poniedziałek, 15 kwietnia 2019

"First last look" - Bianca Iosivoni.
Bad girl, czyli ta, która nie pyta tylko wali w nos.


Nowa seria, zupełnie nieznana mi autorka, za to popularne wydawnictwo, któremu jestem w stanie zaufać. Jak podchodziłam do „First last look” Bianki Iosivoni? Jednak z rezerwą, bo mimo wszystko  nie do końca wiedziałam czego się po niej spodziewać. Ponoć zabawna, o młodych dorosłych, którzy na kształt książek Mony Kasten zderzają się ze swoją pierwszą, prawdziwą miłością. Czy powieść okazuje się godnym otwarciem cyklu? Tomem na miarę wartościowej serii? O tym w dzisiejszej recenzji, na którą zapraszam w szczególności wszystkie fanki nurtu New Adult.

ZARYS FABUŁY
Bywają takie sytuacje, które lepiej pozostawić daleko za sobą, zupełnie odcinając się od ich szkodliwych macek. Tropem podobnego myślenia podąża Emery Lance, która rozpoczyna zupełnie nowy rozdział życia, w akademiku z dala od plotek i pogardy. Pech jednak chce, że dziewczyna natrafia na dość męczącego współlokatora, którego dość szybko częstuje prawym sierpowym. Nie przewiduje przecież tego, że jego najlepszy przyjaciel zawróci jej w głowie. Dylan, który okazuje się ucieleśnieniem jej obaw, miesza jej szyki. Przecież planowała trzymać się z dala od przystojniaków, którzy mogą zawładnąć jej sercem… Czy będzie w stanie nad tym zapanować?


BAD GIRL?
Nieczęsto mam do czynienia z bohaterką przeładowaną negatywną energią. To raczej badboy’e królują na kartach młodzieżowej literatury. Tymczasem Emery Lance okazała się tym rodzynkiem (choć nie jedynym) w gęstwinie męskich buntowników. I mam wrażenie, że autorka trochę zbyt mocno przegięła z jej kreacją. Otóż to. Dziewczyna nie pyta, tylko wali prosto w nos. Odcina się od przeszłości, ale już na wstępie otacza się murami przenosząc złą aurę w nowe miejsce. Spodobał mi się pomysł odkrywania jej losów, bo od początku czytelnik ma świadomość istnienia jakieś zamierzchłej dramy. Nie jest to jednak typ dziewczyny, z którą mogłabym się zaprzyjaźnić. Chyba zwyczajnie bym się ją bała. Dylan to do kontrastu dobra dusza. Pozytywny przystojniak, który wykazuje się nie lada cierpliwością. Pomimo tego, że raczej preferuję łobuzów, nic do niego nie mam. Tylko ta Emery tak mieszała mi w głowie, że nie do końca byłam w stanie wczuć się w klimat ich związku i cieszyć chemią, która pomiędzy nimi niewątpliwie się rodzi.

SŁOWO NA TEMAT AKCJI
Książka to etapowy rozwój uczucia, nieskupiający się wyłącznie na fizycznej atrakcyjności, ale na zwierzeniach, pokonywaniu kolejnych barier, wsparciu. Wszak okazuje się, że bohaterowie ciągną za sobą nierozpakowane bagaże przeszłości, które warto byłoby przepracować, by móc się ich w końcu pozbyć. Jest agresja, zamieszanie z pewnym filmikiem, pasje bohaterów, są oczywiście także namiętności. Pojawiają się postaci drugoplanowe, które warto zapamiętać, bo wszystko wskazuje na to, że kolejny tom poświęcony będzie właśnie im, czyli zupełnie nowej parze.


WRAŻENIA I EMOCJE
Mam mieszane uczucia, jeśli chodzi o tę powieść. Nie jest zła, akcja co prawda nie powala nieprzewidywalnością i momentami skupia się wokół rzeczy mało istotnych, ale cały czas coś się w niej dzieje. Autorka ma fajny, lekki styl, dopasowany do książek tego gatunku, jednak zabrakło mi tutaj emocji, elektryzującego uczucia pomiędzy bohaterami, które pociągnęłoby moje wrażenia do przodu tak, bym je poczuła, a nie tylko przyglądała się im z boku. Nie obyło się bez schematów, ale także drobnych elementów zaskoczenia, były odkrycia, na które czekałam i przyjęłam je jako całkiem wiarygodne. Tymczasem na pewno dam autorce kolejną szansę, bo wierzę, że dopiero się rozkręca. „First last look” może być zapowiedzią fajnej serii, choć jak na pierwszy tom muszę stwierdzić, że czytywałam lepsze. To Wam pozostawiam zaś wybór zapoznania się z cyklem i sama go nie skreślam.

wydawnictwo: Jaguar
kategoria: New Adult
seria: First (tom 1)
ilość stron: 376
data wydania: marzec 2019

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar.

8 komentarzy:

  1. Myślę, że kiedyś się skuszę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że masz takie mieszane uczucia. Cóż, czasami i tak bywa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mimo wszystko jestem ciekawa tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sądzę, że z tomu na tom będzie co raz ciekawiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym ją przeczytać,ale odłożę ją na trochę później :)
    ~Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś chętnie ją przeczytam :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta książka wypada dość przeciętnie, ale podobnie jak ty, dam drugą szansę autorce.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm... Nie mówię nie, bo zapowiada się dość przyjemnie, a na zbliżającą się majówkę (lub na wakacje) będzie w sam raz

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...