niedziela, 14 czerwca 2020

"Tysiąc nocy bez ciebie" - Federico Moccia.
Komu warto podarować drugą szansę?


Autor bestsellerowych powieści, spośród których niektóre zostały zekranizowane, Federico Moccia, to pisarz, z którego powieściami miewam pewien problem. Podczas gdy jedne mnie zachwyciły, inne mocno rozczarowały. Sięganie po jego kolejne dzieła stanowi więc dla mnie ryzyko niepowodzenia, bądź też przyjemne zaskoczenie. Nie za każdym razem decyduję się na to, by dać mu szansę, tym  jednak razem, przy okazji premiery powieści „Tysiąc nocy bez ciebie” nie mogłam się powstrzymać. Fabuła brzmiała bowiem jakoś tak kusząco. Czy jestem rozczarowana? Czy warto było? Jakie wrażenie tym razem zrobił na mnie włoski pisarz i scenarzysta?

ZARYS FABUŁY
Udany koncert, pachnące bukiety, łzy zachwytu w oczach słuchających.  Sofia, wybitna pianistka, podczas swojego występu w Rosji zdobywa kolejne serca. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z tego, że kobieta przed czymś ucieka. Że w jej spojrzeniu nie ma już tej iskry, która była kiedyś. Sęk w tym, że ucieczka nigdy nie jest wyjściem na stałe. Przyjdzie czas, kiedy trzeba będzie stawić czoła problemom przeszłości. A tych w jej życiu nie brakuje. Nieudane małżeństwo, budzący wyrzuty sumienia romans z Tancredim…

Sofia powraca do Rzymu, do swojego męża, jednak kiedy staje w obliczu obłudy i kłamstw, wyrusza w światowe tournee. Jej tropem podąża jednak ktoś, kto być może zasługuje na drugą szansę. Człowiek, który wciąż ma w pamięci jej obraz. Obraz, od którego nie potrafi się uwolnić.


PIĘKNA PIANISTKA I JEJ MĘŻCZYŹNI
Główna bohaterka to dojrzała kobieta, wrażliwa, ale zraniona przez przeszłość. Pianistka o niezwykłym talencie i wyczuciu muzyki, która wiele poświęciła by grać tak, jak teraz, ale która zarazem od ośmiu miesięcy siedzi zaszyta w jednej z rosyjskich miejscowości, zamiast koncertować po wielkich scenach Europy. Życzliwa, piękna, przyciągająca uwagę mężczyzn, z którymi na daną chwilę nie chce mieć nic więcej wspólnego. Kiedy dojrzewa do świadomości, że nie może biernie tkwić w letargu ucieczki, powraca do Rzymu. Tam podejmuje jedną z decyzji, która zmieni jej życie. Powieść posiada bogaty, choć niesprawiający wrażenia chaosu drugi plan. Jest nauczycielka Sofii, która widzi, że kobieta skrywa jakieś bolesne tajemnice, jest i Wiktor, który chwilowo zabiega o jej względy. Najważniejszą częścią tego planu są jednak Andrea i Tancredi. Pierwszy na pozór bliższy Sofii, mąż, do którego powraca i który zdaje się otwarcie ją przyjmować. Mężczyzna, któremu ponownie zaufała. I Tancredi, człowiek podążający jej śladem. Mężczyzna, który uczy się na błędach przeszłości i próbuje je naprawić. Czy któryś z nich faktycznie zasługuje na drugą szansę?

KLIMAT, PRZESKOKI I TŁO
Powieść ukazana jest z różnych perspektyw i od czasu do czasu funduje zapowiadane przez nagłówki, przeskoki czasowe bądź te dotyczące miejsc rozgrywanej akcji. Jako że rozdziały nie są długie, pojawił się delikatny dyskomfort związany z wejściem w fabułę i emocje bohaterów. Na szczęście udało mi się to przezwyciężyć. Historia niesie ze sobą wyjątkowy klimat podniosłości, a zarazem wydaje się tak bardzo życiowa. Piękno muzyki, która czaruje wdziękiem zostaje skontrastowane z brutalnymi obliczami codzienności, ale i z tą ich niosącą nadzieję odsłoną. Są trattorie, popijane lampki wina, jest przyjemna aura dająca wrażenie zapalonych świec. W wyniku czego książka jest romantyczna, ale nie przesłodzona. Stonowana ilość wzlotów i upadków daje poczucie wiarygodności.


PODSUMOWANIE
Historia o rozczarowaniach i zawiedzionym zaufaniu, o ryzyku, które zawsze niesie ze sobą miłość. Powieść o podarowanych, drugich szansach, tych słusznych i tych, które nie powinny mieć miejsca. O odważnych decyzjach, bo przecież w życiu każdego z nas przychodzi taki moment, że trzeba na nie postawić. Romantyczna, klimatyczna, życiowa. Raczej dla dojrzałych czytelniczek stawiających nie na erotykę, a na wrażliwość. Nie lepsza niż „Trzy metry nad niebem”, ale też nierozczarowująca tak, jak niektóre powieści autora. Książka warta uwagi. Szczególnie dla wielbicieli przeplatającej się w literaturze miłości i muzyki.

wydawnictwo: Muza
kategoria: powieść obyczajowa
ilość stron: 410
data wydania: 3 czerwca 2020

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Muza.

11 komentarzy:

  1. Zaciekawiła mnie ta fabuła. Byłaby fajną odskocznią od moich ulubionych kryminałów i thrillerów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat tej książki nie mam w planach, ale fabuła wydaje się bardzo interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa fabuła, na pewno spodobałaby mi się ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na półce czeka na mnie trylogia "Trzy metry nad niebem" tegoż autora. Jak mi się spodoba, to przeczytam i "Tysiąc nocy bez ciebie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miłość i muzyka to dobre połączenie, więc chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Życiowa, pełna wrażliwości i miłości książka z motywem muzycznym, to jest wszystko to, co lubię. Koniecznie muszę poznać tę historię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię czytać takie książki, a te mnie zainteresowała :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam, ale tytuł bardzo zaciekawiający. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wpisuję na swoją listę poszukiwań. Bardzo, bardzo spodobała mi się ta recenzja. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam, podobała mi się. Niebawem u mnie recenzja tej lektury. ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...