piątek, 2 sierpnia 2019

"Imperium grzechu" - Meghan March. Trylogia Mount.
W finałowej rozgrywce wróg uderza kolejny raz.


Mroczna, namiętna, odważna proza Meghan March zaprezentowana w trylogii Mount, właśnie ma okazję spleść wszystkie napoczęte w tej historii wątki w jedną całość. Ostatnia część serii o niebezpiecznym, panującym nad całym miastem człowieku i jego ofierze rozpaliła zmysły wielu polskich czytelniczek, wszak Lachlan okazał się być nie tylko bestią ukrytą pod atrakcyjnym opakowaniem, ale także oddanym i potrafiącym zawalczyć o uczucia mężczyzną. Co kryje się pod sugestywną, ciemną okładką „Imperium grzechu”? O tym opowiem Wam dziś.

ZARYS FABUŁY
W chwili zagrożenia, kiedy oboje znajdują się w ryzykownej sytuacji ledwo co uchodząc z życiem, uświadamiają sobie, że łączy ich nie tylko fizyczny pociąg. To coś zdecydowanie głębszego. Lachlan Mount, ten, który zabija bez mrugnięcia okiem, odkrywa w sobie silną potrzebę chronienia Keiry, która stała się jego obsesją. I dla której zrobi wszystko. Nadchodzi jednak czas porachunków i starcia z wrogiem, a ten potrafi zaatakować całkiem niespodziewanie, od tej strony, której nikt zdaje się nie osłaniać. Czy Lachlan i Keira mają jakiekolwiek szanse doczekać swojego happy endu? Czy stając oko w oko ze śmiercią, zwyciężą?

PAN MIASTA I JEGO „OFIARA”
Lachlana Mounta raczej nie trzeba tutaj przedstawiać. Te czytelniczki, które nie miały okazji zapoznać się z pierwszym tomem muszą po prostu się cofnąć. Te, które poprzednie części mają już za sobą wiedzą, że to facet, z którym się nie dyskutuje. Bardzo niebezpieczny, władczy, kochający kontrolę i nienawidzący sprzeciwu. Tym razem autorka pozwala zerknąć w głąb jego przeszłości i poznać teraźniejszy wymiar łagodniejszego oblicza jego osobowości. Z zachowaniem rozsądku wiarygodności, bo przecież nikt nie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni jak za dotknięciem magicznej różdżki. Z kolei poddana raczej Keira zaczyna przesiąkać towarzystwem swojego partnera i rozkazy padające z jej ust stają się coraz bardziej naturalne. Oboje chcą o siebie walczyć, ale czy starczy im sił, kiedy pojawi się prawdziwe niebezpieczeństwo?


NAMIĘTNA OKŁADKA, ALE…
Nietrudno się domyślić, że dość istotną rolę będą pełniły  w tym tomie postaci drugoplanowe. Skoro na każdym kroku wspomina się o starciu z wrogiem, nie ma innej opcji. Przyjemnym odkryciem było jednak oblicze owego niebezpieczeństwa, które pojawiło się z dość niespodziewanej strony. „Imperium grzechu” zaś tak naprawdę pozytywnie zaskoczyło mnie z dwóch konkretnych powodów, których nie zamierzam pominąć. Po pierwsze, na stosunkowo niewielu stronach naprawdę sporo się dzieje. Autorka nie traci czasu na flegmatyczne dialogi, wręcz przeciwnie. Cios za ciosem, krew za krwią, zemsta za zemstę i nienawiść, której całkiem tutaj sporo. Po drugie, pomimo dość sugestywnej okładki bezwzględnie wskazującej na erotyczną treść lektury, nie ma tutaj czasu na wszędobylskie pieszczoty i rozliczne momenty uniesienia. Tak, jak w poprzednich częściach autorka zafundowała ich całkiem sporo, teraz popracowała wyobraźnią w zupełnie innym kierunku.

PODSUMOWANIE
Historia jest mroczna i brutalna. To raczej dark romance dla czytelniczek otwartych na literackie wyzwania dotyczące kontrowersyjnych i niegrzecznych książek. Ta część wydała mi się najbardziej stonowana pod względem wulgarności, za to najbardziej obita w niebezpieczne zdarzenia. Oczywiście nie jest to wielce życiowa lektura pełna przypadków, które dzieją się tuż obok nas, ale właśnie na tym polega ów gatunek, że niesie ze sobą obraz adrenaliny na co dzień nam nieznanej. Pod względem jakości, trójka na pewno nie odbiega od pozostałych tomów. Czy to historia dla Was? O tym już zadecydować musicie sobie sami, bo wszystko zależy od Waszych upodobań.

wydawnictwo: Editio Red
trylogia: Mount (tom 3)
kategoria: dark romance
ilość stron: 224
data wydania: 14 sierpnia 2019

Trylogia Mount: Król bez skrupułów // Niepokorna królowa // Imperium grzechu

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.

8 komentarzy:

  1. Z ciekawości poszukam tej serii u siebie. Niby nie jest to gatunek który czytam, ale trzeba się otwierać na nowe. Może mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od czasu do czasu zaglądam do dark romance. Będę więc pamiętała o tym tytule.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej serii, ale z ciekawością jej się przyjrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej serii, ale mnie w jakis sposób zaintrygowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę o tej serii, ale być może da mi szansę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. You have a wonderful blog! The topics you write about are very close to me. Thank you for sharing your thoughts!

    I follow you through GFC! If you want, go to my blog :)

    MY NEW POST: BAG OF YOUR DREAMS ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. To chyba jedna z ciekawszych serii w swoim gatunku według mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gorący temat. Wciągająca książka :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...