środa, 7 kwietnia 2021

"Mężczyzna bez uczuć" - Celia Aaron.
Nie zna uczuć, więc kiedy zaczyna kochać, jest groźny.

Już dawno temu upodobałam sobie facetów, którzy mogliby zostać oznaczeni etykietką bad boy. Mam do nich słabość, a już na pewno, jeśli chodzi o historie spisane na kartach książek. Tym razem miałam zmierzyć się z kolejnym z nich. Choć główny bohater powieści Celii Aaron, to już nie chłopak, a mężczyzna. A konkretnie „Mężczyzna bez uczuć”. Tytuł brzmiał lodowato, bez litości, choć już nie tacy mroczni mafioso ulegali urokom miłości łamiąc swoje lodowate serca. Czy Sebastian faktycznie nie jest w stanie nic odczuwać? Jak zadziała na niego miłość? Nie spoleruję, nadmieniając owo uczucie, wszak mamy do czynienia z romansem. Jesteście go ciekawi? Zapraszam na recenzję. 

ZARYS FABUŁY

Jest zamożny, wszak zarządza firmą dziedziczoną po ojcu, jest inteligentny, przystojny, ale jest też takim facetem, od którego lepiej trzymać się z daleka. Ludzie widzą w nim dziwaka, wszak niezdolny do okazywania uczuć zachowuje pokerową twarz, tym samym wzbudzając niemałą sensację pośród tych, którzy mieli okazję się z nim zetknąć. Podczas jednej z firmowych imprez Sebastian napotyka Camille, tkwiącą w szczęśliwym związku dziewczynę jednego z jego „podwładnych”. Pożądanie, pragnienie, zazdrość i ogień… Mężczyzna nie ma pojęcia, co się z nim dzieje, ale wie jedno – chce ją zdobyć. A kiedy w głowie bezwzględnego człowieka rodzi się plan, może być niebezpiecznie. Camille nie ma pojęcia, jak wiele życiowych perturbacji szykuje dla niej najbliższa przyszłość.

PSYCHOPATA I JEGO CEL

Ona kocha rośliny, marzy o wyjeździe do Amazonii i w pełni oddaje się swojej pracy nauczycielki biologii. Tkwi także w związku z facetem, z którym być może nie czeka ją spektakularna przyszłość, ale stabilizacja i cukierkowa miłość. On jest – jak sam siebie określa – czarnym charakterem. Z psychiką nadającą się jako doskonały materiał do badań potencjalnego psychopaty. Dziwak, człowiek bez uczuć. Zimny jak lód i to nie z własnej woli. Chciałby kochać, chciałby czuć, ale natura zgotowała mu dość podły los i choć nie poskąpiła materialnego bogactwa, zabrała mu coś tak cennego. Pozbawiła go empatii. Kiedy więc Sebastian po raz pierwszy zderza się z miłością, nie wie jak ją zinterpretować, jest oszołomiony potęgą czegoś, czego niegdyś nie znał. A jak na człowieka mrocznego przystało, ucieka się do dość niekonwencjonalnego planu. Porwania.

JAK PISANA JEST AKCJA?

Brawo. Autorka postawiła przed czytelnikiem obraz dość niestereotypowej miłości. Zły mężczyzna, który się tutaj pojawia, nie jest mroczny w wyniku własnego „widzimisię”. Pojawia się racjonalne wytłumaczenie całej sytuacji, stąd historia nabiera naturalności i autentycznego mroku. Namiętna, pikantna, zmysłowa, a przy tym wszystkim niebezpieczna. Jest zagrożenie, niekonwencjonalne wybory, tajemnica. Finał nie zaskakuje, co z resztą wcale mi nie przeszkadzało. Autorka rozegrała całość dokładnie tak, że udało się jej trafić w mój gust. Przyznam, że już dawno nie czytałam romansu, w którym poruszony byłby problem choroby psychicznej głównego bohatera, mającej wpływ na całe jego życie. To na pewno uczyniło książkę oryginalną. Z tej całej historii wypływa jednak pewna refleksja. Nie warto kierować się tym, co podpowiadają nam inni, ich punktem widzenia i koncepcją dotyczącą niektórych spraw. Czasami warto wejść głębiej, by móc wydać swój własny werdykt. Nie wszystko okazuje się bowiem takie, jak widzi to większość.

PODSUMOWANIE

Książka z dobrym tempem akcji. O miłości, która miewa swoje niebezpieczne tony, wszak zaczyna się od iście mrocznego planu wykraczającego poza to, co normalne. Bohater zmagający się z zaburzeniami psychicznymi, kobieta, która musi skonfrontować się z niecodzienną sytuacją, z której może nie wyjść cało. Wyszło wiarygodnie, ciekawie, pikantnie i oryginalnie. Jestem jak najbardziej zadowolona. To było coś innego. Polecam i Wam.

wydawnictwo: NieZwykłe
kategoria: romans
ilość stron: 362
data wydania: 31 marca 2021

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu NieZwykłemu.

8 komentarzy:

  1. Myślę, że zachęciłas mnie i ta książka powinna znaleźć się w moich rękach. Sądzę, że mogłaby mi się spodobać. :D
    pozdrawiam
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro to oryginalna historia to jestem jej bardzo ciekawa! Chętnie przeczytam tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna, byłam sceptycznie nastawiona, ale jednak bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że ma dobre tempo ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Oryginalny pomysł i tajemnice zachęcają do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa tej oryginalnosci.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachęcająco o niej piszesz :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...