„Tylko jedna linijka, napisana wielkimi
literami: Dopóki żyjemy, kocham cię.”
Jakiś czas temu, autorka poczytnej trylogii „Uwikłani” postanowiła
zaskoczyć swoich fanów kolejną propozycją, nową serią, w której stanowiący tło
Hudson i Alayna ustępują miejsca Gwen i tajemniczemu JC. Pierwsza część Połączonych, „Uwolnij mnie”, spotkała
się z uznaniem wielu czytelniczek, które okrzyknęły nowych bohaterów mianem najbardziej
elektryzującego duetu. Czy kontynuacja tej naznaczonej erotyką powieści wnosi w
historię tych dwojga coś nowego? Czy warto po nią sięgnąć? Zapraszam na
recenzję drugiego tomu serii – „Znajdź mnie”.
ZARYS FABUŁY:
Dla Gwen jedynym
rozwiązaniem na normalne życie okazuje się zapomnienie. Wie, że powinna czym
prędzej pozbyć się z serca JC, który zniknął z jej codzienności tak
niespodziewanie, jak się pojawił. Tylko jak przestać myśleć o kimś, kto
pozostawił po sobie tak wyraźny ślad?
Nowa praca, nowe
postanowienia, nowy partner. Kobieta robi wszystko, by bolesne rany wspomnień
przestały się otwierać. Wtedy jednak pojawiają się niespodziewane okoliczności,
a wyświetlona na ekranie telewizora twarz JC uświadamia jej, że mało o nim wiedziała.
Dlaczego mężczyzna
zaszył się w nieznanym miejscu nie dając o sobie znać? Czy wreszcie poznamy jego
prawdziwe oblicze? Czy JC potrafi kochać i czy uczucie, które zrodziło się z
niezobowiązującego układu jest w stanie przetrwać?
ONA I ON
Przejmująca stery narracji Gwen, główna bohaterka, fascynuje,
ale też irytuje. Ambitna, rozbita, pragnąca szczęścia – wzbudza podziw
i współczucie, chociaż swoim niezdecydowaniem
i chwilowym egoizmem potrafi wyprowadzić z równowagi. Można powiedzieć, że już
samą swoją osobą pisze ona zapewniającą paletę wrażeń historię. Nie byłoby w
niej jednak niczego wyjątkowego, gdyby nie JC.
Chyba nie spotkałam dotąd bardziej tajemniczego bohatera
na kartach literatury, aniżeli jest nim enigmatyczny
partner Gwen. Znany wyłącznie z pseudonimu,
wreszcie zaczyna zdzierać maski, a
każde jego nurtujące i zadziwiające zachowanie zostaje wytłumaczone i nabiera
sensu. Podobało mi się to, że autorka pozostawiła jego historię drugiej części,
przez co kontynuacja potrafi zaskoczyć nie tylko nowym biegiem wydarzeń, ale
także przeszłością. Dla mnie to właśnie JC okazuje się główną gwiazdą tej powieści. To mężczyzna,
który oprócz doznań, potrafi zafundować kobiecie coś więcej.
OCZEKIWANIA vs
RZECZYWISTOŚĆ
Przyznam, że pierwszy tom serii „Uwolnij mnie” ukończyłam
zaciekawiona, chociaż nie do końca oczarowana. Miałam więc spore obawy dotyczące kontynuacji, a jednak
spotkało mnie całkiem przyjemne zaskoczenie.
Autorce udało się stworzyć rozpalającą historię, która nie ogranicza się
wyłącznie do scen erotycznych. I chociaż przez pewien moment było bardzo słodko, nastąpiło wielkie bum, które rozbiło unoszącą się w powietrzu sielankę.
Jak na książkę tego gatunku przystało, Laurelin Paige nie
poskąpiła pikantnych opisów, które mocno odważne,
wręcz zahaczające o perwersję, nie wykroczyły poza granice niesmaku. Oczywiście
nie jest to wybitnie romantyczna powieść, która rozrywa serce czy pieści duszę,
niemniej jednak pojawia się tutaj całkiem dobrze wykreowany wizerunek dojrzewającej miłości. Brawa za
początek i za koniec. Działo się tutaj sporo, na tyle, bym mogła stwierdzić, że
druga część przebiła pierwszy tom.
PODSUMOWANIE
Watek kryminalny,
sprawa zabójstwa i ciąża, która stawia cały bieg wydarzeń pod wielkim znakiem
zapytania. Plastyczne opisy, dobry styl, wiarygodne dialogi oraz interesujący
bohaterowie. Książka, ogólnie rzecz biorąc, jest nieco schematyczna jednak nie
wszystko da się tutaj przewidzieć. Przyjemna, lekka lektura na jeden, góra dwa
wieczory. Zdecydowanie podnosząca libido i wprawiająca w dobry nastrój. Jeżeli
szukacie czegoś nieobciążającego i rozpalającego na trwające właśnie zimowe
dni, to może być właśnie to.
moja ocena: 7/10
wydawnictwo:
Kobiece
ilość stron: 336
data wydania:
grudzień 2016
recenzja tomu I - KLIK
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Kobiece.
Jaki tajemniczy ten JC :D Ja nie czytając pierwszej części już się zastanawiam co to za mężczyzna. O ile na pierwszą część jeszcze bym się pokusiła to po drugą chyba bym już nie sięgnęła... Jakoś ostatnio unikam kontynuacji @_@
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hmmm...odmówię sobie tych przyjemności. Jakoś nie mogę się przekonać do gorących scen.
OdpowiedzUsuńWłaściwie nie mówię tym tytułom nie, chociaż chwilowo mam trochę zaległości, więc tak czy siak pozycje te odłożę w czasie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie- http://strefawyobrazni.blogspot.com
Planuję przeczytać całą serię :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam ten tom. Jestem zaciekawiona fabułą. Zobaczymy co z tego wyniknie u mnie :)
OdpowiedzUsuń