Czytelnicy powieści Vi Keeland, która na naszym polskim
rynku wydawniczym zdążyła już zagościć na dobre, zdążyli przywyknąć do tego, że
jej powieści często zostają uwite dość głęboko w sferze erotycznej bohaterów,
namiętne, pikantne, lekkie pod względem serwowanych emocji. Jej znak
rozpoznawczy sprawia, że spragniony takich klimatów czytelnik po prostu wie w
co uderzać i czego szukać. Tak też wiedziałam i ja sięgając po jej kolejną
pozycję, tym razem publikowaną przez wydawnictwo Kobiece. Przed Wami „Kusząca
pomyłka”, historia o niefortunnym pierwszym spotkaniu i konsekwencjach, których
nikt się nie spodziewał. Ciekawi?
ZARYS FABUŁY
Rachel jest
podejrzliwa względem bajerujących kobiety facetów, w przeciwieństwie do jej
przyjaciółki, która dała się zaciągnąć do łóżka żonatemu mężczyźnie. Rachel bez
oporów staje więc przed Cainem twarzą w twarz mówiąc mu co o nim myśli. Czy aby
na pewno wyżywa się na odpowiednim
mężczyźnie?
Nie ma pojęcia, że
to nie jest ich ostatnie spotkanie. Jakże wielkie okazuje się jej zdziwienie,
kiedy spotyka go na uczelni. Właśnie tak. Caine jest profesorem w brooklyńskim
college’u, a jej przypada niewdzięczna rola jego asystentki. Czy po takim
pierwszym spotkaniu istnieje jakakolwiek szansa na to, że się dogadają? A może
Rachel przyjdzie się przekonać, że przystojny, choć niepokorny facet
niefortunnie ją intryguje.
ODWAŻNI, ZADZIORNI
– CZYLI SŁOWO NA TEMAT BOHATERÓW
Historię rozpisaną w tej książce poznajemy z perspektywy dwójki bohaterów. Jest profesor uniwersytetu muzycznego i jest
też Rachel, kobieta, której daleko do
przestraszonej i chowającej się po kątach osoby. I on i ona potrafią
powiedzieć, co im w duszy gra, w wyniku czego autorka wypracowała sobie pole do
popisu przy okazji dialogów, mniej i
bardziej grzecznych, formalnych, ale z podtekstem, kąśliwych, chwytliwych,
szczerych.
„-Wcześniej powiedziałem, że nie gryzę
studentów. – Uśmiechnął się, a ja poczułam, że ten uśmiech rozbudza coś w
pewnych miejscach mojego ciała. – Nie gryzę. Ale nie mogę obiecać, że nie będę
gryzł zadziornych asystentek.”
PRZESZŁOŚĆ
Okazuje się, że zarówno Caine jak i Rachel ciągną za sobą
jakieś dramaty z przeszłości, dręczące
ich wspomnienia, które z czasem zaczną wychodzić na jaw. Dzięki sprytnym
zabiegom zastosowanym przez autorkę wygłodniały wiedzy czytelnik ma okazję od
czasu do czasu zerknąć w przeszłość postaci. Co z tym wszystkim ma wspólnego
chłopak udający księdza poprzez siedzenie w konfesjonale i dziewczynka, która
szuka w kościele pomocy? Powiem tylko tyle, że główni bohaterowie mieli okazję już kiedyś się spotkać, chociaż zdają się
tego nie pamiętać.
MUZYKA, MIŁOŚĆ I
PODSUMOWANIE
Ku mojemu zaskoczeniu, choć książka niewątpliwie należy
do kategorii namiętnych romansów,
nie zasypuje scenami zbliżeń na każdym kroku. Wręcz przeciwnie, pojawia się dodatkowy wątek przeszłości, są popełniane
błędy, utrata rodzica, duszone emocje, jest blizna i powolne dochodzenie do
prawdy. Jest także wyrazisty motyw
muzyki, opera, Mozart, w końcu prawie wszystko rozpoczyna się na wydziale
muzycznym brooklyńskiego college’u. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona emocjami, które okazały się
bardziej intensywne niż w przypadku innych, samodzielnych powieści autorki.
Polecam więc jako lekką, przyjemną i
gorącą lekturę na chłodne dni. Na pewno odpowiednio rozpali.
Hmm raczej nie przepadam ale może dla odmiany sięgnę za jakiś czas
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie tytuł. Może uda mi się dorwać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńZnam już twórczość autorki, jej książki są lekkie i czasem właśnie takich potrzebuję. Myślę, że kiedyś sięgnę po tę pozycję. :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie moje klimaty. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńChyba dołożę lekturę tej książki na przyszłoroczne wakacje. Teraz szukam bardziej mrocznych i klimatycznych lektur. 😊
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej książce, ale nie czułam się nią skuszona, bo jak Ci tu na blogu często wspominam, lubię grzeczniejsze książki ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie - fajnie,ze poza romansem i jej erotyczna odsłona kryje się tez jakas fabuła oraz historia :-) Lubie takie lekkie pozycje :-)
OdpowiedzUsuńChcę przeczytać w końcu jakąś powieść tej autorki, ale akurat do tego tytułu mnie za bardzo nie ciągnie.
OdpowiedzUsuń