wtorek, 9 kwietnia 2019

"Odcień północy" - L.J. Shen.
Gwiazda rocka w opałach i jej anioł stróż.


Styl bestsellerowej autorki „USA Today”, L.J. Shen już jakiś czas temu przypadł mi do gustu. Nie na tyle, bym żywo pamiętała proponowane przez nią historie, ale na tyle, bym mogła szczerze stwierdzić, że dobrze bawiłam się u ich boku. Tym razem nadszedł czas na „Ocień północy”, książkę, która już samą swoją okładką daje do zrozumienia, że nie będzie grzeczną lekturą. Na dzisiejszą recenzję zapraszam więc te czytelniczki, które pieprznych klimatów wciąż nie mają jeszcze dość. Przed Wami upadła gwiazda rocka i jego pyskaty anioł stróż. Co ich połączy?

ZARYS FABUŁY
Alex Winslow jest wielką gwiazdą rocka, kontrowersyjnym celebrytą i nieliczącym się z nikim egoistą. Teraz niestety, pikuje na samo dno i grozi mu nie tylko utrata fanów, ale także wielomilionowe kary. By okiełznać jego temperament i zapobiec kolejnym wyskokom, zostaje dla niego wynajęta kobieta do towarzystwa, jego anioł stróż, niania i dobra dusza. Czy jednak będzie w stanie poradzić sobie z demonem, który nie liczy się z uczuciami innych?

Indygo Bellamy podpisuje kontrakt. Na trzy miesiące i sto występów. To właśnie tak długo musi wytrzymać z Alexem, pilnując, by nie dopuścił się niczego, co mogłoby mu zaszkodzić. Dziewczyna nie miała jednak pojęcia, na co się pisze. Okazje się, że wcale nie będzie tak łatwo. Tym bardziej, że zwyczajnie się w nim zakochuje.

UPADAJĄCA GWIAZDA ROCKA I ANIOŁ STRÓŻ
Główny bohater powieści, Alex, jest TYPOWĄ literacką gwiazdą rocka, do jakich zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Myśli wyłącznie o seksie i swoich pragnieniach, nie liczy się z uczuciami innych, daleko mu do ogłady i kultury. W końcu jest bóstwem i osiągnął gigantyczny sukces. A stąd, droga do upadku jest już bardzo krótka. Wygląda na to, że nie z wszystkim mężczyzna potrafi sobie poradzić. I niektóre ze spraw zaczynają wymykać się pod jego kontroli. Nie ukrywam, że wulgarny sposób bycia raczej nie przekonał mnie do jego postaci. Potem oczywiście niektóre z sytuacji zadziałały na plus. Nie jednak na tyle, bym całkowicie przepadła w jego ramionach. Indygo z kolei, jest małą, na pozór kruchą istotną z niezwykle trudną, przydzieloną jej rolą. Niemniej jednak dziewczyna wie co powiedzieć, by się obronić. Tak – zdecydowanie należy do tych, które mają cięty język i ogromne pokłady samozaparcia. Co się stanie, gdy pomiędzy tymi dwoje narodzi się jakaś nić porozumienia?

PIKANTERIA
Książka została uwita z kilku wątków, w wyniku czegoś jest tutaj coś więcej niż wszędobylski seks. I chwała autorce za to! Zacznijmy od sfery erotycznej, bo niewątpliwie odgrywa ona tutaj wielką rolę. Bohaterowie czują rodzące się pomiędzy nimi przyciąganie, ale nie tak szybko dają upust swoim potrzebom. W tym przypadku byłam mile zaskoczona i tylko ten „fiut” przytaczany w każdej rozmowie i na każdej stronie (naprawdę już zaczęło robić mi się niedobrze) psuł nieco klimat historii. Ale no cóż, najwyraźniej gwizdy rocka mają ten wyraz wpisany w swój dzienny słownik. Pomijając wulgaryzmy, język jakim posługuje się autorka jest lekki i na pewno swobodny. Książkę czyta się więc całkiem szybko.

POZOSTAŁE WĄTKI
Na drugim planie przewijają się pozostałe wątki. Tragedia związana z uratą rodziców, cierpienie pokierowane zdradą, nałóg, od którego wszystko się zaczęło. Pojawiają się tajemnice, dwulicowi znajomi, momenty totalnej bezsilności i skrywane sekrety. Akcja jest dynamiczna, bazująca raczej na dialogach, jest i happy end, dość przewidywalny, ale satysfakcjonujący.


PODSUMOWANIE
„Odcień północy” to lekka, niegłęboka, ale fundująca odprężenie i relaks, pikantna lektura bazująca na schemacie słynnej gwiazdy rocka – zepsutej do szpiku kości i wybawicielki, która choć niepozorna, może wiele zdziałać. Momentami wulgarna, choć nieprzesadnie kontrowersyjna, jedna z tych, które czyta się szybko, bez większej potrzeby intensywnego myślenia. Romans dla poszukiwaczek odważnych, ale nie budzących niesmaku historii. Nie jest zły, choć czytywałam lepsze powieści tej konkretnej autorki. Czy polecam akurat Wam? To już zależ od Waszych konkretnych oczekiwań.

wydawnictwo: Edipresse Książki
kategoria: romans
ilość stron: 366
data wydania: marzec 2019

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Edipresse Książki.

9 komentarzy:

  1. Chyba jeszcze nie spotkałam się z takim motywem jak upadająca gwiazda i jej anioł stróż. Może być ciekawie. :) Takie wulgaryzmy w tego typu książkach czasem mnie irytują, ale jednak nie będę skreślać tej powieści, dałabym jej szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Schemat gwiazdy rocka rzeczywiście jest dość mocno powtarzany, ale od czasu do czasu lubię zajrzeć do tego typu książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie, na razie chyba jednak nie jestem jeszcze gotowa na takie książki. Przyszedł do mnie co prawda romans ,,Wiele powodów, by wrócić'', ale jakoś zapał mi przeszedł i teraz boję się po niego sięgnąć haha

    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz tak sobie myślę, że jeszcze nie czytałam książek w których bohaterem byłaby gwiazda rocka. Chyba to nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chwilowo ma przesyt erotykami, albo inaczej wiem, że kolejny niczym mnie nie zaskoczy więc ich unikam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na razie podziękuję. Może za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojj książka zdecydowanie dla mnie.:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka ciekawa, mogłaby mnie wciągnąć, ale na razie mam inne do czytania :)
    ~Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Obecnie mam ochotę na nieco bardziej wymagającą lekturę. 😊

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...