wtorek, 17 sierpnia 2021

"Dzwony o zmierzchu. Wbrew wszystkiemu" - Małgorzata Garkowska. // Pożądanie czy stateczność? Rodzina czy ambicje?

Ta książka dotarła do mnie w otoczeniu pięknych dodatków, które skutecznie rozbudziły we mnie chęć odkrycia historii ukrytej pod okładką. Pudełko z herbatą, klimatycznymi obrazkami i tajemniczym listem. Zapowiadała się wyjątkowa powieść, choć wygórowane oczekiwania bywają czasami wyzwaniem. „Dzwony o zmierzchu. Wbrew wszystkiemu” pozwoliła mi zatem spędzić w swoim towarzystwie ostatnich parę godzin. Powieść niezamknięta w ramach jednego gatunku, z historią miłosną jakże odbiegającą od słodyczy i banału. Co jeszcze przygotowała czytelnikom Małgorzata Gargowska? O tym w dzisiejszej recenzji.

ZARYS FABUŁY

Życie Janiny i Antoniego wydaje się nie odróżniać od losów innych ludzi. Ona stłumiła swój artystyczny talent, by w pełni oddać się roli troskliwej żony. On, komisarz policji niewahający się ruszyć na pomoc potrzebującym, odnajduje u boku żony prawdziwy dom. W końcu ten rodzinny, który powinien kojarzyć się ze szczęściem i poczuciem bezpieczeństwa, zniknął wraz z tragiczną śmiercią rodziców. Sęk w tym, że Janina i Antoni nie mogą mieć dziecka, pomimo usilnych starań. Kiedy więc na ich drodze staje malutki okruszek, cudem uratowana Michalinka, postanawiają ją przygarnąć.

Ta historia nie kończy się jednak w tym momencie. Ona dopiero się zaczyna. W życiu Janiny pojawia młody, ambitny, czuły artysta – Jakub Zigman. Kobieta stanie na rozdrożu i będzie musiała dokonać wielu wyborów. Pożądanie czy stateczność? Rodzina czy ambicje? Antoni czy Jakub? Jaki kształt ma prawdziwe szczęście?

MAŁŻEŃSTWO NA ROZSTAJU DRÓG

Akcja powieści rozpoczyna się w czasach wojny, kiedy na terytorium naszego kraju wkracza armia radziecka korzystająca na prawo i lewo z uroku polskich ziem, wydzierając siłą godność także polskim kobietom. To jednak nie jest książka o wojnie, a o dziecku, które choć poczęte z mroku przyniosło nadzieję. I o miłości, a właściwie wielu jej obliczach. Autorka przedstawia obraz małżeństwa bazującego na wzajemnym oddaniu i poświęceniach. Małżeństwa, w którym pomimo pozornego szczęścia tkwi ziarnko niepewności. A wszystko spowodowane zafascynowaniem, czarującym słowem, wspólną pasją i podziwem – kierowanym jednak w stronę osoby trzeciej. Zostawiając kwestię miłości spowitej iluzją i otoczką ideału, po drugiej stronie znajduje się rutyna, małżeńska codzienność. Związek, który pomimo starań przekształca się w coś prozaicznego i mało atrakcyjnego. Choć statecznego. W coś, co w obliczu powiewu świeżości z innej strony zdaje się przegrywać. Czy można prawdziwie kochać dwóch mężczyzn? Czy pożądanie i namiętność warte są utraty rodziny? A może miłość, w którą wierzyła dotąd Janina, wcale nie była miłością?

SŁOWO O POSTACIACH

Główna bohaterka powieści to utalentowana kobieta, która poświęca swoje ambicje dla roli dobrej żony. Troskliwa, gotowa do poświęceń, a przy tym permanentnie dołowania niemożnością posiadania dzieci. Jak długo będzie w stanie tkwić w związku, w którym choć na każdym co prawda nie brak miłości, ale brak miejsca na jej samorealizację? U jej boku tkwi Antoni, mężczyzna, komisarz, który swoją pracę wykonuje sumiennie i ku chwale ludzi. Kocha swoją żonę i stać go na gesty, które może niewybitnie romantyczne, ale świadczą o jego prawdziwej miłości. Momentami byłam zła na Janinę, że nie potrafi tego docenić. Z drugiej strony, nie tak prosto wystawiać opinie. Jedno jest pewne, to postaci z krwi i kości. Niby zwyczajne, a jednak wyjątkowe, prawdziwe, takie, w których istnienie zdecydowanie można uwierzyć.

PODSUMOWANIE

Pisane listy, miłość opakowana w atrakcyjne słowa, dziecko będące darem i rozliczne dylematy mające wpływ na całą przyszłość. W tle gorzki posmak wojny, wspomniana epidemia hiszpanki i szkarlatyny, opis charakterystyczny dla lat przeszłości, nadający tej powieści klimatu. To na pewno wartościowa pozycja, wyzbyta pikanterii, a jednak romantyczna i namiętna na swój sposób. Życiowa, dla romantyczek i fanek polskich powieści obyczajowych. Ja zdecydowanie jestem zadowolona i na pewno sięgnę po kolejne książki autorki.


wydawnictwo: PASCAL
kategoria: powieść obyczajowa
ilość stron: 398
data wydania: 11 sierpnia 2021
 

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Pascal.

4 komentarze:

  1. Książka mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaintrygowała mnie ta powieść. Muszę zainteresować się tą pozycją jak i innymi pozycjami tej pisarki.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...