wtorek, 9 czerwca 2020

PREMIERA: "Pozerka" - J. Harrow.
Materialistka kontra jej przeszłość. PATRONAT.


Często patrzymy na człowieka przez pryzmat stereotypów czy jego powierzchownych zachowań. Nie mając tak naprawdę pewności, czy prezentowana postawa nie jest wyłącznie zakładaną na potrzeby sytuacji, czy też własnej obrony, maską. Wygodniej jest nam ograniczyć się do minimum nie dopuszczając do świadomości, że wokół nas mogą funkcjonować ludzie, którzy bezgłośnie wołają o pomoc, spychając głęboko w swoje wnętrza ponure tajemnice. Tymi słowami chciałam zabrać Was na recenzję powieści „Pozerka”, którą miałam okazję objąć patronatem medialnym. Historia o odtrąceniu, o przyjaźni, trudnych doświadczeniach i o miłości, której tak naprawdę potrzebuje każdy z nas.

ZARYS FABUŁY
Na pierwszy rzut oka Magda wydaje się być wyrachowaną i twardo stąpającą po ziemi kobietą. Nie dla niej wielkie miłości czy górnolotne romanse. Mężczyźni? Owszem. Na jedną, dwie… góra dziesięć randek. Nie więcej. A szanse powodzenia kolejnych kandydatów wzrastają proporcjonalnie do wydanych na randce pieniędzy. Zabawa uczuciami płci przeciwnej ma jednak swoje uzasadnienie, które kobieta z powodzeniem spycha w sakwie zwanej pamięcią. Obracająca się w wąskim gronie, nieufna i zapatrzona w moc pieniądza wkrótce przekona się, że silikonowe piersi, które chce sobie sprawić, okażą się niczym w obliczu prawdziwego życia. Czy kiedy w jej życiu pojawi się człowiek, który postanowi z niej nie rezygnować, będzie potrafiła pokazać swoje prawdziwe „ja”?

POZERKA NA PIERWSZYM PLANIE
Gówna bohaterka powieści nie obawia się wyzwań. By wzmocnić swój budżet dorabia na spotkaniach organizowanych za pomocą kamerek internetowych. Zimna, mało wrażliwa, absolutnie nieszukająca towarzystwa na stałe. Bawiąca się uczuciami mężczyzn woli samotność, bo opcja miłosnego zaangażowania wydaje się ciągnąć za sobą wyłącznie same problemy. A tych, wiedziona doświadczeniem, Magda ma już dosyć. Gdzieś jednak pomiędzy tą pewnością siebie i egoizmem znajduje się miejsce dla innej perspektywy, dla młodej, zagubionej dziewczyny z przeszłości, której przyszło posmakować gorzkiej pigułki zwanej życiem. Co łączy ją z wyrachowaną postacią Magdy? I czy ocena przez pozory aby na pewno jest tą, którą powinniśmy się kierować?


HUMOR I POWAGA
Pierwsza połowa powieści utrzymana jest w lekkim i żartobliwym tonie. Nie brak wpadek, zabawnych komentarzy, nieplanowanych sytuacji czy starć. Jednym słowem, lektura budzi dobry humor przypominając książkową komedię romantyczną, która w każdym momencie może zakończyć się jakąś spektakularną wtopą. A jednak nic bardziej mylnego. W pewnej chwili książka nabiera powagi . Kiedy w grę zaczyna wchodzić przeszłość oraz inne, nieprzychylne sfery życia. Okazuje się, że nie wszystko jest takie, na jakie wyglądało. Stawiany wokół siebie mur będący swego rodzaju bronią przed skrzywdzeniem i nowy start, będący zalewie płytką zmianą, w głębszych strukturach której wciąż tkwi nieprzepracowany problem sprzed laty. Co wydarzyło się w przeszłości? I jaki ma to wpływ na obecność?

MIŁOŚĆ, PRZESZŁOŚĆ ORAZ INNI LUDZIE
W książce pojawia się nienachlany i stonowany wątek miłosny. Są blokowane uczucia, postać cierpliwego Garcii, nieudane związki – ale nie warto traktować lektury jako typowego romansu, ponieważ nie taki był cel autorki, by stworzyć lekka historię o namiętnościach czy przodującej nad innymi wątkami miłości.  To historia o zakładanych maskach, o ludzkich potrzebach, o konieczności kontaktu z drugim człowiekiem. Nawet wtedy, kiedy jesteśmy pewni, że w życiu stać nas na samowystarczalność, z czasem inni ludzie okazują się odgrywać kluczowe role. Bo o to chodzi w naszej egzystencji, by w stadzie – a nie w pojedynkę, iść do przodu przez ten świat. Jest kwestia choroby przyjaciółki, unaoczniony problem alkoholizmu, kwestia śmierci matki, są wyrzuty sumienia i ukochana babcia. Jednym słowem, autorka na pewno nie spoczęła na jednym wątku.


PODSUMOWANIE
Historia obyczajowa usłana kilkoma tematami i wiarygodnymi postaciami. Na czele z pozerką, która pomimo usilnego zakładania masek z czasem okazuje się być kimś innym. Wartościowa książka, skłaniająca do życiowych refleksji, nieprzewidywalna i oryginalna. To nie jest jedna z tych słodkich lektur, choć jak już wspomniałam powyżej, pierwsza połowa niejednokrotnie ciśnie na twarz uśmiech. Jeśli szukacie dobrej polskiej prozy, weźcie pod uwagę tę propozycję od J. Harrow. Być może otworzy ona oczy na innych ludzi, którzy podobnie jak bohaterka Magda przybierają powierzchowne zbroje znieczulicy chroniące tak naprawdę ich wrażliwe serca.

wydawnictwo: Zysk i S-ka
kategoria: powieść obyczajowa
ilość stron: 316
data wydania: 9 czerwca 2020

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.

11 komentarzy:

  1. Dobrze, że ta książka skłania do refleksji. To lubię w tego typu powieściach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie wczoraj dotarł mój egzemplarz, więc cieszę się, że tak zachwalasz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tej książki jestem ciekawa i na pewno ją przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że ta książką mogłaby mnie wciągnąć swoją fabułą :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo interesująca powieść się zapowiada :D


    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka, jak najbardziej w moim typie, bardzo zainteresowała mnie fabuła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że pozytywne masz wrażenia po lekturze, ponieważ też mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam szczerze, że początkowo nie byłam zainteresowana tą książką, myślałam sobie - ot, kolejna taka sama historia. Ale po Twojej recenzji poczułam takie małe zainteresowanie, bo skoro to książka oryginalna i nie głupia, na dodatek łącząca poważne tematy z lekkością i żartem, to może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...