Magdalena Majcher dała się dotychczas poznać swoim
czytelnikom jako autorka obyczajowych powieści dla kobiet, kładąca duży akcent
na prozę życia codziennego, problemy matek, córek czy żon, kwestie związane z
relacjami miłosnymi bądź dotyczące posiadania dziecka. To wychodziło jej na
tyle doskonale, że z ogromnym apetytem sięgam po każdą jej nową powieść.
Magdalena Majcher nie zawahała się jednak zaskoczyć pewnym rodzynkiem w swojej
twórczości, powieścią naznaczoną klimatem przeszłości i wojny. Jak się okazuje,
ów rodzynek stanowił zaledwie przedsmak nowej serii, z której pierwszym tomem
miałam okazję spędzić kilka ostatnich godzin. I choć literatura uwita wokół
tematów Polski w latach drugiej wojny światowej nierozerwalnie kojarzy mi się z
prozą Joanny Jax, jako umysł otwarty na nowe wyzwania postanowiłam dać szansę
także pani Magdzie. Czy było warto?
ZARYS FABUŁY
Mieszkańcy Kresów
Wschodnich wiodą normalne życie, pełne planów, ludzkich wartości i drobnych
podziałów. Marcjanna Zielczyńska, przedstawicielka młodego pokolenia, zdała
właśnie egzamin dojrzałości i wyjeżdża do swoich dziadków, by pomóc w gospodarstwie
i spotkać się z rodziną. Gdzieś w tle docierają do ludzi pogłoski o
zagrożeniach wybuchem wojny, ale nikt nie bierze ich sobie na poważnie. A wojna
przychodzi, okrutna, bestialska, nieobliczalna i krwawa. Zbierając ludziom
majątki, życia, bliskich, pozbawiając ich własnego miejsca. Czy w nowych
okolicznościach, nie mając zupełnie nic oprócz wsparcia drugiego człowieka,
będą potrafili się odnaleźć?
FIKCYJNE POSTACI,
PRAWDZIWE TŁO
Nadmorska Saga, którą rozpoczyna historia Marcjanny, rozgrywana w latach 1939-1949 jest oczywiście literacką fikcją, choć bazującą na solidnym zapleczu, na
autentycznych wydarzeniach dotyczących bardzo istotnego i tragicznego rozdziału
zarówno Polski, jak i całej Europy. Wojna,
najazd Niemców i Sowietów, przesiedlenia. Pogłoski o Katyniu, ukrywający
się Żydzi, konfiskata majątków i pozbywanie się polskiej inteligencji. Autorka nie przytłacza opisami, ale przytacza
niektóre z wątków nadając książce niezbędnego
tonu wiarygodności, a lekcja historii wzmocniona konkretnymi postaciami
mierzącymi się z jakże brutalnym okresem w dziejach, staje się jeszcze bardziej
wyrazista, wstrząsająca i pozostająca w
pamięci.
MŁODA BOHATERKA W
STARCIU Z DRAMATAMI
Na czele tej powieści staje młodziutka Marcjanna, oczko w głowie ojca, dziewczyna pracowita,
niebojąca się ciężkiej i brudnej pracy w gospodarstwie dziadków. Ambitna, niespiesząca się do miłości, zmaga się
z kolejnymi sekretami bliskich, aż w końcu sama dociera do momentu, kiedy
przychodzi jej zderzyć się z uczuciem kierowanym do mężczyzny. To zaś wydaje
się zbawieniem w czasach wojny, kiedy trudno o nadzieję, uśmiech czy pozytywne
myślenie. Tylko ludzie bliscy i ich
wsparcie są w stanie pomóc człowiekowi przetrwać. A nie jest to takie proste,
kiedy nie do końca można rozgryźć kto jest tym dobrym, a kto złym.
LUDZKIE WARTOŚCI
Nowa książka Magdaleny Majcher to wielowątkowa lektura łącząca w sobie motyw przyjaźni,
rodzicielskich więzi, szczęśliwych czy
nieszczęśliwych miłości, podziałów społecznych, uprzedzeń czy zdrad.
Spoiwem, łącznikiem wszystkich tych elementów jest właśnie wojna, która z dnia na dzień zmienia priorytety jednym kiwnięciem
palca. Masowe wywózki, panika,
obopólna pomoc, wydarzenia weryfikujące ludzkie serca, kiedy nie kwestia bycia
Ukraińcem, Polakiem czy Żydem ma znaczenie, ale fakt jakie ma się intencje.
Podoba mi się motyw wplecionych czarnych
owiec, których można doszukać się w każdym społeczeństwie, co ostatnio
stanowiło dość głośny temat w medialnym sporze pomiędzy Polską, a Izraelem. Magdalena
Majcher postawiła kropkę nad „i” bez
potrzeby dodatkowego komentarza i wyjaśnienia.
Styl autorki pozostał niezmienny, wciąż lekki, chwytliwy, plastyczny, z językiem
dopasowanym do konkretnych postaci, a więc nieco innym w przypadku
starszego czy młodszego pokolenia.
PORÓWNANIE I
PODSUMOWANIE
Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że Magdalena Majcher w klimatach powieści
wojenno-obyczajowej odnajduje się tak doskonale, jak stary wyga tego
gatunku – Joanna Jax. Gdybym miała wychwycić jakąś różnicę, byłaby nią głównie
ilość bohaterów. U pani Magdy na czele stoi jedna główna postać, u pani Joanny
jest ich na pierwszym planie całe mnóstwo. Poruszająca,
wiarygodna, emocjonująca historia, skomponowana ze składników niezbędnych
do utworzenia chwytliwej powieści. Przerażający obraz wojny, bohaterowie,
którzy wiedli dotąd normalne życie, a u których tak wiele się zmieniło.
Polecam, a sama zacieram ręce na kolejne części, które mam nadzieję – już niedługo
ujrzą światło dzienne.
Za książkę oraz
piękne dodatki dziękuję wydawnictwu Pascal oraz Autorce.
Uwielbiam książki tej autorki. Na pewno przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie poznać twórczość autorki. Po tę książkę chciałabym niedługo sięgnąć, mogłaby mi się spodobać. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna powieść. Niebawem o niej napiszę. Ależ klimatyczne zdjęcia Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce,a wydaje się ciekawa. Teraz mam jednak ochotę na dobre kryminaly więc może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńPiękna historia!
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę tę historię - jest przecudowna.
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi sporo ochoty :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego o tej książce, a widzę, że i Ty jesteś zadowolona z lektury, więc może i ja się skuszę na jej poznanie ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała tą książkę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNa razie przeczytałam tylko jedną książkę Autorki, ale zdecydowanie mam ochotę poznać jej kolejne. Rzeczywiście rozbudziła mój apetyt...
OdpowiedzUsuń