„ – Jeśli chcesz pomocy z kobietami,
wystarczy poprosić. Zasada pierwsza, osaczenie w ciemnym pomieszczeniu nikogo
nie podnieca.”
Wydawnictwo Kobiece pozwoliło wkroczyć na polski rynek
kolejnej serii z przesłaniem „romans” krzyczącym nie tylko z obrazków okładek,
ale i tytułu. Otwierający serię Sexy
Bastard tom „Hard” dał mi wstępny
zarys sytuacji i pozwolił wypracować oczekiwania, stąd przy kolejnej części nie
spodziewałam się górnolotnych wrażeń, zaś oczekiwałam relaksu i dobrej zabawy
przez jeden, góra dwa wieczory. Jak było i czy „Sexy Bastard. Cash” to
ostatecznie lekka i przyjemna lektura? Teraz macie okazję przekonać się, co o
tym sądzę.
ZARYS FABUŁY
Cash Gardner nie
ma problemu z podrywem i zna się na dziewczynach jak mało kto. Do przystojnego
barmana kobiety wręcz lgną, a wystarczy parę jego ruchów, słów czy spojrzenie.
Mężczyzna nie ma jednak zamiaru się wiązać. Ale kiedy progi baru przekracza piękna
Savannah, flirt i żelazne zasady nabierają zupełnie nowego znaczenia.
Bo zaangażowana w
zawodowe obowiązki prawniczka pozostaje odporna na jego wdzięki. Bo ona wciąż
próbuje uporać się ze złamanym sercem, które wkrótce znowu zacznie krwawić.
Czy taki duet
miałby szansę stworzyć coś głębszego?
BOHATEROWIE Z
POTENCJAŁEM
W końcu po osiłkach, zamożnych biznesmenach czy
prawnikach przyszedł czas na nieco bardziej przyziemnego, choć wciąż czarującego barmana - ba, miksologa! Gadatliwy, towarzyski
– jak na człowieka o takiej profesji przystało – okazuje się osobą niezwykle uczciwą i wrażliwą. Niestety pilnie
strzeżone sekrety nie pozwalają mu
zapomnieć o przykrej sytuacji z przeszłości. Jakiej? Tego Wam nie zdradzę. Prowadzący
pierwszoosobową narrację Cash od czasu do czasu przekazuje ją pięknej Savannah,
która pomimo ponadprzeciętnych wdzięków nie
przypomina zadzierającej nosa damulki.
Pozornie uodporniona na flirt z jednej strony mięknie, z drugiej nie potrafi wymazać z pamięci swojego ex,
który tak dotkliwie ją zranił. Czas jednak leczy rany, a już na pewno leczy je
antidotum ukryte pod postacią nowego uczucia.
NIE TAKIE WIELKIE
TE ICH DRAMATY
Nie takie straszne te ich tajemnice i trochę naciągane. Jeśli spodziewacie się
dramatów przeszłości, które naprawdę prześladują bohaterów literackich podobnych
książek tego gatunku, autorka zapodała historię w złagodzonej wersji. Przy czym nie mam nic do napiętnowania postaci
lekką skazą, ale doczepię się do symulowanej
wysokiej rangi problemu, który tak naprawdę wcale nie musiał w takim stopniu
odbić się na psychice tych ludzi.
RACZEJ SCHEMATYCZNA
Mówiąc o akcji, trzeba wziąć pod uwagę jej miarowe i niespieszne tempo. To schematyczna historia z przewidywalnym zakończeniem, która wbrew
pozorom wcale nie częstuje czytelnika pikantnymi scenami zalewającymi kartki od
samego początku. Na czerwieniące policzki wydarzenia trzeba sobie trochę poczekać, co pochwalam, bo wysyp literatury
erotycznej skutecznie uodpornił mnie na czar namiętnych zbliżeń, zwłaszcza tych
od razu wywalonych na światło dzienne.
PODSUMOWANIE
Książka nie dorównała poprzedniczce, bo o ile część „Hard”
miała to coś, „Cash” na jej tle wypada nieco mdławo. Powieść jest lekka, potrafi zrelaksować, a bohaterowie mają potencjał,
ale nie wszystko zostało tutaj wykorzystane. Popieram moment wyczekiwania
na seks, bo tym samym autorka pokazała, że oprócz scen zbliżeń posiadała także
inne pomysły na fabułę. Te jednak nie zaangażowały mnie na tyle, bym odkrywała
historię z zapartym tchem. Szybko
przeczytałam i szybko o niej zapomnę – to krótkie, ale trafne podsumowanie.
wydawnictwo:
Kobiece
kategoria: romans
ilość stron: 325
data wydania: listopad
2017
Cykl Sexy Bastard:
Hard / Cash / Knox / Jackson
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Kobiece.
Myślę, że kiedyś sięgnę po tę serię.:)
OdpowiedzUsuńLekka, nieobciążająca - może umilić Ci wieczór, ale nie spodziewaj się po niej zbyt wiele, zwłaszcza jeśli chodzi o ten tom.
UsuńTak to jest z drugimi tomami, że dość często są słabsze niż pierwsze. Teraz już sama nie wiem, czy chcę sięgnąć po tę serię...
OdpowiedzUsuńJest dość schematyczna i przewidywalna. Może nie infantylna, ale na pewno nie must have, bez którego nie mogłabyś się obejść. Szybko o niej zapomnę, a już na pewno o tym tomie.
UsuńPoprzedniego tomu nie czytałam, ale jak będę miała okazję to po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPoprzedni był całkiem przyjemny. Ten jednak trochę mnie rozczarował.
UsuńKsiążka chyba nie w moim stylu.
OdpowiedzUsuńNie będę Cię zachęcać, bo i mnie nie zachwyciły. A już na pewno nie zachwycił mnie ten tom.
UsuńMało zachęcająca, raczej nie przeczytam
OdpowiedzUsuńNic wielkiego nie stracisz :)
UsuńWow fabuła mnie powala i bardzo chce ja przeczytać.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na mojego bloga.
Jeśli masz ochotę, proszę bardzo :) Cieszę się, że pomogłam podjąć decyzję, choć jak wspomniałam - mnie książka nie powaliła.
UsuńHmm. Chyba mimo wszystko przeczytam. Może akurat mi się spodoba? Czas pokaże, jak sądzę...
OdpowiedzUsuńJa czytam wiele książek tego gatunku, porównuję... I stąd taka opinia. Na tle pozostałych romansów, ten niezbyt się wyróżnia. Ale jeśli ktoś sporadycznie sięga po książki tego gatunku, jest szansa, że ta powieść się spodoba. Wszystko zależy więc od Twoich oczekiwań względem literatury tego gatunku.
Usuń