poniedziałek, 15 sierpnia 2022

"Chwile, które nigdy się nie wydarzą" - Klaudia Muniak.
Kiedy przeszłość daje w kość.

O prozie Klaudii Muniak wiedziałam niewiele. Ale zapowiadany klimat deszczowego Londynu skutecznie zachęcił mnie do tego, by sięgnąć po jej najnowszą książkę. „Chwile, które nigdy się nie wydarzą” to miała być historia, w której – tak jak i w swoich innych, autorka pokazuje brytyjską stolicę postrzeganą własnymi oczami, otóż od blisko dziesięciu lat właśnie tam mieszka i pracuje. Książka rozegrana w wielkim mieście, zapracowana bohaterka i wielkie zmiany, jakie na nią czekają. To wszystko zapowiadało intrygującą lekturę, za którą zabrałam się właśnie w długi, sierpniowy weekend. Czy jestem usatysfakcjonowana? O tym chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć.

ZARYS FABUŁY

W brytyjskiej stolicy, która pozwala realizować swoje wielkie marzenia i ambicje, od kilku lat mieszka Anita, która trudni się na stanowisku biotechnologa. Obowiązki w laboratorium pochłaniają jej cały czas, a sześciotygodniowy tydzień pracy, często zahaczający także o niedziele, nie pozwala jej na rozwijanie innych dziedzin życia. Kiedy na drodze Anity staje Róża, Polka wynajmująca pokój w jej mieszkaniu, oczy kobiety zaczynają się otwierać i Anita pojmuje, że nie powinna w stu procentach poświęcać się tylko i wyłącznie zawodowi. W związku z tym spędza czas z Różą, pozwala sobie na rozwinięcie znajomości z sąsiadem Danielem i odnawia relacje z Harper, dawną koleżanką, która po urodzeniu dzieci oddała się w pełni rodzinie. Zdaje się, że wreszcie wszystko zaczyna się pomyślnie układać, kiedy znów dostaje pewną przesyłkę. A to zaledwie początek, by wkrótce codzienność Anity znów obróci się o sto osiemdziesiąt stopni.

PRACOHOLICZKA, CZYLI SŁOWO O GŁÓWNEJ BOHATERCE

Główna bohaterka powieści to zapatrzona w służbowe obowiązki kobieta, która pochłonięta swoim zawodem nie ma czasu na rozwijanie się także w innych dziedzinach życia. Nie przepadam za takimi postaciami, ale na szczęście autorka dość szybko pozwala czytelnikowi wejść w ten etap, w którym Anita zauważa potrzebę zmiany i otwiera się na innych ludzi. Zdaje się, że dotąd była odludkiem funkcjonującym tylko w czterech ścianach laboratorium. Z czasem zaczęłam mieć wrażenie, że taka postawa bohaterki z czegoś wynika, że ta jej oziębłość niesie ze sobą jakąś tajemnicę z przeszłości. Czy słusznie? Klaudia Muniak rozbudowuje drugi plan, na którym staje Róża – ponoć główna bohaterka pierwszej części londyńskiej serii, z którą jednak ja nie miałam okazji się zapoznać. Jest Daniel, sąsiad i Adam, pewien mężczyzna, który sporo namiesza. Nie można pominąć koleżanki z pracy, Harper i dzieci, w tym niezwykłego chłopca Ethana. Dzięki wprowadzeniu takiej ilości bohaterów autorka wypracowała sobie pole do popisu. Czy z niego skorzystała?

AKCJA, PLUSY I MINUSY

Akcja powieści kręci się wokół losów zapracowanej kobiety, u której nagle zachodzi wiele zmian. Przyznaję szczerze, że pierwsza połowa książki mocno mnie wymęczyła. Autorka długo wprowadza czytelnika w życie głównej bohaterki, skupiając się na szczegółach, w mojej ocenie nie zawsze istotnych. Gdyby nie fakt, że to egzemplarz recenzencki, być może po prostu odłożyłabym go na bok i niekoniecznie bym do niego wróciła. Lubię, kiedy w historiach coś się dzieje i kiedy towarzyszą temu emocje. Tutaj był tylko długi opis. Być może wtedy straciłabym szansę na poznanie drugiej połowy, która wypadła zdecydowanie lepiej i podratowała moją opinię na temat tej lektury. Otóż pojawia się kwestia przeszłości Anity, są niepokojące przesyłki, powody, które uczyniły ją taka, a nie inną, mamy dość istotną kwestię dotyczącą relacji z chłopcem i jest wątek miłosny. W końcu jak wspomniałam, drugoplanowych bohaterów nie brak i w drugiej połowie autorka postanowiła z nich skorzystać. Na pewno na plus oceniam tło, podróż po Londynie, ciekawie miejsca, w które autorka mnie zabrała. Widać, że wie o czym pisze i że brytyjska stolica nie jest jej znana wyłącznie z filmów czy Internetu.

PODSUMOWANIE

„Chwile, które nigdy się nie wydarzą” to wielowątkowa historia, która stanowi drugi tom londyńskiej serii, z nową bohaterką pierwszoplanową (w poprzednim tomie była nią Róża). Autorka zabiera czytelnika w podróż po Londynie, a tło powieści, bardzo rzetelnie przedstawione, uważam za jej duży plus. Podobnie jak i drugą połowę książki. Niestety początki, a właściwie pierwsza połowa, szła mi naprawdę opornie i mocno się wynudziłam. Książka o przeszłości, która nie pozwala ruszyć na przód, o traumach, które nie odpuszczają, skłaniająca do refleksji. Kończę ją z dość mieszanymi uczuciami.

wydawnictwo: Czwarta Strona
seria: Londyńska #2
kategoria: powieść obyczajowa
ilość stron: 380
data wydania: 15 czerwca 2022

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona.

1 komentarz:

  1. Mnie ostatnio zachwyicła książka z wątkiem rodzinnych tajemnic "Nasze małe okrucieństwa".

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...