czwartek, 10 lutego 2022

"Najpiękniejszy sen" - Katarzyna Michalak.
Ostatni tom sagi Mazurskiej i piękne dodatki.

Pamiętam moje początki z prozą pani Katarzyny Michalak. Kwieciste, piękne okładki, lekkie słowo i ciepło płynące z treści. Bohaterki, momentami naiwne, ale z sercem na dłoni. To zawsze kojarzyło mi się z pisanym słowem autorki i takie wrażenia towarzyszą mi niezmiennie, kiedy sięgam po kolejne jej książki. A robię to przy okazji każdej kolejnej jej premiery. Nie mogło być zatem inaczej i tym razem. Zwłaszcza, że w grę wchodzi szósty i długo wyczekiwany, finałowy tom Sagi Mazurskiej. Obserwując stronę Katarzyny Michalak widziałam, jak wiele osób dopytywało o zwieńczenie serii. Pośród nich znalazłam się i ja. Wreszcie doczekałam końca, a „Najpiękniejszy sen” już na wstępie oczarował mnie pięknem swojej oprawy graficznej. Czy treść okazała się równie dobra? O tym w dzisiejszej recenzji.

ZARYS FABUŁY

W Marcinkach znowu zawrze, kiedy do dworu powróci wyczekiwany przez domowników Siergiej. Jest Wigilia, tymczasem stęskniona Magda przeżywa swój własny, wewnętrzny dramat. Jeśli ktoś mógłby uważać, że po jego powrocie wszystko wróci do normy, popełniłby błąd. Siergiej ledwo żyje. Krwawiąc i balansując na krawędzi życia i śmierci, nie powrócił sam. Razem z nim do Marcinek trafia malutkie niemowlę. Dziewczynka Michalinka. Kim jest dziecko i jak to się stało, że znalazło się pod opieką Siergieja? Kim jest matka niemowlęcia, dlaczego je zostawiła i czy zdecyduje się po nie powrócić? Czy mieszkańcy Marcinek dotrą do rozwiązania zagadki?

Miłość czy zdrada, życie czy śmierć, nadzieja czy smutek - co zwycięży w tej ostatecznej bitwie?

PALETA OSOBOWOŚCI

Ta historia rozpoczyna się sceną powracającego Siergieja, choć ów bohater na długo pozostaje postacią fizycznie bierną. Nieaktywną, choć taką, która zasiadała ziarno zamętu. A to uruchamia lawinę domysłów i skrajnych emocji. Dzięki poprzednim tomom serii autorka wypracowała sobie spore pole do popisu, jeśli chodzi o bohaterów. Toteż nie brakuje rozbudowanego planu pierwszego i drugiego, po którym przemieszczają się postaci będące przedstawicielami doprawdy przeróżnych osobowości i charakterków. Jest Bartosz, który w mojej ocenie staje się najbardziej energiczną postacią. Nie tylko poświęca się opiece nad dzieckiem. Czeka go miłosna przeprawa i trudne wyzwanie dotyczące pewnej sytuacji z bratem. Jest Magda, która znajduje się w rozsypce. Jej ukochany powrócił z dzieckiem. Czy to oznacza zdradę? Kobieta musi być silna, nie tylko dla siebie. Wszystkich bohaterów Marcinek czeka pełen wyzwań, świąteczny czas. Nawet małą Michalinę, która została porzucona. Czym sobie zawiniła?


WARTKA AKCJA I RÓŻNE JEJ SKŁADNIKI

Katarzyna Michalak stworzyła kolejną historię, w której czytelnik mierzy się z szybko rozwijającą się akcją. A ta okazuje się być mieszanką rozmaitych tematów, które ostatecznie stają się spójne i tworzą integralną całość. Są miłości, zdrady, ból, zwątpienie i nadzieja. Są uczucia, które stają się motorem napędowym życia. Miłość ma tutaj wiele twarzy, nie tylko ta partnerska, ale także ta kierowana do dziecka. Swojego czy nie swojego, ale przygarniętego pod dach, dziecka – za które człowiek staje się odpowiedzialny. Są wątki kryminalne, wszak przeszłość Siergieja wciąż pozostawia po sobie głośne echo. Obawa o życie, porachunki, w końcu jest towarzyszące treści pytanie – kim jest matka małej dziewczynki? Mieszkańcy dworu mają nie lada zagwozdkę. Czy wystarczy im sił, żeby przetrwać burzę? Warto wspomnieć, że to wszystko rozpoczyna się w jakże wyjątkowym czasie, w Wigilię.

PODSUMOWANIE

„Najpiękniejszy sen” to ciepła, wrażliwa, choć momentami mająca swoje mroczne odcienie historia o ludziach, którym przyszło mierzyć się z wieloma próbami. Jest choroba, podejrzenie zdrady, są podrygi dawnych miłości stawiające wszystko pod znakiem zapytania, jest konieczność wybrania mniejszego zła – na pozór dająca bardzo mylne wrażenie. Jednym słowem książka, w której można znaleźć wszystko i u boku której, z racji wartkiej akcji, szybko płynie czas. Katarzyna Michalak ma swój bardzo specyficzny styl, któremu miałam okazję przypatrywać się i tym razem. Dla mnie zakończenie sagi okazało się być na miarę moich oczekiwań. Polecam wszystkim tym, którzy już rozpoczęli swoją przygodę z Mazurską serią.


wydawnictwo: Znak Jednym Słowem
saga: Mazurska (tom 6)
kategoria: powieść obyczajowa
ilość stron: 305
data wydania: 26 stycznia 2022

 Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak.

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...