Jakiś czas temu na rynku wydawniczym zagościła popularna
seria Kaci Hadesa, w której świat
motocyklowego gangu mieszał się z rzeczywistością pewnej sekty, a brudna
namiętność z czystą chęcią pomocy. Choć książka należała do ryzykownego
podgatunku dark romance, zyskała
rzeszę oddanych czytelniczek, które wraz z każdym kolejnym tomem zgłębiały
szczegóły mrocznego środowiska. Poszukiwaczom podobnych klimatów wychodzi
naprzeciw wydawnictwo NieZwykłe z otwierającym kolejną serię motocyklową,
pierwszym tomem zatytułowanym „Reaper’s Property”. Będzie brutalnie,
niebezpiecznie, nie zawsze słodko. Jesteście ciekawi cóż takiego przygotowała
Joanna Wylde? Zatem zapraszam na kilka słów recenzji.
ZARYS FABUŁY
Przeszłość zdążyła
potraktować Marie wystarczająco brutalnie. Nieudany związek z mężem oprawcą, w
końcu zaowocował rozstaniem, w wyniku czego kobieta przenosi się do mieszkania
swojego brata. Człowieka uczynnego, a zarazem lubiącego balansować na granicy
śmierci, często zadzierając z niewłaściwymi ludźmi. Kiedy pewnego dnia u progu
drzwi ich domu zjawia się gang motocyklowy, Marie nie ma pojęcia, że to właśnie
jedni z tych, którym lepiej nie wchodzić w drogę. Sęk w tym, że jej brat
wszedł, a przystawiona do jego głowy lufa świadczy tylko o jednym. Sprawa jest
poważna. By ratować sytuację, dziewczyna proponuje gangowi pewien układ. Układ,
z którego Horse, jeden z członków ekipy, bardzo chętnie skorzysta. W zamian za
ocalenie życia brata będzie dziewczyną na jego usługi. I choć ma świadomość
tego, że kolejny raz pakuje się w ogromne tarapaty, nie ma pojęcia, że Horse od
dawna chce mieć ją w swoim łóżku.
CZŁONEK GANGU I
KOBIETA NA USŁUGACH
Główna bohaterka powieści to poniekąd ofiara przemocy. Przyzwyczajona do
stawiania dobra innych ponad swoje. Gotowa
do poświęceń i nie zawsze ucząca się na błędach przeszłości. Jedna z tych,
którym dość szybko miękną kolana w
obliczu dominujących mężczyzn. Pozornie silna, a jednak przytakująca
żądaniom innych. Nie szara mysz, ale też nie kobieta z jajami. Będzie miała
ciężko, bo trafia na prawdziwego samca alfa. Horse, członek gangu Reaper’s Property, przez długi czas budował wizerunek neandertalczyka, którego
potem ciężko było mi się pozbyć. Wydawał mi się władczy, ale w taki
niekoniecznie podniecający sposób. Zboczony
brutal kierujący się nie sumieniem, a pewną męską częścią ciała. I
oczywiście świętymi zasadami klubu. Z czasem okazało się, że pomiędzy
instynktami jaskiniowca można dostrzec człowieka, który jest opiekuńczy i który dla bliskich jest w stanie zrobić
naprawdę wiele. Człowieka, który chowa pewnego asa w rękawie. Nieokrzesana relacja, dziki seks, mocna, choć
nieidealna para. Uczucie przez długi czas bardziej toksyczne niż romantyczne,
choć na pewno pikantne. Czy do samego końca?
NIERÓWNE POŁOWY,
CZYLI SEKS I ZWROT AKCJI
Narkotyki, gang,
który musi kierować się sztywnymi zasadami, by utrzymywać wypracowany szacunek
oraz seks. Dużo seksu. „Reaper’s
Property” to nie jest historia, w której bohaterowie przez długi czas czają się
ze swoimi potrzebami. Dość szybko
dochodzi do pewnych scen, które oczywiście konsekwentnie się potem
powielają. On jest ogromny, ona ciasna… Znacie to. Na szczęście autorka nie ograniczyła się wyłącznie do jednego
wątku. Pojawia się kwestia przeszłości Marie, która została skrzywdzona przez byłego męża. Jest
uzależniony od narkotyków brat, są też pobrudzone krwią dłonie, morderstwo, broń i element zaskoczenia.
W drugiej połowie książka zdecydowanie
broni się zwrotem akcji, która w końcu zaczęła iść w dobrym kierunku. W
końcu chodzi też o przeszłość Horse’a,
która również okazuje się elementem zaskakującym. Byłam zatem pozytywnie
zdziwiona faktem, że autorce udało się obronić
tę powieść w tak spektakularny sposób.
PODSUMOWANIE
„Reaper’s Property” to książka, która w pierwszej połowie nie potrafiła mnie
przy sobie utrzymać. Nie przekonali mnie główni bohaterowie, nie zaskoczyła
akcja. Ale, uwaga, bo to istotne, to także powieść, która w drugiej połowie zdecydowanie się obroniła. Kiedy zdawałoby się,
że nie zadzieje się już nic, zdarzyło się wszystko. Początek serii uważam więc za udany i zaznaczam, że trzeba będzie
sięgnąć po kolejny tom. Historia dla
dorosłych, dekorowana sporą dawką seksu i brudnym środowiskiem
niebezpieczeństwa, narkotyków i broni. Jeśli spodobali się Wam Kaci Hadesa, te klimaty również mogą Was
przekonać.
Pierwszy rozdział: KLIK
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu NieZwykłemu.
Wielbiciele gatunku na pewno będą zadowoleni z lektury tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńDobrze, że książka rozkręciła się w drugiej połowie. To już brzmi całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńDuże pojawia się ostatnio podobnych historii. Ale plus jest taki, że mamy w czym przepierać ;)
OdpowiedzUsuńNiestety (a może na szczęście), to totalnie nie moje klimaty, wolę grzeczne romanse, bez gangów motocyklowych ;)
OdpowiedzUsuńNie mówię nie.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, ze jest cos takiego jak dark romance
OdpowiedzUsuńWoah! I'm really enjoying the template/theme of this website.
OdpowiedzUsuńIt's simple, yet effective. A lot of times it's difficult to get that "perfect balance" between usability and visual appearance.
토토사이트
경마