czwartek, 2 lipca 2015

"Notebook" - Tomasz Lipko

„Ciemność nie może przysłonić prawdy. Ci, którzy jej szukają, zawsze okazują się zwycięzcami. Prawda, więziona nawet w najtrudniej dostępnym lochu, zawsze wydostanie się na wolność. Od nas zależy, kiedy do tego dojdzie.”
Większość z nas nigdy nie uczestniczyła w śledztwie. Wiedziemy spokojne, miarowe i raczej bezpieczne życie z dala od przestępstw czy mafijnych ugrupowań. Wkładanie kija w mrowisko i nadstawianie głowy pozostawiamy innym, tym, którzy lubią ryzyko. Bo po co się narażać skoro można pozostać w obrębie swojej małej, przytulnej oazy. A jednak znajdują się i tacy, którzy niczym w czapkach niewidkach przewijają się po najbardziej niebezpiecznych terytoriach i drążą tunele tam, gdzie niedługo może zawalić się strop. W kręgu największych zagrożeń, w pobliżu najpotężniejszych przekrętów, na granicy prawa i niejednokrotnie poza nim – śledczy – ludzie, dla których prawda ma całkiem inne oblicze i często ukryte, drugie dno. Świat chowany pod grubą maską obłudy, rzeczywistość w której pieniądz staje się wyznacznikiem ludzkiej wartości oraz niebezpieczeństwo czyhające na poszukujących tego, co prawdziwe – w krąg brudnego wymiaru wprowadza nas Tomasz Lipko w sensacyjnej i niesamowitej książce „Notebook”. By jednak móc chociaż liznąć jej wyjątkowości, należy zapoznać się z recenzją.

Radosław Bolesta, czterdziestoletni prokurator, wiedzie los pozbawiony większych wrażeń. Samotność, brak nici porozumienia z ojcem czy też zawodowa rutyna nie wnoszą w jego codzienność pozytywnej euforii. Pewnego dnia zostaje wezwany do wypadku samochodowego, który z pozoru niczym nie różni się od setek innych, podobnych tragedii. Na miejscu zastaje martwego kierowcę i dziewczynę, której życie wygasa na jego oczach. Dłonie ofiary położone na komputerowej klawiaturze oraz ostatnie wypowiedziane zdanie „Jestem aktywna” stają się jednak początkiem słusznych domysłów i skomplikowanego śledztwa wprowadzającego go w świat, o którym dotąd nie miał pojęcia. Dagmara Frost, bo tak miała na imię kobieta, która zginęła, dotarła do serca potężnego przestępstwa, które nigdy nie miało ujrzeć światła dziennego. Czy zatem jej śmierć jest na pewno wynikiem nieszczęśliwego wypadku? Jak wiele tajnych danych i tajemnic zawiera jej laptop? Czy Radosław Bolesta do nich dotrze? Mężczyzna decyduje się na własne śledztwo, które nie do końca zgodne z prawem wprowadzi go w ukrytą, pełną brudów rzeczywistość , z której nie będzie już powrotu.

Główny bohater, Rado, wraz z decyzją o śledzeniu zamkniętej już sprawy wchodzi do paszczy lwa. Początkowo jednak nie ma pojęcia o tym, jak potężny jest wymiar przestępstw, do których dociera za pomocą nieżyjącej już Dagmary. Dziewczyna ginąca w nieszczęśliwym wypadku pozostawia po sobie nie tylko ślad w rejestrze urodzeń, ale także ogrom informacji, których wypłynięcie do mediów może zniszczyć wielu wpływowych ludzi. Radosław, poznając życie kobiety oraz odkrywając zbiór niesamowitych i zatrważających faktów wie, że droga którą zmierza może niszczyć także i jego. Z każdym kojonym krokiem ryzyko wzrasta, a wróg może czyhać wszędzie, o czym mężczyzna przekonuje się wracając do zdemolowanego własnego mieszkania. Rękami zmarłej, niezwykle zdolnej i odważnej młodej kobiety, porusza środowisko tych, którzy działają w ukryciu kpiąc sobie z prawa i niosąc ze sobą tak ogromne zagrożenie, że nigdy nie wiadomo jaki będzie kolejny ich ruch. Najgorsze jest jednak to, kiedy wróg pozostaje w cieniu, nieznany, nieosiągalny, ale czujny. Właśnie takiemu piekłu musi stawić czoła główny bohater, a jego zadanie stanie się o wiele bardziej niebezpieczne, aniżeli przypuszczał. A wszystko zaczęło się od wypadku, w którym zginęła zwykła z pozoru dziewczyna. Gdyby nie intuicja prokuratora i ciekawość, Radosław kontynuowałby życiową rutynę nie musząc obawiać się o grunt, po którym stąpa. Wtedy jednak zakłamany świat dalej sunąłby do przodu swoim stałym rytmem, a śmierć Dagmary rozmyłaby się w powietrzu, nic nie znacząca i błaha, jak rozwiany przez wicher pył.

„Notebook” to wyjątkowe, na wiele sposobów, dzieło autora, który dał się Polsce poznać już jako dziennikarz, fotoreporter oraz producent filmowy. Tomasz Lipko stworzył fabułę przesiąkniętą przestępczym, skrywanym światem, do którego dostęp mają tylko nieliczni. Ci nieproszeni, którzy mniej, lub też i bardziej celowo docierają do niego, muszą zostać wyeliminowani. Bo pieniądz ma o wiele większą wartość niż ludzkie życie, a prawda znaczy tyle, co wymyślona przez reżysera bajka. Niezwykle realni, aczkolwiek fikcyjni bohaterowie, idealnie komponują się tutaj z budowanym napięciem i bezsprzecznie ciekawą fabułą, w której każdy szczegół i fakt współgra precyzyjnie dopracowany z całością. W stylu i sposobie narracji przebija doświadczenie autora, któremu obcowanie z mediami i przede wszystkim zawód dziennikarza z pewnością bardzo pomogły. „Notebook” to wciągający, zagadkowy i nieprzewidywalny thriller, który pochłania od pierwszej strony i wprowadzając w niezwykłą, tajemniczą rzeczywistość, puszcza dopiero na samym końcu. Nie ma tutaj widowiskowej rzezi, zbiorowych strzelanin czy mało wiarygodnych wydarzeń. Czytając ma się wrażenie uczestnictwa w autentycznym śledztwie, którego każdy kolejny krok niesie nie tylko niebezpieczeństwo, ale przede wszystkim ciekawe odkrycia. Wycieczka śladami przestępczej działalności owiana polskimi realiami, światem nielegalnych substancji, handlem ludzkimi organami i tajemnicami sięgającymi tych najwyższych rangą szczebli to historia, której się nie zapomina. Ów thriller wywarł na mnie tak pozytywne wrażenie, że z miłą chęcią przeczytam kolejne książki tego autora, bo już teraz można w nim dostrzec świeżość jaką wprowadził na rynku polskiej literatury.

To jednak nie wszystko. Ponieważ wyjątkowość tej książki wzmocniona jest przez coś, czego z pewnością nie miał na świecie jeszcze żaden powieściowy thriller. Dzieło Tomasza Lipko zawiera obrazki, które  nie są zwykłymi, nic nieznaczącymi fotografiami. Po przeskanowaniu ich za pomocą specjalnej aplikacji Viuu w telefonie czy tablecie dociera się do kadrów filmowych, dzięki którym fabuła staje się jeszcze bardziej realna, a co za tym idzie, jeszcze mocniej wciągająca. Użycie takich technologii to przełom nie tylko na skalę krajową, ale i światową. A o tym jak niezwykłym jest to eksperymentem i doświadczeniem przekonać się naprawdę warto. Wrażenia gwarantowane. Zatem przeciwnicy nowoczesnych urządzeń i zagorzali fani tradycyjnych form mogą zadać pytanie- czy książkę można przeczytać bez konieczności korzystania z takich technologii? Oczywiście, że tak. Jak w przypadku każdej powieści, także i tutaj, głównym założeniem jest przecież fabuła. Zaś skanowane filmowe kadry są ciekawym i niezwykłym dodatkiem, o którym jednak w przypadku tej pozycji nie warto zapominać.

Komu polecam tę książkę? Fanom sensacyjnych treści, nietuzinkowych thrillerów, niezwykle realnych i szokujących historii, zagadek i śledztw, które niosąc niebezpieczeństwo skutecznie podwyższają poziom adrenaliny. To coś dla otwartych na nowe pomysły, dla chcących nieco głębiej wkroczyć w przestępczy świat pozostając jednak zarazem na bezpiecznej pozycji. Dając szansę tej powieści z pewnością się nie rozczarujecie. „Notebook” to nie tylko nowy wymiar literatury, ale głównie wspaniała lektura z pochłaniającą fabułą i tą niezwykłą autentycznością, która daje do myślenia nie tylko w trakcie czytania, ale także i jakiś czas po poznaniu finału. Szczerze polecam.

moja ocena: 5+/6
wydawnictwo: Literackie
ilość stron: 448
premiera: 2 lipca 2015

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu. 
 

9 komentarzy:

  1. Wiele już słyszałam o tej książce. Zazdroszczę że mogłaś już ją przeczytać przed premierą. Myślę że mimo iż nie czytam książek polskich autorów po tę sięgnęłabym chętnie. Fabuła bardzo mi się podoba więc to pewnie kwestia czasu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej książki i nie ukrywam, że głównie ze względu na cyfrowe dodatki. Mam nadzieje, że dla mnie taki eksperyment również będzie udany :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie się odnajduję w takich klimatach, więc przy okazji chętnie ją poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany! Genialne! A ja o tym nie słyszałam... Dziękuję za polecenie! Teraz na pewno muszę odwiedzić księgarnię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam już o tej książce i jestem nią bardzo zaintrygowana. Może mnie zwyczajnie pochłonąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nad wyraz interesująca pozycja, takie must have dla każdego bibliofila, który lubi nie tylko dobre powieści, ale i ciekawe nowinki na rynku książki!

    Zapraszam i do mnie :)
    http://nieuleczalna-bibliofilka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio tę książkę muszę przyznać zlekceważyłam, a tu takie coś!
    Teraz to ja muszę z pewnością po nią sięgnąć. Koniecznie! ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://czytelnicze-turbulencje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za polskimi autorami, ale tę książkę z chęcią bym przeczytała. Wydaje się bardzo interesująca i nawet lubię tę tematykę. ^_^

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...