sobota, 17 marca 2018

"Jej wysokość P." - Joanne MacGregor.
Prawo Wysokich Dziewczyn.



„ – Mieszkam w tej przerośniętej skórze już od bardzo dawna i, uwierz, dobrze wiem, jak ludzie się przy mnie czują.
- Sądzę – zaczął, stukając palcem w dolną wargę – że ważniejsze jest to, jak ty się ze sobą czujesz.”

Patrząc na szatę graficzną tej książki myślę Feeria Young. Przyglądając się okładkowemu obrazkowi sądzę - Kasie West. Tymczasem, do licha, to wydawnictwo Kobiece ze swoją pierwszą książką przeznaczoną dla młodzieży oraz Joanne MacGregor, z pomysłem na Prawo Wysokich Dziewczyn. Zaczynam czytać i… Zabawna historia naprawdę mnie wciąga. Czego możecie się po niej spodziewać? Czy utrzymała mój poziom zainteresowania do samego końca? Wszystkie wielbicielki nurtu Young Adult zapraszam na recenzję powieści o zakochaniu, przyjaźni i nauce akceptacji samego siebie.
 
ZARYS FABUŁY
Spośród grona rówieśniczek licealnej klasy, Peyton zdecydowanie się wyróżnia. Po pierwsze, nie celowo, a po drugie – z pewnością nie jest z tego powodu zadowolona. Dziewczyna robi wszystko, by pozostać niezauważoną, ale czy można ukryć ponad 180 cm wzrostu? Zdecydowanie nie…

Pewnego dnia, na wskutek zakładu, Peyton decyduje się sprostać niełatwemu wyzwaniu. Musi pójść na trzy randki i bal maturalny z facetem wyższym od siebie. Nie jest łatwo, bo lista potencjalnych kandydatów zawiera zaledwie 5 nazwisk. A że sprawy lubią się komplikować, dziewczyna zakochuje się w jednym ze spełniających warunki chłopaków, który z kolei właśnie jest zajęty.

Czy Peyton wygra zakład? Czy będzie w stanie w końcu zaakceptować samą siebie? I czym jest Prawo Wysokich Dziewczyn?

SYMPATYCZNA DUSZA
Główna bohaterka książki to zakompleksiona, nieuczestnicząca w życiu towarzyskim, pracowita dziewczyna. Choć niezbyt dobrze, wręcz fatalnie, czuje się w swoim ciele, nie można odmówić jej humoru i pozytywnej osobowości, bo zdecydowanie mnie nią kupiła. Autorka wykreowała postać, z którą chciałabym się zaprzyjaźnić i z którą połączyła mnie długa nić sympatii. Czytając odczuwałam naturalny wydźwięk jej zachowań nieograniczający się wyłącznie do niej. W tle przewijają się drugoplanowe osobowości - zróżnicowani pod względem charakteru, młodzi, niepopadający w żadne skrajności ludzie. Nie zabrakło i wychodzącego na pierwszy plan przedstawiciela męskiego grona, który podgrzewał atmosferę. Jednym słowem spójne i logiczne zachowania, ciekawe reakcje oraz przekonujące dialogi uczyniły tę książkę naprawdę przyjemną.

LOVE I INNE PROBLEMY
Autorka bawi się dialogiem, a jej lekkie pióro wprawia w dobry humor. To taka książka, przy której dobre samopoczucie dodawane jest do tekstu w gratisie. O miłości, a właściwie jej początkach - bez wielkich namiętności. Joanne pokazuje, że wystarczy dobry pocałunek, który także potrafi rozbudzić wiele zmysłów.

Błędne byłoby stwierdzenie, że „Jej wysokość P.” to książka tylko  o miłości. Bardzo ważnym jej akcentem i zarazem motorem napędzającym akcję jest kwestia wzrostu bohaterki i wynikające z tego powodu reakcje, przemyślenia, psychiczne ograniczenia. W zabawny, a zarazem pouczający sposób autorka funduje czytelnikowi lekcję nauki akceptacji samego siebie udowadniając, że by inni zaczęli dostrzegać w nas zalety, a nie wady, najpierw musimy zacząć to robić sami.

ŚWIEŻA PROPOZYCJA WYDAWNICTWA
To nie jest żadna głęboka powieść, ale ze względu na oryginalnych bohaterów skłonię się do powiedzenia,  że nieco odbiega od schematów – przy tym zachowując przewidywalny rytm. Przyrównując ten tytuł do książek Kasie West muszę powiedzieć, że utrzymuje podobny poziom. Jeśli więc macie ochotę na miłość w młodzieżowym wydaniu i chcecie się przekonać, w jakim kierunku zadecydowało się pójść wydawnictwo Kobiece, przeczytajcie.
 
wydawnictwo: Kobiece
kategoria: Young Adult, książka dla młodzieży
ilość stron: 435
data wydania: 9 marca 2018


Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Kobiece Young. 

16 komentarzy:

  1. Nie zajmuje mnie jakoś ta książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) To pozytywna, przyjemna lektura,ale nie wnosi zbyt wiele w życie.

      Usuń
  2. Myślę, że może kiedyś się skuszę, póki co mam ochotę na coś mroczniejszego... Mimo wszystko ciekawi mnie kreacja bohaterów tej książki, która to skłoniła Cię do uznania, że odbiega ona nieco od schematów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przeciwieństwo mrocznej lektury :) Całkowite. Ale może kiedyś będziesz właśnie szukała czegoś w tym klimacie.

      Usuń
  3. Kolejna recenzja, która utwierdza mnie w przekonaniu, że po tę książkę warto sięgnąć :) Fajnie, że autorka ma lekkie pióro, humor w książce też się zawsze przydaje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto - jeśli nie szukasz ambitnej lektury, a dobrej zabawy u boku pozytywnej książki. Mnie przekonała :)

      Usuń
  4. Cały czas chcę przeczytać te książkę! Może jestem niska, ale chce zobaczyć jak to jest z tej wyższej perspektywy :)))
    http://teczowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również jestem niska, więc przypuszczałam, że ciężko będzie mi identyfikować się z bohaterką. Ale autorka stworzyła ją tak, że bardzo łatwo da się z nią zaprzyjaźnić. Polecam.

      Usuń
  5. Słyszałam,że jest całkiem niezła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę bardzo pozytywna i przyjemna. To książka, od której nie powinno oczekiwać się wielkich zaskoczeń. Ale relaksu. I to jest w stanie zafundować.

      Usuń
  6. Sięgnę, ale irytuje się :D Te problemy związane ze wzrostem 180 cm są mocno przesadzone.

    www.read-me21.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi się do tego odnieść i powiedzieć, jak wiele jest w tym prawdy. Ja mam 160 cm, więc problemy z kolei mam wprost odwrotne :D

      Usuń
  7. Mnie okładka się nie podoba i nie miałam zamiaru czytać tej książki. To znaczy, może nie tyle co nie podoba, ale kojarzy mi się z książkami dla nastolatków w przedziale wiekowym 13-16 i pomyślałam, że zdecydowanie za stara jestem na tego typu książkę. Ponadto 180cm wzrostu, to nie jest aż tyle by robić z tego tak ogromny problem. Ale co ja tam wiem, mierząc dobre 20cm mniej. Przeczytałam już mnóstwo recenzji tej książki i mój stosunek do niej diametralnie się zmienił. Obecnie bardzo chcę ją przeczytać. Nie trafiłam chyba jeszcze na ani jedną negatywną opinię, więc to już coś znaczy. A ciągle siebie upominam by nie oceniać książki po okładce, po czym wciąż to robię :( W każdym razie, na pewno ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie young Adult to zdecydowanie coś dla mojej siostry, ja też nie mówię nie

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...