej. W tle przewijają się drugoplanowe
osobowości - zróżnicowani pod względem charakteru, młodzi, niepopadający w
żadne skrajności ludzie. Nie zabrakło i wychodzącego na pierwszy plan
przedstawiciela męskiego grona, który podgrzewał atmosferę. Jednym słowem spójne i logiczne zachowania, ciekawe
reakcje oraz przekonujące dialogi uczyniły tę książkę naprawdę przyjemną.
LOVE I INNE
PROBLEMY
Autorka bawi się dialogiem, a jej lekkie pióro wprawia w dobry humor. To taka książka, przy której
dobre samopoczucie dodawane jest do tekstu w gratisie. O miłości, a właściwie jej początkach - bez wielkich namiętności.
Joanne pokazuje, że wystarczy dobry pocałunek, który także potrafi rozbudzić
wiele zmysłów.
Błędne byłoby stwierdzenie, że „Jej wysokość P.” to
książka tylko o miłości. Bardzo ważnym
jej akcentem i zarazem motorem napędzającym akcję jest kwestia wzrostu bohaterki i wynikające z tego powodu reakcje,
przemyślenia, psychiczne ograniczenia. W zabawny, a zarazem pouczający sposób
autorka funduje czytelnikowi lekcję
nauki akceptacji samego siebie udowadniając, że by inni zaczęli dostrzegać
w nas zalety, a nie wady, najpierw musimy zacząć to robić sami.
ŚWIEŻA PROPOZYCJA
WYDAWNICTWA
To nie jest żadna
głęboka powieść, ale ze względu na oryginalnych
bohaterów skłonię się do powiedzenia,
że nieco odbiega od schematów – przy tym zachowując przewidywalny rytm.
Przyrównując ten tytuł do książek Kasie West muszę powiedzieć, że utrzymuje
podobny poziom. Jeśli więc macie ochotę
na miłość w młodzieżowym wydaniu i chcecie się przekonać, w jakim kierunku
zadecydowało się pójść wydawnictwo Kobiece, przeczytajcie.
wydawnictwo:
Kobiece
kategoria: Young
Adult, książka dla młodzieży
ilość stron: 435
data wydania: 9
marca 2018
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Kobiece Young.
Nie zajmuje mnie jakoś ta książka.
OdpowiedzUsuńRozumiem :) To pozytywna, przyjemna lektura,ale nie wnosi zbyt wiele w życie.
UsuńMyślę, że może kiedyś się skuszę, póki co mam ochotę na coś mroczniejszego... Mimo wszystko ciekawi mnie kreacja bohaterów tej książki, która to skłoniła Cię do uznania, że odbiega ona nieco od schematów ;)
OdpowiedzUsuńTo przeciwieństwo mrocznej lektury :) Całkowite. Ale może kiedyś będziesz właśnie szukała czegoś w tym klimacie.
UsuńKolejna recenzja, która utwierdza mnie w przekonaniu, że po tę książkę warto sięgnąć :) Fajnie, że autorka ma lekkie pióro, humor w książce też się zawsze przydaje ;)
OdpowiedzUsuńWarto - jeśli nie szukasz ambitnej lektury, a dobrej zabawy u boku pozytywnej książki. Mnie przekonała :)
UsuńCały czas chcę przeczytać te książkę! Może jestem niska, ale chce zobaczyć jak to jest z tej wyższej perspektywy :)))
OdpowiedzUsuńhttp://teczowabiblioteczka.blogspot.com
Ja również jestem niska, więc przypuszczałam, że ciężko będzie mi identyfikować się z bohaterką. Ale autorka stworzyła ją tak, że bardzo łatwo da się z nią zaprzyjaźnić. Polecam.
UsuńSłyszałam,że jest całkiem niezła :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę bardzo pozytywna i przyjemna. To książka, od której nie powinno oczekiwać się wielkich zaskoczeń. Ale relaksu. I to jest w stanie zafundować.
UsuńSięgnę, ale irytuje się :D Te problemy związane ze wzrostem 180 cm są mocno przesadzone.
OdpowiedzUsuńwww.read-me21.blogspot.com
Ciężko mi się do tego odnieść i powiedzieć, jak wiele jest w tym prawdy. Ja mam 160 cm, więc problemy z kolei mam wprost odwrotne :D
UsuńCzytałam ja i nawet dość mi się podobała.
OdpowiedzUsuńCzyli mamy na jej temat podobne zdanie :)
UsuńMnie okładka się nie podoba i nie miałam zamiaru czytać tej książki. To znaczy, może nie tyle co nie podoba, ale kojarzy mi się z książkami dla nastolatków w przedziale wiekowym 13-16 i pomyślałam, że zdecydowanie za stara jestem na tego typu książkę. Ponadto 180cm wzrostu, to nie jest aż tyle by robić z tego tak ogromny problem. Ale co ja tam wiem, mierząc dobre 20cm mniej. Przeczytałam już mnóstwo recenzji tej książki i mój stosunek do niej diametralnie się zmienił. Obecnie bardzo chcę ją przeczytać. Nie trafiłam chyba jeszcze na ani jedną negatywną opinię, więc to już coś znaczy. A ciągle siebie upominam by nie oceniać książki po okładce, po czym wciąż to robię :( W każdym razie, na pewno ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTakie young Adult to zdecydowanie coś dla mojej siostry, ja też nie mówię nie
OdpowiedzUsuń