
Kiedyś, jako małe dzieci, na myśl o poszukiwaniu
zaginionego skarbu odczuwaliśmy ciarki na plecach. Ta ekscytacja była tak potężna,
że w wielu z nas jej część pozostała do dziś. I chociaż wiemy, że znalezienie drogocennego
skarbu jest tak możliwe, jak najwyższa wygrana w totolotku, to jednak czytujemy
literaturę przygodową, dzięki której, u boku bohaterów, niejednokrotnie
przeżywamy to, co najsłynniejsi odkrywcy podczas swoich wypraw. Podróż w
nieznane zawsze niesie ze sobą nutkę tajemniczości, multum zagadek i oczywiście
aurę niepewności, bo przecież nigdy nie wiadomo, cóż takiego może się wydarzyć.
Tym razem na długi i pełny wrażeń rejs dookoła Karaibskich wysp zabiera nas Gideon
Crew, bohater książki „Zaginiona wyspa” autorstwa Douglasa Prestona i Lincolna
Childa. I chociaż nie o typowy skarb tutaj chodzi, ta magiczna przygoda, okraszona
wątkiem sensacyjnym, została napisana dla tych dorosłych, których wyobraźnia
lubi jeszcze krążyć pośród zaginionych i trudno dostępnych krain.
Księga z Kells, cudowny manuskrypt z około 800 roku, po raz
pierwszy opuszcza swoje stałe miejsce w Irlandii i trafia do miejscowości, w
której pilnie strzeżona jest udostępniona na wystawie dla odwiedzających bibliotekę.
Tabuny turystów przyjeżdżają podziwiać ten niezwykle stary i dobrze zachowany
okaz. Wtedy też Gideon Crew, utalentowany naukowiec specjalizujący się w
kradzieży, dostaje od zwierzchnika – Eliego Glinna - zadanie, które wydaje się wręcz
nierealne. Ma dokonać grabieży cennej księgi, a dokładnie jednej z jej pięknie
zdobionych kart. Liczne zabezpieczenia, niczym forteca otaczają stary
manuskrypt, jednakże dla niesamowitego Gideona nie ma rzeczy niewykonalnych. Po
co jednak Glinnowi zaledwie jedna kartka? Okazuje się, że takowa ma swoje
drugie oblicze. Pod powierzchnią cudownych ozdób znajduje się bowiem ukryta
wiadomość – mapa do pilnie strzeżonej krainy, z której źródła czerpali kiedyś
mnisi coś, co dawało mi siłę i nieskazitelne zdrowie. Gideon, u boku
towarzyszki Amy, wybiera się do miejsca, które na zawsze zmieni pogląd na
otaczającą go rzeczywistość. Czy jednak odnajdzie to, czego szuka? Co więcej,
czy wróci z tej wyprawy żywy?
![]() |
źródło |
„Zaginiona wyspa” to przygoda, z którą czytelnik
przekracza próg szarej, otaczającej go rzeczywistości. Bohaterowie, wyruszając
w nieznane, nie mają pojęcia, jak bardzo zmieni się ich zwykły świat, w którym
wszystko i każdy miał swoje przyporządkowane miejsce. Nie będzie łatwo, bo
podczas ich wędrówki pojawiają się liczne komplikacje. Gideon, któremu bardzo
nie spodobał się fakt zniszczenia jednej z kart cennej księgi, kierowany szansą
na odzyskanie zdrowia, pragnie wykonać zlecenie Glinna wbrew wszystkim
przeszkodom, a mając u boku Amy, staje się to łatwiejsze. Co jednak para
poszukiwaczy odnajdzie na zaginionej wyspie? Czy dotrą do właściwego miejsca?
Czym okaże się pilne strzeżony lek starych mnichów i co z tym wszystkim
wspólnego ma Homerowska „Odyseja”?
Owa powieść to niekończąca się tajemnica. Dziwne obrzędy,
czaszka nieludzkiego rozmiaru i welin, wykonany jak gdyby z ludzkiej skóry.
Sporo tutaj opisów, toteż wyobraźnia czytelnika zostaje zaspokojona tworzonym
klimatem, planowanym w najdrobniejszych szczegółach. Pomysły autorów okazały
się bowiem bardzo ciekawe, a wprowadzenie pewnej nietypowej postaci – czymś oryginalnym.
Autorzy bardzo sprytnie wpletli w całą akcję także motyw starego manuskryptu,
który istnieje naprawdę. A taka kompozycja, złożona z fikcji i autentycznej
historii, bywa fascynująca.
![]() |
źródło |
Książka z pewnością potrafi zaskoczyć. To gratka dla
wielbicieli przygód, które potrafią wywołać wstrzymanie oddechu. Może nie
spodobać się tym, którzy nie lubią odniesień do fantastycznych postaci, chociaż
generalnie fantastyki tutaj nie dużo. Jest za to akcja, zagrażający życiu
pościg, pomysłowi bohaterowie i stary, strzeżony sekret, który nigdy nie miał
wyjść na światło dzienne…
Polecam wielbicielom powieści przygodowych, w których
pojawia się także nieco sensacji. Jeżeli ktoś spodziewa się mrożącego krew w
żyłach thrillera, może się trochę rozczarować. Generalnie jednak moje odczucia
związane z tą pozycją literacką są całkiem pozytywne, dlatego też chętnie
przeczytam także i inne powieści z udziałem słynnego Gideona, ponieważ takich
jest oczywiście więcej.
Zagłębcie się i Wy w kartach przedstawiających tę
niesamowitą wyprawę i towarzyszcie jej bohaterom w niebezpiecznym zdobywaniu tak
trudnego dla nich celu.
moja ocena: 4+/6
tłumaczenie: Lipski
Robert P.
wydawnictwo: Burda Książki
data wydania: 15
stycznia 2015
liczba stron: 440
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Burda Książki.
Zachęciłaś mnie! Uwielbiam książki przygodowe pisane lekkim piórem!
OdpowiedzUsuńKiedyś zaczytywałam się w książkach tych autorów :) Pozycja wydaje się interesująca, będę mieć ją na oku :)
OdpowiedzUsuńMam do przeczytania ostatni tom cyklu o Pendergaście, a duet Preston&Child po prostu uwielbiam! Są świetni jeśli chodzi o akcję, mnóstwo przygód, ciekawych bohaterów, a to wszystko wzbogacone sporą dawką tajemnic i historycznych ciekawostek. Cykl o Gideonie będzie następny w kolejce :)
OdpowiedzUsuńO rety, bardzo w moim guście! Siedziała we mnie ta fascynacja szukaniem skarbów, a jakże :) nadal bym coś takiego poczytała!
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńJeśli masz chwilkę i chęć zaczytaj się w "mój" romans zapraszam
http://xn--ksikowyromans-ksb99o.pl/archiwa/19
Opinie jak najbardziej widziane
Ciekawa fabuła, rozejrzę się za książką :)
OdpowiedzUsuńTakie książki przygodowe bardzo sobie cenię. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńspróbuje przeczytac
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga jeśli się spodoba zapraszam do obserwacji .
- http://laninatosia.blogspot.co.uk/
Wydaje się być szaloną opowieścią, być może coś dla mnie, ale jest tyle innych...
OdpowiedzUsuń