wtorek, 31 lipca 2018

"Chroń ją" - K.A. Tucker.
Młodzi dorośli vs. sekret sprzed lat.


„ – Bez względu na to, co się stanie, na to, co odkryjemy… będziemy mieć siebie nawzajem, prawda?  – pyta.
 - Bez względu na wszystko.”

Już nieraz miałam okazję przekonać się o tym, że piękna okładka i znane nazwisko pisarki nie czynią bestsellera. Czasami pod warstwą intrygujących pozorów kryje się przeciętniak, stąd po „Chroń ją” K.A. Tucker sięgałam z pewną rezerwą. Może również dlatego, że pomimo wielu wydanych w Polsce powieści jej autorstwa, dla mnie było to pierwsze spotkanie z jej twórczością. Czy udane? Na wstępie powiem, że na pewno zaskakujące. Wszystkich fanów świeżych historii o życiu młodych dorosłych zapraszam na recenzję.
                                                                                  
ZARYS FABUŁY
Gracie mieszka w przyczepie kempingowej, walcząc o przetrwanie każdego dnia. Córka skorumpowanego, nieżyjącego już policjanta nie ma pojęcia, że już wkrótce jej przyszłość kolejny raz stanie do góry nogami. A wszystko zmienia się w momencie, kiedy u progu jej drzwi staje młody chłopak z pokaźną sumą pieniędzy.

Noah tkwił dotąd pod kloszem nieświadomości, wiodąc spokojną egzystencję u boku matki, zasłużonej komendant policji. Kiedy kobieta odbiera sobie życie, chłopak staje oko w oko z ciężarem skrywanej od lat tajemnicy.

Przeszłość i teraźniejszość. Prawda i sprawiedliwość. Tajemnica i miłość. Dwa światy stają na jednej linii startu i podążają tropami minionych lat. Dokąd dojdą?

DWA ŚWIATY, JEDEN SEKRET
Zacznę może od wiarygodnej kreacji bohaterów, którzy okazali się podstawowym, pozwalającym mi zaangażować się w tę historię atutem. Gracie to dziewczyna zmagająca się z narkotykowym uzależnieniem matki. Samodzielna, twardo stąpająca po ziemi, z pewnością nieprzypominająca zagubionej i wyczekującej rycerza na białym koniu nieśmiałej księżniczki. Wręcz przeciwnie. Miałam wrażenie, że nieraz to ona trzyma lejce podczas tego dynamicznego galopu akcji. Noahowi również nie brakuje charakteru, to zdeterminowany, opiekuńczy i nieobawiający się stawiania czoła prawdziwe chłopak. Ich relacja rozpoczyna się w mało cukierkowy sposób. Jak się kończy? Tego zdradzić nie mogę. A szepnę tylko tyle, że finał te książki wcale nie jest taki oczywisty.

WĄTEK KRYMINALNY NA CZELE
Od razu zaznaczam, że przy wyborze tej lektury nie warto kierować się czułym wydźwiękiem okładki. To nie jest typowy, namiętny romans, w którym na pierwszym planie staje uczucie głównych bohaterów. Owszem, jest tutaj pewna rozwijająca się, uczuciowa relacja, aczkolwiek to wątek kryminalny zdominował akcję, na co wcale nie narzekam. Po prostu spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Tymczasem jest samobójstwo, jest tajemnica, angażujące śledztwo, brudna rzeczywistość narkotyków, walka o prawdę i działania FBI. Fabuła jest dynamiczna, już od samego początku, a co najważniejsze, w parze z raptownym tempem akcji idzie wiarygodność. Autorka przyznaje w podziękowaniach, że przed napisaniem tej książki przeprowadziła szerokie badania i to widać. Bo zarówno kolejne zdarzenia, jak i tło wypadły tutaj jak wyjęte z prawdziwego życia.

OD STRONY TECHNICZNEJ
Przy tym wszystkim autorka zachowuje lekki styl. Operuje opisem tak, że nie nudzi, pozwalając przy tym zdominować tekst dopasowanym do bohaterów i środowiska dialogom. To było moje pierwsze spotkanie z piórem K.A. Tucker i na pewno nie ostatnie. Połączenie warstwy obyczajowej, powieści młodzieżowej, kryminału i narastającego napięcia okazało się strzałem w dziesiątkę, a co najważniejsze, wzbudziło emocje. A to właśnie one są docelowym elementem słowa pisanego.


PODSUMOWANIE
Spodziewałam się romansu, otrzymałam mieszankę gatunków, pośród których miłość wcale nie gra pierwszych skrzypiec. Śledztwo, sekret i konsekwencje zachowań rodziców dźwigane przez młodych, ale za to jakże odważnych ludzi. Bawiłam się świetnie, więc nie zawaham się polecić książki także i Wam. Jeśli pozostałe powieści autorki prezentują podobny poziom, z chęcią po nie sięgnę.  

wydawnictwo: Filia
kategoria: powieść młodzieżowa, kryminał
ilość stron: 535
data wydania: maj 2018

Za powieść bardzo serdecznie dziękuję księgarni MEGAKSIĄŻKI.
Możecie znaleźć ją TUTAJ.

18 komentarzy:

  1. Czuję że ta książka pozytywnie mnie zaskoczy. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że ma wielkie szanse :) Ja byłam z niej bardzo zadowolona.

      Usuń
  2. Czytałam jedną książkę tej autorki, którą po prostu znienawidziłam, choć wszyscy się nią zachwycali. Od tamtej pory nawet nie myślałam, żeby do niej wrócić, ale może dam drugą szansę. ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja własnie poprzednich nie czytałam, więc nie mam odniesienia i nie mogę Ci nic doradzić. Może powinnaś dać jej jeszcze jedną szansę. Ja chcę spróbować jej poprzednich powieści, bo ta ogromnie mi się spodobała.

      Usuń
  3. Chętnie poznam twórczość autorki. Może właśnie zacznę od tej książki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również mam zamiar odkryć jej pozostałe książki. Na tej jednej nie zaprzestanę, bo "Chroń ją" bardzo przypadła mi do gustu. Jestem ciekawa jak do porównania wypadają jej inne powieści.

      Usuń
  4. Ja już niejednokrotnie czytałam jej książki i wspominam je bardzo pozytywnie, zapewne więc i po ten tytuł sięgnę kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam zamiar odkryć poprzednie książki autorki, a zachęcając mnie do tego pozytywne recenzje i przede wszystkim ta książka. Myślę, że "Chroń ją" Cię nie zawiedzie.

      Usuń
  5. Bardzo się cieszę, ze przypadła Ci do gustu. Również byłam z niej bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny raz mamy podobne zdanie :) Czytałaś może poprzednie książki autorki? Są równie dobre? Ja mam je w planach, jeśli będą tak udane, jak ta.

      Usuń
  6. Ciągnie mnie do twórczości tej autorki, jednak akurat nie chcę zaczynać od tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie może lepiej zacząć od tych pierwszych. Ja również mam zamiar je przeczytać. Tak się złożyło, że zaczęłam od końca :) Ale jestem bardzo zadowolona.

      Usuń
  7. Ten miks gatunków mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To naprawdę ciekawa książka. Ja spodziewałam się typowego romansu, a tutaj proszę - dobrze rozwinięty wątek śledztwa. Jestem bardzo zadowolona.

      Usuń
  8. Lubie książki tej autorki :) W tym roku przeczytałam jej "Przez niego zginę". Książka bardzo mi się podobała właśnie dlatego , że miłość nie grała pierwszych skrzypiec. Uwielbiam kiedy na pierwszy plan wysuwa się śledztwo i inne wątki :)
    Dawno przeczytałam też "Dziesięć płytkich oddechów" i pamiętam, że pozostawiła równie dobre wrażenie :)
    To tylko mnie zachęca by sięgać po kolejne książki Pani Tucker. Możliwe, że to będzie właśnie ta pozycja.

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również już "przejadłam się" nieco tym dominującym wątkiem miłosny, stąd byłam książką mile zaskoczona. Jeśli w pozostałych powieściach autorka oferuje coś podobnego... koniecznie muszę je poznać.

      Usuń
  9. Wątek kryminalny jak najbardziej do mnie przemawia, zwłaszcza ze takich książek szukam dla siebie w sierpniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy, że po miesiącu obyczajowo-romansowo-erotycznym potrzebujesz odmiany :) W takim razie ta książka się nada.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...