środa, 22 kwietnia 2020

"Bogaty i grzeszny. Tom 1" - Meghan March.
Współcześni Romeo i Julia.


Istnieje szereg autorek romansów, które z powodzeniem kupują serca czytelniczek każdą swoją kolejną książką. Jedną z nich zdaje się być Meghan March, choć warto zaznaczyć, że to pisarka tworząca lekkie, pikantne i odprężające historie, raczej wyzbyte głębokiego przekazu czy paraliżującego powiewu oryginalności. Z odpowiednimi oczekiwaniami można jednak czerpać z nich wiele przyjemności, a utrzymywany na stałym poziomie styl autorki sprawia, że rozczarowania i zawody ze strony zaznajomionego z nią odbiorcy to raczej rzadkość. Nadszedł czas na otwarcie nowej serii, która swoim wydźwiękiem przypomina mi pewien szekspirowski dramat. Mowa o będącej pierwszym tomem cyklu książce „Bogaty i grzeszny”, na recenzję której chciałam Was dzisiaj zaprosić.

ZARYS FABUŁY
Połączyło ich zakazane uczucie. Na pozór nigdy nie mogli być razem, ale czuli, że to, co pomiędzy nimi się zrodziło, jest ponad rodzinnymi waśniami. A potem przyszedł dzień błędnych decyzji. I wszystko zaczęło się sypać. Wybrała innego.

Musi minąć dziesięć lat, by spotkali się ponownie. Nie są już tymi samymi ludźmi, którymi byli. Ale czy to, co między nimi się zrodziło, aby na pewno uległo zmianie? Wdowa i dziedzic ogromnego, rodzinnego majątku. Whitney i Lincoln. Wielki powrót, wielka porażka, wielkie dylematy. Na drodze do ich szczęścia kolejny raz stają rodzinne koneksje. Ale prawdziwe zaskoczenie zamierza dopiero nadejść.  Z zupełnie niespodziewanej strony.

WSPÓŁCZEŚNI ROMEO I JULIA
Zdaje się, że tragiczna historia Romea i Julii pozostała wyłącznie dramatem niemającym odniesienia do realiów współczesności. Wszak zwaśnione rodziny nie powinny mieć wpływu na miłość ludzi, którzy chcieliby spędzić ze sobą resztę życia. Nie dziś. A jednak podobny scenariusz rozgrywa Meghan March w przypadku losów jakże aktualnych czasowo postaci. Przed Wami Riscoffowie i Gable’owie, potrafiący celować do siebie ze strzelby czy na złość wykupywać majątki po to, by potem z satysfakcją je spalić. Zacięci wrogowie numer jeden. Choć powiedziałabym, że w większym procencie dotyczy to zaborczości starszego pokolenia, które niestety ma ogromne wpływy i prawo do głosu jeśli chodzi o dziedziczony majątek.


POWRÓT PO LATACH
Na tym polega tragizm postaci Lincolna, który jest dobrym człowiekiem, dostrzegającym bezsensowność nieprowadzących do niczego kłótni. Zakochanym w kobiecie, dla której mógłby zaryzykować, a która już raz po prostu go odrzuciła. Postawiony przed koniecznością znalezienia sobie żony staje przed wieloma trudnymi wyborami. Szybko udało mi się go polubić, bo w przeciwieństwie do wielu pustych i hołdujących przelotnym przygodom „bohaterów po fachu”, Lincoln to naprawdę dobry kandydat na przyszłość. Po drugiej stronie barykady stoi Whitney, która niewątpliwie zniszczyła parę lat swojego życia. Bo oddała serce człowiekowi, który nigdy na nią nie zasługiwał. Mająca swój honor, postawiona w trudnej sytuacji powrotu z dobrą miną do złej gry. Co tak naprawdę wydarzyło się w jej życiu? Kim tak naprawdę był Ricky, jej były mąż, który tak usilnie o nią zabiegał? I co się z nim stało?

SCHEMATYCZNA MIŁOŚĆ I NIESCHEMATYCZNE TAJEMNICE
Na pierwszy rzut oka historia może przypominać banalny romans i tak też do niej podeszłam. Jest romantyczna historia kochanków pochodzących ze zwaśnionych rodzin, potajemne spotkania, są czasowe przeskoki w przeszłość, które mniej interesowały mnie od teraźniejszości. A to dlatego, że teraźniejszość skrywa wiele zagadek wykraczających poza schemat prostego oraz infantylnego romansu. Otóż  w grę zaczynają wchodzić rodzinne tajemnice, które uświadamiają, że nie wszyscy byli tacy święci, na jakich wyglądali. Rozwikłanie niektórych spraw przynosi ogromny zwrot akcji, a powieść wcale nie kończy się happy endem. Chwytliwy cliffhanger zdecydowanie skłania do wyczekiwania kolejnej części.


PODSUMOWANIE
Romans z wyczuciem smaku. Deczko słodki, jeśli chodzi o klimat przeszłości i mocno zaskakujący w drugiej połowie, w kwestii rodzinnych koneksji, majątku, dziedzictwa, zagrywek i wrogów. Zatem muszę przyznać, że całościowo jestem pozytywnie zdumiona wydźwiękiem akcji, w której nie zabrakło emocji i wrażeń. Autorka nie zasypała książki wyłącznie scenami zbliżeń, a zaoferowała coś znacznie więcej. Dla mnie to zatem jedna z lepszych historii, jakie wyszły spod jej pióra i z pewnością sięgnę po dalszy ciąg.

wydawnictwo: Edito Red
seria: Bogactwo i grzech #1
kategoria: romans
ilość stron: 262
data wydania: 14 kwietnia 2020

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.

9 komentarzy:

  1. Po takiej recenzji jestem bardzo zaciekawiona powieścią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że autorka bardo pozytywnie mnie zaskoczyła :) Wszystkie jej książki jak do tej pory były naprawdę dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że tak zaskakuje w drugiej połowie. Ekstra.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachęciłaś mnie do poznania tej książki. Jestem ciekawa czy przypadnie mi do gustu, tytuł zapisuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią poznam tę historię.
    Pozdrawiam
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Autorki nie znam, ale skoro polecasz, to na pewno poznam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zamówiłam dwie książki tej autorki, więc mam nadzieję, że się nie rozczaruję i spodoba mi się jej styl pisania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że zostawiam sobie lektura tej książki na okres wakacji. 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Bogaty i grzeszny, obiecujace połączenie

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...