środa, 11 sierpnia 2021

"Giovanni" - Bethany - Kris.
Łamie zasady, ale tej złamać nie może.

Romanse mafijne wylęgające się od jakiegoś czasu jak grzyby po deszczu sprawiły, że musiałam dokonać bardzo ostrej selekcji autorek, po których powieści niniejszego podgatunku sięgam. W innym wypadku miałabym poważny przesyt tematem, a do tego całkowity brak czasu na powieści oferującej inną tematykę. Jedną z pisarek, które książkami o mrocznych capo jeszcze mnie kupują, jest Bethany – Kris. I dziś przychodzę do Was z paroma zdaniami na temat drugiego tomu o braciach Marcello pt. „Giovanni”. Jak w moich oczach spisał się ten, któremu przyszło odgrywać rolę czarnej owcy?

ZARYS FABUŁY

Połączyła ich gra w blackjacka, karty rzucane na stół przez krupiera. Pociągnęli tą znajomość i padli w swoje ramiona, przeżywając upojne chwile w jednym łóżku. Giovanni Marcello i Kim Abella wiedzieli o sobie niezbyt wiele, ale czuli jedno, że są do siebie dopasowani. Niestety… Ich uczucie okazało się być zakazane.

Gio, który frywolnie łamie reguły panujące w szeregach Cosa Nostry wie, że jedna pozostaje święta. Nie wolno mu mieć kobiety przeznaczonej na żonę dla kogoś innego. A Kim jest narzeczoną mężczyzny, który budzi w niej tylko wstręt. Cena, jaką ponosi się za niesubordynację jest bardzo wysoka. Śmierć. Co, kiedy serce będzie podpowiadało coś zupełnie innego? Czy warto postawić na ryzyko, skoro wszystko i tak miałoby zakończyć się klęską?

ZAKAZANA MIŁOŚĆ

Autorka częstuje czytelnika obrazem miłości iście zakazanej. Jeszcze bardziej skomplikowanej, aniżeli zwykle, bo łamiącej reguły groźnego świata, który powinien być dla bohaterów wszystkim. Zaczyna się od namiętności, od wzajemnej fascynacji, od pożądania. To wszystko przekształca się jednak w coś więcej. Autorka sporo uwagi poświęca opisom scen erotycznych, co momentami wydawało się już nużące, ale w końcu to poniekąd erotyk. Jest jednak coś więcej, oddanie, zrozumienie, potajemne spotkania. Jest poświęcenie i ryzyko, bo przecież dla samego seksu chyba nie warto byłoby tak bardzo się narażać.

POSTACI, CZYLI CI, KTÓRZY NIE SĄ SOBIE PISANI

Bohaterami powieści zostają Kim i Gio. Ona jest przeznaczona na żonę człowiekowi, u boku którego nie widzi swojej przyszłości. Poznajemy ją w momencie, kiedy próbuje się oderwać od tego, co ją otacza. Jest tajemnicza i gotowa na niezobowiązujące spotkanie. Tylko czy aby na pewno takie ono pozostanie? On jest czarną owcą rodziny. Nie dla niego zasady i życie pod dyktando reguł. Nie zależy mu na idealnej opinii i chwale. Ale wie, że jedne zasady bywają nietykalne. A przed ich złamaniem przychodzi mu właśnie stanąć. W tle postaci z drugiego tomu i mój ukochany Luciano.  Jest oczywiście mafia, porachunki, zdrady – czyli jednym słowem to, co niebezpieczne.

PODSUMOWANIE

Książka jest dość przewidywalna i nie niesie ze sobą wielkiego powiewu oryginalności. W porównaniu z „Luciano” wypada też nieco słabiej, a to we względu na opisy niektórych sytuacji, które mogłyby być ujęte znacznie bardziej zwięźle. W ogólnej ocenie jednak to dobry romans mafijny. Są emocje, chemia wyczuwalna pomiędzy bohaterami, wątek miłosny jest nakreślony tak, jak trzeba, by było wiarygodnie. Kończę raczej usatysfakcjonowana, z paroma „ale” i zacieram ręce na kolejne tomy. A „Dante” już czeka na mojej półce.

wydawnictwo: NieZwykłe
cykl: Filthy Marcellos #2
kategoria: romans mafijny
ilość stron: 384
data wydania: 4 sierpnia 2021

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu NieZwykłemu.

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...