czwartek, 26 marca 2020

"Tu i teraz" - Ewa Pirce.
Oboje skrywają tajemnice. Oboje doświadczyli utraty.


Poranione dusze niewątpliwie potrzebują ratunku, bo nieprzepracowane problemy mogą doprowadzić do poważnej tragedii.  Najgorszym zjawiskiem, które może spotkać człowieka, jest właśnie osamotnienie. A co w przypadku, kiedy dojdzie do spotkania dwóch złamanych serc? Czy ludzie będący na skraju rozpaczy mogą stanowić dla siebie nawzajem wybawienie? Takim wstępem chciałam zaprosić Was na parę słów na temat poruszającej powieści Ewy Pirce, „Tu i teraz”. Historia o bolesnej przeszłości, która wciąż powraca, o przypadkowym spotkaniu, niespodziewanym uczuciu i dramacie, który dopiero ma się rozegrać. Gotowi na sporą dawkę emocji? Zapraszam na recenzję.

ZARYS FABUŁY
Kiedy Noelle wykonuje kolejne cięcie na swoim ciele jest przekonana o tym, że tylko tak może oddalić od siebie psychiczne cierpienie. Nie ma pojęcia, że kolejna próba samobójcza całkowicie zmieni jej życie. A wszystko przez mężczyznę, który okazuje się jej wybawieniem. Czy tylko chwilowym?
Charlie dźwiga na swoich barkach trudne wspomnienia. Teraz dźwiga także odpowiedzialność za dziewczynę, która znalazła się w jego domu. Milcząca, tajemnicza, bezgłośnie wołająca o pomoc. Dlaczego targnęła się na swoje życie? Kim tak naprawdę jest i co ukrywa?

Niby zupełnie różni, a jednak tak bardzo podobni. Złączeni bolesną przeszłością, która na każdym z nich pozostawiła bolesny ślad. Czy będą w stanie się podnieść i sobie zaufać? Czy w obliczu nadciągającego mroku, przetrwają?


PORANIONE DUSZE
Główna bohaterka powieści, która zyskuje możliwość naprzemiennego przejmowania pierwszoosobowej narracji, to młoda dziewczyna, która znalazła się na emocjonalnym dnie. I nie manifestuje swojego stanu złością czy krzykiem. Chce odejść. W milczeniu, samotności… By więcej nie bolało. Nieprzystępna, cicha, rozpaczliwie wybraniająca się przed powrotem do domu, który przecież powinien być dla niej opoką, natrafia na mężczyznę, który wyciąga w jej kierunku pomocną dłoń. Charlie, drugi z narratorów oraz przedstawiciel pierwszego planu, to właściciel firmy, który ma świadomość gorzkiego wymiaru życia. W końcu niegdyś doświadczył potężnej utraty odbierającej mu radość życia. Opiekuńczy, gotowy by zaufać. Zaintrygowany dziewczyną, która najwyraźniej przypomina mu samego siebie. Co tak naprawdę przeżyli? Co na nich czeka? Nie szczędziła nieszczęść autorka swoim bohaterom, przez co powieść napiętnowana jest swoistym dramatem i okupiona łzą. Nieprzekoloryzowane uczucie, niezmącone wulgarnymi scenami zbliżeń sprawia, że naprawdę wyczułam pomiędzy tą dwójką chemię. Wszystko rodziło się w swoim tempie. Tak, jak powinno być.

MIŁOŚĆ, DRAMAT I „PRZYJACIEL”
Historia rozpoczyna się w dość kryzysowym momencie, choć powiedziałabym, że to nie pierwsza, a właśnie druga połowa staje się dla bohaterów i samego czytelnika największym wyzwaniem i sprawdzianem wytrzymałości. O ile początek płynie miarowo, skupiony wokół poznawania siebie i docierania do siebie nawzajem, z czasem w grę wchodzi pewien bohater drugoplanowy, który zmąci spokój i szczęście wkradające się nieśmiało w życie Noelle i Charliego. Zrobi się niebezpiecznie, bo zdaje się, że ów człowiek jest w stanie przekroczyć wszelakie granice w celu realizacji własnego planu. I tutaj świetnie sprawdza się powiedzenie „strzeż mnie, Boże, od przyjaciół, bo z wrogami poradzę sobie sam”. Co jednak tak naprawdę wydarzy się na łamach powieści, tego zdradzić Wam nie mogę, by nie odbierać przyjemności samodzielnego delektowania się lekturą. A ta na pewno należy do udanych. W tle trudne rodzinne relacje, brak wsparcia i zaskakujące pochodzenie.


PODSUMOWANIE
Emocjonująca, zaskakująca, dynamiczna w drugiej połowie historia, w której autorka serwuje przekrój przeżyć nie szczędząc bohaterom nieszczęść. Być może przy głębszej analizie można byłoby stwierdzić, że trochę dużo tutaj zbiegów okoliczności, niemniej jednak nie odebrało mi to przyjemności czytania historii, którą mogłabym polecić wszystkim wielbicielkom romansów. Chwytająca za serce, poruszająca jakże istotne tematy braku wsparcia czy zrozumienia oraz daleko idących konsekwencji z tym związanych. O utracie, o nadziei, o walce. Polecam.

wydawnictwo: NieZwykłe
kategoria: romans
ilość stron: 350
data wydania: 8 marca 2020

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu NieZwykłemu.

7 komentarzy:

  1. Czytałam tylko jedną książkę autorki, ale bardzo mi się podobała i chcę kontynuować przygodę z Jej twórczością. Ta książka już na mnie czeka. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. ojaaa, myślę że mega by była dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Autorka potrafi naprawdę dobrze pisać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach poznać w końcu twórczość autorki. Trochę dobrego słyszałam o jej książkach i chciałabym w końcu po którąś sięgnąć. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię twórczość autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię psychologiczne problemy w książkach, wątki depresji, samobójstw. Jeśli na dodatek fabuła jest zaskakująca i wciągająca to koniecznie chcę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Osamotnienie jest straszne.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...