czwartek, 17 października 2019

"Piechotą do źródeł Orinoko" - Wojciech Cejrowski.
Książka na którą długo czekałam!


Przeczytałam na okładce nowej książki pana Cejrowskiego wzmiankę o tym, że rzadko pisze, ale jeśli już to robi, publikacja staje się bestsellerem. Faktycznie coś w tym jest. Na wznowienie historii z Orinoko w tytule czekałam kilka lat, przeglądając stronę autora w poszukiwaniu wieści związanych z tym tematem. Bezskutecznie. Aż szukać przestałam. Kiedy więc przypadkiem wypatrzyłam w zapowiedziach wieść, na którą czekałam przez tak długi czas, skakałam ze szczęścia i oznajmiłam sobie, że będę się tekstem delektować. Porcjować sobie kolejne przygody pana Wojtka tak, by starczyło mi na dłuższy czas. No ale, TAK SIĘ PO PROSTU NIE DA! W kategorii literatura podróżnicza Cejrowski bije jakością swoich opowieści pozostałych pisarzy na łeb na szyję. I wszystko inne wydaje się po prostu przeciętne. Stąd chyba warto potraktować jego książkę poza podziałami. Ale do rzeczy… Zerknijcie zatem co tak bardzo urzekło mnie w „Piechotą do źródeł Orinoko”.

O CZYM JEST TA KSIĄŻKA?
Puerto Ayacucho czy Wioska Szaleńców. Pośród gwarnej fiesty, ale i dziczy indiańskich domostw.  Podróżnik obserwuje triki stosowane w ustawkach walk kogutów, dobija targu z niebezpiecznym macho, przemyca szmaragdy i ucieka przed przyszłym teściem – niebezpiecznym mafiozo, który zaplanował dla niego ślub ze swoją córką. A to dopiero początek! Pośród rzek Orinoko zostaje ugryziony przez piranię i bierze udział w kastrowaniu byków oraz uczcie z „ostrygami prerii” na czele. Odkrywa nieznane tradycje, przełamuje lody w rozmowach z ludźmi, których inni ze zdrowego rozsądku omijaliby z daleka. Bierze udział w wydarzeniach pozwalających mu ujrzeć prawdziwego siebie i dojść do wniosku, że podróż zmienia człowieka.


SŁUCHAĆ Z OTWARTĄ GĘBĄ, CZYTAĆ Z ZAPARTYM TCHEM – KSIĄŻKA KTÓRA ŻYJE
Dynamiczna, arcyciekawa relacja, przy której miałam gwarantowane wybuchy śmiechu i włosy stające na rękach. A każda kolejna strona prowadziła mnie do jednego wniosku: świat bywa doprawdy niesamowity. Już na samym początku tak bardzo wkręciłam się w całą opowieść, że wyszła ona poza strony, przeradzając się w moją relację zdawaną bliskim. Pan Wojciech pisze tak, jak mówi – szalenie ciekawie, zabawnie, detalicznie i bez owijania w bawełnę. A jego szósty zmysł antropologa, umiejętność podejścia do ludzi oraz przystawania się oraz praktycznie wykorzystana wiedza pozwalają mu dotrzeć tam, gdzie wielu innych nie dociera. Stąd czytelnik ma – podane jak na tacy historie nieprawdopodobne. I na przekór jego „nie chcecie tam być!” – trudno zrezygnować z lektury.


SZUKAJCIE I ODKRYWAJCIE
Czym jest hato? Co zrobić, by urósł odgryziony przez piranię palec? Czy da się wysuszyć laski dynamitu… nad ogniem? Jak złe potrafią być osy znad Orinoko? I czym jest coleo (odpowiednik amerykańskiego rodeo)? Odpowiedzi na te oraz na wiele innych pytań poznacie dzięki książce Wojciecha Cejrowskiego, która jest absolutnym „must have” każdego fana literatury podróżniczej oraz każdego wielbiciela ciekawych opowieści. Jest przy czym się bawić i jest co odkrywać.


ESENCJA PRZYGODY
Jak w każdej książce wchodzącej w skład cyklu Biblioteki Poznaj Świat, możecie tutaj znaleźć kolorowe zdjęcia, które stają się dopełnieniem barwnych opisów autora i tak wystarczająco pobudzających już wyobraźnię. Bez zbędnych suchych faktów, za to z wiernym odwzorowaniem rozlicznych dialogów i sytuacji – czysta esencja dzikiej podróży podana w równie atrakcyjnym opakowaniu. Na tym chyba zakończę, żeby nie odebrać Wam przyjemności czytania i nie zdradzić zbyt wiele. Polecam w stu procentach przekonana, że będzie się Wam podobać.  

wydawnictwo: Bernardinum
cykl: Boso przez świat
kategoria: literatura podróżnicza
ilość stron: 403
data wydania: 2 października 2019

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Bernardinum.


7 komentarzy:

  1. Moja druga połówka bardzo lubi książki Pana Cejrowskiego.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli będę miała okazję to na pewno zajrzę. Od czasu do czasu lubię czytać tego typu książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa pozycja, przy okazji sama po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się ciekawie, będę polecać. :)
    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię literaturę podróżniczą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubuję się w takich książkach ;)

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...