Pierwszy tom serii z Saintem na czele wywołał we mnie dość ambiwalentne uczucia. Przyznam, że miałam względem historii wygórowane uczucia, liczyłam na powiew świeżości, tymczasem otrzymałam bardzo stereotypową opowieść o porwaniu, oprawcy i niespodziewanej, namiętnej fascynacji. Nie byłam jednak jakoś mocno zawiedziona, stąd postanowiłam otworzyć się na kontynuację. Byłam bardzo ciekawa cóż takiego ma mi do zaoferowania Monica James w kolejnej części. Dzięki uprzejmości księgarni TaniaKsiazka.pl dotarła do mnie „Fallen Saint” i muszę powiedzieć, że bardzo mnie zaskoczyła. Pod jakim względem? O tym w dzisiejszej recenzji.
ZARYS FABUŁY
Zdaje się, że uczuciowe perturbacje Sainta i Willow wreszcie przybierają jasny obrót i niosą ze sobą klarowny przekaz, kiedy na scenę wkracza Aleksei Popov – rosyjski magnat i niebezpieczny gangster. Okazuje się, że dziewczyna stanowi jego własność, jako że została przekazana przestępcy przez własnego, byłego męża. Uprowadzona trafia w sam środek piekła, a jedynym ratunkiem może okazać się ten, który kiedyś był jej największym złem, Saint. Zarówno jeden mężczyzna jak i drugi widzą, że gra jest warta świeczki i czują do Willow pociąg. Dziewczyna musi ukrywać relację, jaka wiąże ją z Saintem. Ale nadchodzące wieści i tajemnice postawią całą dotychczasową wiedzę Willow pod wielkim znakiem zapytania. Czy to, w co dotąd wierzyła, było prawdziwe?
GŁÓWNI BOHATEROWIE I TEN TRZECI
Waleczna Willow, która teraz musi okazać się dobrą aktorką oraz Saint, które chce jej pomóc, ale zostaje wystawiony na wiele prób muszą stawić czoła wspólnemu wyzwaniu. Na pierwszy plan wkracza Aleksei, niebezpieczny wróg. Przyznam, że początkowo mężczyzna budził we mnie niechęć, jednak z czasem jego zachowanie sprawiło, że zaczęłam się nad nim zastanawiać i oceniać z nieco innej perspektywy. Wszak podobnie było z Saintem, który wydał mi się mało odpowiednim kandydatem na partnera. Autorka bardzo sprawnie manipuluje akcją, miesza i wprowadza nowe wątki tak, że nie w sposób przewidzieć zachowania postaci i nie tak łatwo ich oceniać. Pod tym względem seria mnie zaskoczyła, że nieraz przeżyłam ból opadającej szczęki i już sama nie wiedziałam, komu mam kibicować.
NIEPREWIDYWALNA AKCJA
Akcja powieści była iście nieprzewidywalna i poplątana. Rozpoczęło się od dość klarownej sytuacji, w której każdy zajmował swoje należyte miejsce, ale potem wszystko nabrało tempa i rozmazanych konturów – co okazało się ogromną zaletą. Postaci co rusz zmieniały się w moich oczach, nie zabrakło cielesnych pragnień, nienawiści, miłości postawionej pod znakiem zapytania i oliwy dolewanej do ognia przez osoby trzecie. Działo się i to tak wiele, że ledwo można było nadążyć. Styl autorki był lekki, a finał znowu pozostawił mnie w konsternacji. I trzeba czekać na kolejny tom. A ja czekać będę niecierpliwie.
PODSUMOWANIE
Pierwszej części brakowało powiewu oryginalności. Tutaj dostałam sporą jej bryzę. Pojawiły się tajemnice, zawiłości, fabuła podążała iście zakręconą ścieżką. Postaci zaskakiwały, podobnie jak finał i do samego końca nie wiadomo było czego się można spodziewać. Żeby sięgnąć po dwójkę, koniecznie należy wpierw zapoznać się z pierwszą częścią. Ale bez obaw, zdaje się, że seria idzie w bardzo dobrym kierunku. Jestem bardzo zadowolona.
Sprawdź także inne książki dla kobiet na stronie TaniaKsiazka.pl, w księgarni internetowej, która przeznaczyła niniejszy egzemplarz do recenzji. Serdecznie dziękuję.
Dobrze, że pojawiła się oryginalność w kolejnym tomie.
OdpowiedzUsuńDobrze, że drugi tom podnosi poziom serii.
OdpowiedzUsuń