piątek, 14 sierpnia 2020

"Tam, gdzie bzy sięgają nieba" - Małgorzata Manelska.
Wojenna przeszłość, nowa miłość, rozstania i powroty.


Życie lubi mącić w naszych skrupulatnie opracowanych planach na życie, nie bez przyczyny mówi się, że pisze różne scenariusze. Co jednak mieli powiedzieć ci, którym przyszło funkcjonować w czasach wojny. Kiedy każda chwila mogła być tą ostatnią. Kiedy huk wybuchających bomb i krzyk wywołany atakiem wroga spędzał sen z powiek? Wtedy ratowała jedynie nadzieja, ludzkie uczucia, które mogły przynieść wybawienie, ale też odcisnąć bolesne piętno na resztę dni, aż do śmierci. Dziś chciałam przedstawić Wam książkę, która trafiła pod moje patronackie skrzydła i która wywarła na mnie spore wrażenie. Wszak powieści inspirowane prawdziwymi historiami, i to jeszcze te pełne emocji, zawsze pozostają w mojej pamięci na dłużej. Przed Wami „Tam, gdzie bzy sięgają nieba” Małgorzaty Manelskiej i parę słów na temat tego, co zastaniecie pod pięknie prezentującą się okładką.

ZARYS FABUŁY
Kalina powraca po kilkuletnim pobycie w Anglii z małym zapasem pieniędzy, za to z córką, której nie przyszło nigdy poznać swojego ojca. Życie 34-latki niekoniecznie poukładało się tak, jakby sobie tego życzyła. Teraz musi zadbać nie tylko o siebie, ale także o dziecko, toteż po powrocie w rodzinne strony musi zacząć szukać pracy, by mieć się z czego utrzymać. Na wskutek przypadkowego spotkania już wkrótce Kalina przejmuje rolę korepetytorki angielskiego krnąbrnej nastolatki, która nieraz daje jej się we znaki i zyskuje posadę w pewnym pensjonacie, w którym pojawia się wiekowa staruszka skrywająca w swoim sercu tajemnicę dawnych lat. Nikt nie jest świadom tego, że przeszłość właśnie postanawia upomnieć się o swoje.

Tymczasem w odległej przeszłości, kiedy to pośród ataków wroga i niepewności kolejnego dnia ludziom przyszło żyć w czasach wojny, młody Horst w podziękowaniu za wybawienie z opresji pięknej Ruth, podarowuje jej czterolistną koniczynę. Tą dwójkę zaczyna łączyć jednak coś więcej niż  wspomniana przed momentem roślina. Zdaje się, że na przekór planom podzieli ich coś znacznie silniejszego od nich samych.

POWRACAJĄCA PO LATACH, CZYLI SŁOWO NA TEMAT GŁÓWNEJ POSTACI
Główna bohaterka powieści, Kalina, wkracza w życie czytelnika jako doskonały przykład nieudanych planów na życie. Zdawało się, że z doskonałą znajomością angielskiego będzie wiodła w Anglii wygodną przyszłość. Tymczasem powraca i to nie tylko z dzieckiem, ale także bardzo przykrymi doświadczeniami dotyczącymi ojca kilkuletniej córeczki. Przyznaję, że początkowo Kalina działała mi na nerwy. Wydawała mi się postacią bierną, lakoniczną, czekającą na zbawienie. Niby dorosłą, a jednak wciąż polegającą na rodzicach. Wszak powinna działać od razu, bo przecież po części sama nawarzyła sobie tego piwa. Z czasem jednak pokazała się od zupełnie innej strony. Empatyczna, chętna do pomocy, zdająca sobie sprawę z poczucia obowiązku i wrażliwa. Jakby uczyła się na swoich błędach wyciągając słuszne wnioski. Czołowa to postać, chociaż na pewno nie jedyna, która odgrywa w tej książce istotną rolę. Autorka postawiła bowiem na kilka istotnych wątków, które w efekcie budują bardzo ciekawą i złożoną z wielu emocji historię.


WAŻNI BOHATEROWIE DRUGOPLANOWI
W powieści pojawia się mała, ale bystra córeczka Lenka, która potrafi zjednać sobie ludzi. Jest Ksawery, tata krnąbrnej nastolatki zmagający się z samotnym ojcostwem na wskutek nieudanej miłości u boku kobiety, która na pewno na niego nie zasługiwała. Jest Ola, dojrzewająca dziewczyna, która wagaruje, jest zagrożona z kilku przedmiotów i zdaje się wcale tym nie przejmować… Ale czy aby na pewno gra pozorów odzwierciedla to, co tak naprawdę czuje? A może dziewczyna zwyczajnie potrzebuje zrozumienia i szczerej rozmowy? Są przyjaciele, ludzie życzliwi i potrafiący wyciągnąć w kierunku człowieka pomocną dłoń, brak aktywnych, skrajnie czarnych owiec, wszak przeszłość wystarczająco mocno dała bohaterom popalić. W końcu pojawia się postać starszego dziadka Feliksa, zawsze spieszącego z pomocą i dobrym słowem oraz postać wiekowej staruszki Janiny, która pragnie powrócić w dawne strony, by skonfrontować się ze wspomnieniami przeszłości.

PRZESZŁOŚĆ I DZIŚ, MIŁOŚĆ I ROZSTANIE, CZYLI POWIEŚĆ Z EMOCJAMI
Już o samych bohaterach, gęsto ścielących zarówno pierwszy jak i drugi plan, można byłoby pisać bez końca. A cóż dopiero mówić o samej fabule? W książce przewijają się dwie płaszczyzny czasowe i spora liczba wątków, które są jednak tak poukładane, że nie można mówić o jakimkolwiek chaosie. Pojawia się temat rozbitych rodzin, nieszczęśliwej miłości, braku zrozumienia i trudnego dorastania. Jest przemoc fizyczna, zawiedzione zaufanie, są przyjaźnie i jakże uzdrawiający kontakt z drugim człowiekiem, który czasami na przekór zasadom przodującym innym pokoleniom, łączy ludzi w doprawdy różnym wieku i z różnych środowisk. Pojawia się niespodziewane uczucie, szczere, dojrzałe, bez naginanej namiętności, za to potrafiące wywołać emocje. Jest i obraz wojny, która odcisnęła na niektórych postaciach ogromne piętno. Utrata majątku, rozstania, odebrane marzenia. Jednym słowem, w książce odnajdziecie wszystko to, co powinna zawierać angażująca i wielobarwna literatura obyczajowa.


PODSUMOWANIE
Poruszająca, ponadczasowa i piękna historia usłana emocjami. Z wielowątkową fabułą, paletą bohaterów i przeszłością postanawiająca opowiedzieć o swoich tajemnicach. Wartościowa książka, taka, z której da się coś wyciągnąć na dłużej, a przy tym historia opowiedziana lekkim językiem. O miłości, przyjaźni, przemocy, rozstaniach i powrotach. O tym, że prawdziwe uczucia są w stanie pokonać problemy i nawet dzielący je czas. Jestem dumna, że mogłam udzielić patronatu tak wyjątkowej historii i zachęcam Was do tego, byście odkryli ją i Wy.

wydawnictwo: WasPos
kategoria: powieść obyczajowa
ilość stron: 390
data wydania: 3 sierpnia 2020

Za książkę i możliwość objęcia jej patronatem bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu WasPos.

12 komentarzy:

  1. Myślę, że zainteresowałaby mnie ta książka, lubię takie powieści obyczajowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już o tej książce i mam ją już w swoich planach czytelniczych. Cieszę się, że ciebie tak jak innych także urzekła.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie się wstrzymam, ale nie mówię też nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może być ciekawa. Ostatnio nachodzą mnie smutne myśli związane z wojną i tym, jakby to powiedzieć, książkowym zalewem o tej tematyce na rynku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wielką ochotę poznać tę historię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka wpisuje się w mój gust. Lubię od czasu do czasu poczuć takie właśnie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię czytać takie książki, więc zapisałam sobie tytuł :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę za jakiś czas przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka jest cudowna, a emocje jej towarzyszące szybko nie opadają. Zdecydowanie za szybko się kończy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham, uwielbiam takie powieści. Recenzja cudna, a powieść musi być kiedyś moja. Jest na liście.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o tej książce.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...