środa, 18 sierpnia 2021

"Forever my Saint" - Monica James.
Kogo poświęci Willow?

Początek serii z Saintem Moniki James rozpoczął się dość niefortunnie. Wygórowane oczekiwania rozbudzone zapowiedziami w konfrontacji z lekturą dały połowiczne zadowolenie. Jednak druga część, kontynuacja, zdecydowanie poprawiła moją opinię na temat prozy autorki, a książka zaabsorbowała mnie do tego stopnia, że naprawdę cieszyłam się na trzeci tom. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Kobiece dotarła do mnie „Forever my Saint. Jakie powieść zrobiła na mnie wrażenie? Czy jakościowo bliżej jej do części pierwszej czy drugiej? O tym chciałam opowiedzieć Wam przy okazji dzisiejszej recenzji.

ZARYS FABUŁY

Saint prawdopodobnie zginął. Pogrążona w rozpaczy Willow ma jednak u swojego boku Aleka, mężczyzny, który pomimo swojej groźnej natury najwyraźniej czuje do niej coś głębszego. Zdaje się, że Saint o tym wiedział i że zostawiając ją w jego rękach pragnął jej bezpieczeństwa. Wtedy zjawia się Zoey i wszystko zmienia swój kształt…

Saint żyje. Zdeterminowana Willow wie, że musi zacząć działać. Musi uwolnić ukochanego i stać się dla niego kimś, kim nigdy nie chciała zostać. W konfrontacji z brutalnym światem i nieobliczalnym wrogiem dziewczyna będzie musiała wyznawać jedną zasadę – wszystkie chwyty dozwolone. Co jednak z Alekiem? Czy chcąc ratować Sainta nie będzie musiała wybierać pomiędzy życiem tych dwoje? Jaki ciężar wyzwań udźwignie?

METAMORFOZY, CZYLI SŁOWO O BOHATERACH

Trzeci tom serii to ogromny zwrot, jeśli chodzi o zachowania i kreacje bohaterów. Wszystkie dotychczasowe charakterystyki czynione przy okazji poprzednich części zdają się nie mieć żadnego znaczenia, bo autorka postawiła na metamorfozy. W końcu życie zmusza czasami człowieka do przysłowiowego wzięcia byka za rogi. Willow, żeńska przedstawicielka pierwszego planu, zostawia za sobą niewinność i strach. Staje się zdeterminowaną i gotową na wszystkie wyzwania kobietą, która musi iść po trupach, byle uratować tych, na których jej zależy. Nawet za cenę śmierci tych, którzy staną jej na przeszkodzie. Saint, który niegdyś tak czarował mrokiem, teraz gaśnie. Jest bierny, uwięziony, wykorzystywany. Tak wiele dla Willow zrobił, teraz sam wymaga pomocy. A Alek? W drugim tomie miałam co do niego mieszane uczucia, ale autorka w jego przypadku zastosowała podobny zabieg co przy okazji postaci Sainta. Mrok wymieszała z sympatią. Z przyjemnością sięgnę po kolejną historię tego książkowego cyklu, tym razem skupioną na losach właśnie Aleka.

MAFIA NA PIERWSZYM PLANIE

Książka utrzymuje niezłe tempo akcji. To  niewątpliwie historia o miłości i poświęceniu i nie brakuje tutaj mocnych, intymnych scen, jednak fabuła w głównej mierze skupia się wokół sensacji. Bohaterowie znajdują się w ogromnym niebezpieczeństwie. Czas ucieka, a wróg zdaje się mieć przewagę. Poświęcenie, krwawe porachunki, psychiczne tortury i zaskakujące rodzinne relacje, które zaczynają wychodzić na jaw. Kiedy akcja rozgrywana jest w środowisku mafii, w którym może zdarzyć się wszystko, pojawia się potencjał i pole do popisu wyobraźni autora, a Monica James na pewno to wszystko wykorzystała. Jest zatem spektakularnie, gęsto i nienudno.

PODSUMOWANIE

Trzecia część na pewno sprostała moim oczekiwaniom. Po przeczytaniu poprzedniczki nie wyobrażałam sobie porzucenia tej serii i cieszę się, że „Forever my Saint” okazała się być na podobnym poziomie. Choć całość prowadzi do nieco przewidywalnego zakończenia, po drodze pojawia się wiele zaskakujących zdarzeń, na pewno także za sprawą postaci drugoplanowych, którzy z czasem obnażają swoje prawdziwe intencje. Akcja ma dobre tempo, opisy są plastyczne, a język prosty, dopasowany do sytuacji, z rosyjskimi wkładkami. W końcu chodzi właśnie o mafię funkcjonującą na wschód od naszego kraju. Jeśli spodobały Wam się poprzednie części serii, sięgnijcie i po ten tom. Nie zawiedzie. Pamiętajcie jednak, że poznawanie historii Sainta koniecznie należy zacząć od jedynki.  

wydawnictwo: Kobiece
trylogia: All The Pretty Things (tom 3)
kategoria: romans mafijny
ilość stron: 430
data wydania: 11 sierpnia 2021
 

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Kobiecemu.

3 komentarze:

  1. Ciekawie zapowiada się ten trzeci tom :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej serii ale bardzo chetnie poczytam. Zapowiada sie swietnie i wierze ze przykuje moja uwage na dluzej. Wedle tego co napisalas w recenzji na bank mi sie spodoba. Rzadko tak jest ze ksiazka na ktora trafie wywiera na mnie ogromne wrazenie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...