wtorek, 30 czerwca 2020

"Zmysłowy anioł stróż" - Kristen Ashley.
Skromnisia w tarapatach, historia ze schematem.


Ciepłe dni, leżak w ogródku, bądź piasek przyjemnie chrzęszczący pod palcami stóp. Do tego zestawu brakuje tylko relaksującej książki. Takiej, która zresetuje umęczony obowiązkami umysł i przeniesie w świat namiętnych przygód. Jeśli właśnie tak wyobrażasz sobie letni wypoczynek, możesz rozważać pomysł zapoznania się z powieścią „Zmysłowy anioł stróż”, która wchodzi w skład cyklu Rock Chick. Czy warto celować w tę propozycję Kristen Ashley? Czego możecie się po niej spodziewać i jak książka wypadła w porównaniu z poprzednią częścią, która dotyczyła jednak losów innych postaci? Zapraszam na recenzję.

ZARYS FABUŁY
Jet McAlister nie ma łatwego życia. Pracuje na dwa etaty, dodatkowo dźwigając na swoich barkach ponadprzeciętne obowiązki względem rodziny. I nie chodzi tutaj tylko o schorowaną matkę, ale przede wszystkim o ojca, który poprzez swoją nieodpowiedzialność wciąga ją w tarapaty. Nieodpowiednie środowisko, nieobliczalni ludzie. Z takiej sytuacji może pomóc jej wyjść tylko Eddie Chavez, policjant, w którym od dawna skrycie się kocha. Sęk w tym, że zakompleksiona Jet nieco utrudnia niektóre sprawy, nieświadoma tego, jakie niebezpieczeństwo może jej przy tym grozić.

SKROMNA DO POTĘGI JET I JEJ ANIOŁ STRÓŻ
W przeciwieństwie do Indy, bohaterki poprzedniej części, Jet – w kryzysowych momentach nazywana przez swoją matkę Henriettą, przybiera postać typowej sierotki Marysi. Zakompleksiona, nieświadoma swojego powabu, bazująca na skrytych pragnieniach na każdym kroku podkreśla jaką zwykłą, nudną i mało interesującą dziewczyną przyszło jej być. Nie przepadam za prężącymi się jak paw bohaterkami, niemniej jednak zachowanie Jet było skrajną przesadą, która miał wpływ na tok akcji monotonnie blokowanej naiwnością i ślepotą tej dziewczyny. Z zalet na pewno można przypisać jej poświęcenie, umiejętność dostrzeżenia potrzeb innych i pracowitość. W końcu dwa etaty – w antykwariacie i na stanowisku kelnerki - wymagają od niej wielkiego wkładu sił. Równie ważne miejsce w tej historii zajmuje tytułowy anioł stróż, policjant Eddie, który daje Jet wyraźne znaki, że jest nią zainteresowany. Jak ona może tego nie widzieć?! Odpowiedzialny, przystojny, zawzięty. Facet, pod opiekę którego chciałoby się oddać wiele kobiet.


MIŁOŚĆ I OPAŁY, JAK W POPRZEDNIEJ CZĘŚCI
Miłosna relacja dwójki głównych bohaterów przypomina zabawę w kotka i myszkę. Potrzeba wiele czasu, by myszka dała się złapać na dobre, choć od początku wiadomo, że ta dwójka ma się ku sobie. Nie ma tutaj relacji hate-love, choć są zabawne komentarze pojawiające się przy udziale Jet i Eddiego. Drugi wątek stanowi kwestia rodzinnych relacji Jet, która ze względu na wybory dokonywane przez ojca wpada w tarapaty. Mężczyzna przypomina sobie o córce tylko w potrzebie, a teraz niewątpliwie taka nastała. Sumienna i pracowita Jet trafia w paszczę lwa, z której może ją wyciągnąć tylko Eddie. Wątek kryminalny tego tomu zdecydowanie przypomina mi schemat oferowany przez autorkę w poprzedniej części. Dziewczyna w potrzebie, policjant, który rusza jej na ratunek i pożądanie, które pomiędzy nimi rośnie. Niby inne postaci, a jednak to samo. Biorąc pod uwagę fakt, że „Córka gliniarza” zyskała wiele fanek, wiadomość o podobnej jakości treści może przypaść do gustu. Dla tych, którzy jednak szukają oryginalnej przygody, powtarzalny schemat może okazać się rozczarowaniem.

PODSUMOWANIE
Namiętna przygoda z irytująco niepewną siebie bohaterką i męskim przedstawicielem pierwszego planu, który kupuje serce odpowiedzialną postawą, męstwem i determinacją. Oryginalna dla tych, którzy nie mieli okazji zapoznać się z poprzednim tomem, choć oznaczająca powielony schemat dla czytelniczek zaznajomionych z pierwszym tomem. Niebezpieczeństwo i miłość, rozsądek i głupota, seks i płynąca prosto z serca pomoc. Przygoda dla wielbicielek romansów z pazurem. Czy akurat dla Was? Musicie rozważyć to, co napisałam i zadecydować.

wydawnictwo: Akurat
cykl: Rock Chick
kategoria: romans
ilość stron: 509
data wydania: 24 czerwca 2020

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Akurat.

8 komentarzy:

  1. Nie czytałam poprzedniej części, więc powielony schemat by mi nie przeszkadzał. Ale i tak kiepsko, że autorka nie postarała się bardziej i nie stworzyła czegoś nowego. Zastanowię się. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie dla mnie, nie lubię tego typu literatury.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od czasu do czasu lubię przeczytać takie książki, więc może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami fajnie przeczytać coś lzejszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jest to jakaś idealna lektura, ale na lato, dla relaksu w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Irytująca i niepewna siebie bohaterka to sztampa, ale i tak takie książki mnie wciągają.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale wydaje się być ciekawa :D Przynajmniej dla mnie :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam pierwszej części, ale myślę, że bohaterka utrudniała by mi lekturę.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...