środa, 12 sierpnia 2015

"Śmiercionośny upominek" - Erik Axl Sund - PRZEDPREMIEROWO



„Jeżeli umierają marzenia, umiera także człowiek.”

Życie to najcenniejszy dar, jaki posiadamy, chociaż często nie zdajemy sobie z tego sprawy. O jego wartości przekonujemy się wtedy, kiedy stajemy w obliczu zagrożenia i uświadamiamy sobie to, jak wiele możemy stracić. Stąd też mordercy, którzy pozbawiają innych tej jedynej dla nich szansy na życie, spotykają się z najsurowszą karą. Działając wbrew naturze, krzyżują plany siejąc zamęt, strach i tragedię. Co zatem można powiedzieć o samobójcach? Kim są ludzie stawiający tak odważne kroki w stronę nieznanego mroku i wielkiej niewiadomej? Jak ogromny wpływ musi mieć na nich to, co pcha ich w kierunku odebrania sobie prawie wszystkiego, pozostawiając tylko możliwość ostatecznego wyboru? Właśnie o samobójcach, o ich pladze nawiedzającej Szwecję, jest niebanalny kryminał, z którym miałam ostatnio okazję przeżyć dwudniową, pełną wrażeń przygodę. „Śmiercionośny upominek” to kolejne dzieło Erik Axl Sund – pod pseudonimem którego kryją się autorzy bestsellerów takich jak „Obłęd”, „Trauma” czy „Katharsis”.

W Szwecji dochodzi do coraz częściej pojawiających się targnięć na życie. Powieszenie, wypicie śmiertelnej trucizny, podcięcie żył, samospalenie… Młodzi ludzie, którzy mogliby cieszyć się jeszcze długą, świetlaną przyszłością, odchodzą przedwcześnie na wskutek samodzielnie dokonanego wyboru.. Jednakże jak się wkrótce okazuje, nie są to przypadkowi samobójcy. Łączy ich jedno - dziwna muzyka, a właściwie jej tajemniczy twórca – Hunger. Cóż takiego kryje się w mrocznych dźwiękach tworzonych przez człowieka, który dla wielu nieuchwytny, posiada tak ogromną siłę przekazu? Wśród „wybrańców” znajduje się Simon – ekscentryczny mieszkaniec Sztokholmu, który otrzymując zagadkowy upominek – nietypową taśmę, nie wie, jak bardzo śmiercionośny może okazać się jej zasięg.

Tymczasem śledczy Jens Hurtig ma przed sobą wyzwanie, któremu nie łatwo będzie sprostać. Przy zwłokach dotyczących przyznanej mu sprawy zostają znalezione kasety magnetofonowe z muzyką daleko odbiegającą od nowoczesnych trendów. Wkrótce okazuje się, że takowe należały do jednej osoby – dawnej mieszkanki Iranu. Czy nagrania będą miały jakiekolwiek znaczenie w prowadzonej sprawie? Czy pomogą dotrzeć do serca zła, które czai się tuż za rogiem?

Największym problemem policji okazują się zazwyczaj zabójstwa. Presja otoczenia, chęć wymierzenia sprawiedliwości i przydzielenia kary winnemu, który powinien zapłacić za wyrządzone krzywdy. W Szwecji dochodzi jednak do innego, nietypowego, jednakże niemniej kłopotliwego wydarzenia. Umierają ludzie, niby z własnej woli – ale czy aby na pewno? Co zrobić w momencie, kiedy ktoś dobrowolnie pozbawia się życia? W tym wypadku do gry wkraczają jednak dziwne nagrania- starannie przygotowywane, przeznaczone dla konkretnych osób – śmiercionośne. Czy Hunger, ujawniający się w płynnych dźwiękach skomponowanych nut, to szaleniec? Czy to on prowadzi młodych ludzi przez bramy tego wymiaru, skłaniając ich do podjęcia ostatecznego kroku na przód? Kim jest ów człowiek i jakie są motywy jego działania? Czy określenie „antychryst” będzie miało tutaj jakiekolwiek znaczenie?

„Jestem, kim jestem, wszystko inne to powietrze i marnowanie energii.”

„Śmiercionośny upominek” to kryminał, który jednak odbiega nieco od klasycznego modelu tego gatunku. Akcja powieści pokazywana jest nie tylko ze strony ciężko pracujących śledczych. Bohaterów jest tutaj wielu, a każdy z nich, przedstawiając własną historię, kreuje jeden, początkowo niewyraźny, ale z czasem coraz bardziej klarowny obraz. Nie ma tutaj krwawych zabójstw i opisu rozlewających się wnętrzności. Jednakże na niedosyt zwłok narzekać z pewnością nie można. Tutaj prawdziwą zagadką, z którą będą musieli zmierzyć się szwedzcy śledczy, są samobójstwa – a właściwie to, co stało się ich przyczyną.

„Trudno skończyć z jedną złą rzeczą, jeśli dzieją się inne złe rzeczy.”

Czytelnik sięgający po tę książkę spotka się z fabułą prezentowaną w czasie teraźniejszym. Nie można jednak ograniczyć się do jednego słowa, jeżeli chodzi o narrację, ponieważ jest ona zarówno trzecio, jak i pierwszoosobowa. To zaś związane jest z poszczególnymi działami noszącymi w większości nazwy imion osób, które w danym momencie pełną kluczową rolę. Autorzy książki, Jerker Eriksson i Hakana Axlandra Sundquista, mają swój wyraźny, charakterystyczny styl, który czytelnikom ich poprzednich powieści jest już dobrze znany. Prowadząc całą akcję skupiają się nie tyle na zewnętrznych opisach, jak na dokładnym zobrazowaniu psychiki poszczególnych bohaterów i tego, co zachodzi w danym momencie właśnie w jej wnętrzu. Raczej nie zetkniecie się z tutaj z barwnym opisem samej Szwecji – już raczej takowy będzie dotyczył zachowań obywateli tego kraju. Bohaterów zaś nie poznacie z wyglądu zewnętrznego tak dobrze, jak od strony ich umysłu – wyjątkowego i mającego znaczenie, bo odpowiadającego za poszczególne działania. Momentami jest więc mrocznie, dziwnie i obco, bo wkraczając pomiędzy myśli osób nie zawsze zrównoważonych, można poczuć autentyczny lęk. Nieraz pojawiają się odniesienia do przeszłości, wyraźne lub też mgliste wspomnienia dawnych lat, które okazują się mieć ogromny wpływ na teraźniejszość. Bo czasami zniszczone dzieciństwo może zepsuć duszę człowieka na tyle, że nie będzie już dla niej ratunku.

Książka wymaga od czytelnika skupienia, oferując w zamian naprawdę ekscytujące wrażenia. Wraz z każdym kolejnym działem odkrywa następne elementy układanki, które ostatecznie tworzą jedną całość – zaskakujący finał, w którym nie wszystko okaże się takie, jak w pięknej baśni. Zdziwicie się, bo autorzy mają niewątpliwy dar budowania niepewności i przygotowywania tym samym na oryginalny „game over”. I chociaż na początku jest nieco chaosu, a spora ilość bohaterów sprawia wrażenie bałaganu w literackiej akcji, z czasem można naprawdę przywyknąć, wnikając w całą historię i z żywym zainteresowaniem śledząc cały rozwój wydarzeń.
Erik Axl Sund - źródło

Skandynawskie kryminały mają w sobie tę odmienność, swego rodzaju orientalność, która tak bardzo odróżnia je od tych amerykańskich. Doświadczeni czytelnicy są w stanie je rozróżnić bez używania jakichkolwiek nazwisk bohaterów czy nazw miast będących podpowiedzią. Takowe albo się kocha, albo też za nimi nie przepada, ale warto na ich temat wyrobić sobie własne zdanie.

Erik Axl Sund, czyli ojcowie książki „Śmiercionośny upominek” stworzyli kryminał, który powinien trafić w ręce wielbicieli tego gatunku. Nietypowy, zaskakujący, trzymający w niepewności – to jedne z tych określeń, które powinny okazać się zachęcające. Owa powieść to ciekawa propozycja dla tych, którzy zamiast zbędnych opisów świata zewnętrznego wolą wędrować ścieżkami oryginalnych umysłów, by poznać bohaterów, nie tylko tych dobrych, od tej najgłębszej, najbardziej intymnej strony. Poznajcie zatem „mrok, z którego jest tylko jedno wyjście…”.

moja ocena: 5-/6
wydawnictwo: Sonia Draga
ilość stron: 366
premiera: 20 września 2015

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Sonia Draga.
 Znalezione obrazy dla zapytania sonia draga

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam kryminały, a fabuła tego brzmi niezwykle interesująco, więc z przyjemnością się za nim rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham kryminały i przyznaję, że okładka jest niezbyt dobra, ale przeczytałam recenzję... I zainteresowałaś mnie :) Na pewno przeczytam!

    Pozdrawiam, Insane z http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Aleś się rozpisała :) teraz będę czekała z niecierpliwością na datę premiery :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem lubię przeczytać kryminał, ale obecnie nie mam ochoty. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam, uwielbiam, muszę ją dopaść.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...