piątek, 8 maja 2020

"Preppy. Życie i śmierć Samuela Clearwatera. Tom 3" - T.M. Frazier. // Porwanie i zemsta w wielkim finale.


Mogło by się wydawać, że nie da się zmienić nawyków człowieka dorosłego, który podąża bardzo konkretną i świadomie obraną przez siebie ścieżką. A jednak od czasu do czasu w życiu człowieka następują pewne wstrząsy, które są w stanie przewartościować wszystkie dotychczasowe priorytety. Czy tak też się stało w przypadku Preppy’ego, który dotąd obracał się w świecie śmierci, mroku, broni, narkotyków i brudnych interesów? Zdaje się, że tak. Choć warto pamiętać o tym, że przeszłość lubi wyciągać dalekosiężne łapki i upominać się o swoje. Dziś zatem mam okazję zaprosić Was na recenzję finałowego tomu „Preppy. Życie i śmierć Samuela Clearwatera. Część 3”, którą dedykuję głównie tym czytelnikom zaznajomionym już z poprzednimi książkami wchodzącymi w skład serii.

ZARYS FABUŁY
Kiedy Dre zostaje porwana, Preppy uświadamia sobie jak wiele może stracić. Nie tylko kobietę, której pomógł i którą pożąda. Ale osobę, która stała się sensem jego życia. Nowym światłem w tunelu. Otóż ten, dla którego przyszłość nie miała już przynieść nic dobrego, odnalazł nową ścieżkę. Pośród przyjaciół i pośród ukochanej. Teraz poprzysięga zemstę. Kiedy znajdzie osobę próbującą skrzywdzić jego rodzinę, zrobi wszystko. Bo Preppy nigdy się nie poddaje. Nawet wtedy, kiedy wokół niego krąży widmo śmierci. Czy człowiek, który każdego dnia balansuje na granicy być albo nie być, może osiągnąć prawdziwe szczęście? Czy Dre i Samuel odnajdą swój happy end?

DWIE TWARZE SAMUELA
Na samym początku wspominałam o tym, że nie da się wyplenić z człowieka wszystkich złych nawyków i właśnie tego postanowiła trzymać się T.M. Frazier przy okazji kreacji Preppy’ego. Na łamach kolejnych tomów serii obserwujemy przemianę mężczyzny, który potrafi wykrzesać z siebie wiele dobrego, ale nie ma co liczyć na całkowitą przemianę i porzucenie całej przeszłości. Samuel nadal pozostaje tym, który bez mrugnięcia okiem potrafi zabić. Tym, który nosi dwie twarze, czułą, kochającą i gotową do poświęceń względem bliskich oraz tą okrutną i pozbawioną litości. I to uważam za wielki atut książki, że autorka nie uczyniła sztucznych zmian jak za dotknięciem magicznej różdżki.


UCZUCIA I WĄTKI POBOCZNE
Cóż takiego może zatem dziać się w trzecim tomie akcentującym relację zachodzącą pomiędzy Dre i Preppy’m, ludźmi napiętnowanymi przez los? Obawiałam się nieustannych wybuchów namiętności i wiecznego docierania się. I choć oczywiście autorka poświęca uwagę miłości tej dwójki, nie stroniąc od pikanterii, która na szczęście nie zasypuje wszystkich stron, pojawiają się także wątki poboczne. Jest kwestia adoptowanego chłopca, który zdążył już doznać wiele krzywd kaleczących jego psychikę. W tym temacie T.M. Frazier wykazała się wrażliwością i oryginalnością. Jest wtajemniczany w tajniki działań odnaleziony brat Kevin. Kwestia dziedziczonego domu i oczywiście poszukiwania niebezpiecznego wroga. W końcu nie byłoby serii dark romance gdyby nie krwawe jatki wielkiej rodzinki.

PODSUMOWANIE
Powiedziałabym, że wszystkie trzy części dotyczące losów Preppy’ego utrzymują podobny poziom. Względem całej serii, chyba jednak bardziej przypadły mi do gustu początkowe tomy skupiające uwagę na innych postaciach i sądzę że miał na to wpływ oryginalny klimat dark romance, który jeszcze parę miesięcy temu nie był tak rozdmuchany i wszędobylski, jak teraz. Mroczna historia, zdecydowanie dla tych, którzy mieli okazję sięgnąć po poprzednie części. Nie uznałabym jej za naciąganą kontynuację, ale cieszę się, że to już koniec.

wydawnictwo: Kobiece
seria: The King (tom 7); Preppy (tom 3)
kategoria: dark romance
ilość stron: 241
data wydania: 15 kwietnia 2020

Trylogia Preppy: Tom 1 // Tom 2

Tę książkę jak też i inne bestsellery możecie znaleźć na TaniaKsiazka.pl, w księgarni internetowej, która przeznaczyła niniejszy egzemplarz do recenzji. Serdecznie dziękuję.

10 komentarzy:

  1. Tak to jest, że co za dużo to nie zdrowo ;) Mnie ciągnie do tej serii bardzo, więc pewnie szybciej przeczytam na czytniku niż dorobię się egzemplarzy papierowych :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze poprzednich części.

    OdpowiedzUsuń
  3. Musiałabym najpierw czytać poprzednie części.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kuzynce by się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio często gdzieś trafiam na tę serię i coraz bardziej mnie kusi. Dam jej szansę i sprawdzę czy mi się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam poprzednich części tej serii i raczej nie sięgnę po tę serię w najbliższym czasie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm, to nie tak, że oceniam książki po okładce, ale nawet jeżeli autor proponuje mi całkiem dobrą historię, raczej będę stronić z daleka, widząc na okładce mięśniaka bez koszulki. Jeżeli mam być całkowicie szczera, mam przez to te same obawy co do treści xD

    Anyway, jestem nowa w blogowaniu i chciałabym zaprosić również do siebie ^^
    https://margowednesday.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten Pan na okładce jest straszny. Wiem, ze nie powinno oceniac sie książki po okładce, ale ta mnie skutecznie odrzuca

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię autorkę, ale ta seria w ogóle do mnie nie przemawia. Nie czujeę chęci jej przeczytania, mimo że większość przeczytanych przeze mnie recenzji była zdecydowanie pozytywna. Szczerze mówiąc, może to być wina okładki, bo według mnie jest okropna. Wiem, że nie ona jest najważniejsza, ale to głównie nią kieruje się przy wyborze książek.

    Pozdrawiam,
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...