„Używki takie już są. Sprawiają, że ktoś
wydaje się zupełnie inny niż w rzeczywistości.”
Proza Jessiki Sorensen jest mi znana nie od dziś. Autorka
kupiła mnie bestsellerową książką „Przypadki Callie i Kaydena” i pomimo tego,
że nie każda jej powieść absolutnie mnie zachwyca, nie przepuszczam żadnej
okazji, która przybliża mi jej pióro. Kiedy więc w zapowiedziach wydawnictwa
Zysk i S-ka zobaczyłam tytuł „Lila i Ethan. Nie kuś mnie” wiedziałam, że
prędzej czy później zetknę się z tą historią. Nie taka słodka, nie taka
banalna. Opowieść o tym, jak łatwo jest spaść na samo dno i o tym, że miłość bywa
ratunkiem. Czytujecie książki nurtu New Adult? Zapraszam na recenzję.
ZARYS FABUŁY
Podczas gdy z
zewnątrz dom Lilii Summers przypominał idealny obraz rodziny, wewnątrz tonął w
bagnie. Nie bez powodu piękna, wychowana wedle surowych zasad i ubrana w drogie
ciuchy dziewczyna wybrała samotne życie popadając w nałóg. A kiedy w takiej
sytuacji u boku brak bliskiej osoby, która poda pomocną dłoń, nałóg bywa
śmiercionośny.
Na szczęście na
drodze Lili staje Ethan, oferując przyjaźń. Buntownik pochodzący z zupełnie
innego środowiska nie mógłby przecież liczyć na nic więcej, zwłaszcza mając na
koncie doświadczenia, na wspomnienie których co rusz zapala mu się czerwona
lampka.
Ale plany,
założenia… i nałogi lubią wymykać się spod kontroli. W jakim kierunku potoczą
się losy tych dwoje?
POZORY LUBIĄ MYLIĆ,
CZYLI SŁOWO O BOHATERACH
Pozory lubią mylić, także te ukryte w okładkowych
streszczeniach. Lila Summer miała być
nieskazitelna i jest, ale zaledwie przez chwilę. Przykład bohaterki upadłej, dźwigającej na barkach zbyt
ciężki bagaż będący wynikiem chorego, rodzinnego układu. Momentami wyniosła,
częściej zbrukana dokonanymi wyborami – nie własnymi, a tymi, które dyktuje jej
nałóg. Ethan miał być buntownikiem, ale
jest nim zaledwie w teorii. Nie spodziewajcie się przykładu bad boya, bo
choć daleko mu do ideału, skrywa we wnętrzu wrażliwe serce i to właśnie ono kieruje wieloma jego posunięciami.
JAK ŁATWO SPAŚĆ NA
SAMO DNO, CZYLI KSIĄŻKA NIE TYLKO O MIŁOŚCI
Z jednej strony miałam już styczność z bohaterami
rysowanymi na kształt Lilii i Ethana, z drugiej para wydała mi się na tyle wiarygodna, bym mogła ocenić ją na
plus. W jej środowisko nie wkradła się
słodycz, patetyczne uniesienia, nie wkradł się i banał. Autorka oddała
charakter dramatu sytuacji nie doprowadzając do absurdalnych, przez co mało naturalnych
metamorfoz, zaś konsekwentnie poprowadziła
obrane kierunki pamiętając o tym, że każda reakcja ma swój skutek.
Zasugerowała tym samym czytelnikowi historię, w której nie brak trudnych wyborów. Bo to nie jest książka wyłącznie o miłości, ale także o wyboistej drodze
pełnej wzlotów i upadków.
PROBLEMY NA
PIERWSZYM PLANIE
Jessica Sorensen lubi wplatać w swoje książki tematy trudne, choć oczywiście nie jest
sama. Nieraz już przecież sięgałam po historie, których bohaterów dręczyły
demony przeszłości. To, co jednak wyróżnia tę powieść to problemy wysuwające się na pierwszy plan, a nieograniczone wyłącznie
do mglistego i mało znaczącego tła. Najpierw trzeba je rozwiązać, by móc
cieszyć się resztą. A tę resztę stanowi przekształcająca
się w miłość przyjaźń, której wcale nie tak spieszno do banalnych, choć
przyjemnych uniesień cielesnych.
BOHATEROWIE
POPRZEDNIEJ CZĘŚCI
Znajdziecie tutaj także słowo na temat Elli i Michy, którzy przecież budowali
fabułę poprzedniej części tego cyklu – Nie
pozwól mi odejść. Jeśli jednak nie mieliście okazję śledzić ich losów, nie
musicie się przejmować. Ten tom można czytać spokojnie obchodząc się bez
znajomości poprzedniego.
PODSUMOWANIE
Autorka nie zawiodła i choć nie przebiła Przypadków Callie i Kaydena, udowodniła
kolejny raz, że warto sięgać po kreślone przez nią scenariusze. „Lila i Ethan. Nie kuś mnie” to niesłodka,
choć odrobinę przewidywalna, ścielona uzależnieniem i przesłaniem historia,
którą pochłonęłam w jeden wieczór. Jeśli szukacie dobrej książki nurtu New
Adult, w której nie wszystko przebiega w aurze wybitnie romantycznego klimatu,
śmiało sięgajcie po ten tytuł.
wydawnictwo: Zysk
i S-ka
kategoria: New
Adult
ilość stron: 375
data wydania:
październik 2017
Za książkę serdecznie
dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.
Autorka nie przekonuje mnie jakoś szczególnie:(
OdpowiedzUsuńRozumiem. Nic na siłę :)
UsuńMogłaby mi się spodobać ta książka. Nie znam jeszcze tej autorki, ale zachęciłaś mnie do poznania jej twórczości. ;)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz takie klimaty, jak najbardziej polecam :)
UsuńCiekawe, czy to będzie pierwsza YA, jaką przeczytam...
OdpowiedzUsuńMoże :) Książka jest dobra, ale jeszcze nie najlepsza. Mimo wszystko bardziej poleciłabym Ci powieści Colleen Hoover (np. "Maybe Someday") lub prozę Mii Sheridan.
UsuńMyślę, że przeczytam, ale nie jest to lektura na już.:)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie powinna Cię zawieść :) Autorka się postarała.
UsuńNie znam książek autorki, ale ta mnie przyciąga do siebie. Piękna okładka też.
OdpowiedzUsuńMyślę,że nie zawiodłabyś się na niej. Nie jest to jakoś wybitnie mądra powieść, ale potrafi zaangażować.
UsuńPrzypadki Callie i Kaydena bardzo miło wspominam. Z tej serii na razie przeczytałam pierwszy tom, ale kolejne też będę chciała poznać.
OdpowiedzUsuńDla mnie "Przypadki" wciąż pozostają numerem jeden, ale ta powieść również okazała się udana.
UsuńOh nawet nie skojarzyłam, że ta autorka napisała 'Przypadki...'. Tamtą serię wspominam bardzo miło więc chętnie dam szansę i twmu tytułowi :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja zakochałam się w "Przypadkach..." stąd teraz za każdym razem bez wahania sięgam po kolejne premiery tej autorki.
UsuńTrochę jestem do tyłu z powieściami autorki, ale mam nadzieję, że w tym roku to nadrobię. ;)
OdpowiedzUsuńMyślę,że warto. Może to nie jest autorka numer, ale pisze naprawdę dobre historie.
UsuńKsiążka juz czeka na mojej półce. Zapowiada się przyjemna lektura
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie będziesz zawiedziona. I czekam na Twoją opinię :)
Usuń