Raczej po zdecydowaną większość książek, które mam okazję ostatnio czytać, decyduję się sięgnąć ze względu na nazwisko autora. Mam wielu tych sprawdzonych, a co za tym idzie, nie mogę narzekać na czytelniczą nudę. Od czasu do czasu robię jednak wyjątki i niewątpliwie jednym z nich okazała się autorka, której powieść miałam szansę ostatnio przeczytać. Mowa o Michalinie Kowolik. Jak to się stało, że sięgnęłam po jej książkę? Pamiętam, że polecała ją Agnieszka Lingas-Łoniewska wspominając o tym, że to powieść, której warto dać szansę. Dałam więc i ja. „Mów do mnie” dotarła do mnie dzięki uprzejmości księgarni TaniaKsiazka.pl. Jakie zdanie wyrobiłam sobie na jej temat?
ZARYS FABUŁY
Kiedy Mikołaj odbiera telefon dzwoniący w środku nocy nie ma pojęcia, że to Emilia i że dzwoni tylko po to, by usłyszeć jego głos. Dziewczyna, którą kochał, wybrała właśnie jego.
Emilia leży pod gruzami budynku, który runął w wyniku katastrofy. Jest przekonana, że umrze. Przed śmiercią chce tylko jednego. By Mikołaj do niej mówił. Chce słyszeć głos jedynej osoby, której oddała swoje serce.
Osiem lat wcześniej spotkali się pierwszy raz. On miał dziewczynę, ona wychowywała się u boku dziadka, poświęcając czas na pomaganie innym. Szybko wpadli sobie w oko, choć nie tak łatwo było im się do siebie zbliżyć. Kiedy jednak przekonali się, że być może są sobie pisani, odezwała się przeszłość. A wychodzące na jaw sekrety przekreśliły wszystko.
SŁOWO O BOHATERACH
Główna bohaterka powieści to Emilia, pomocna, ciepła, kochająca i wrażliwa dziewczyna. Zamieszkując z dziadkiem jest świadoma tego, że jej rodzice wcale jej nie chcieli. Podobnie z resztą, jak jej brata Roberta. Dziewczyna nie chce krzywdy innych, jest gotowa do poświęcenia, co z resztą dominuje jej życie. Nie potrafi zawalczyć o swoje szczęście. Jest jednak przyjacielska i ku swojemu zaskoczeniu jej cudowna dusza przyciąga innych. Tych, którzy chcą jej bliskości. Mikołaj to chłopak, który potrafi spojrzeć głębiej. Na pozór niczym się niewyróżniający, nie jest ani ciepłą kluchą, ani wybitnym bad boyem. Podoba się kobietom, choć los, podobnie jak Emilię, również go nie rozpieszcza. Zderzając się z sekretami nie do przełknięcia, co nieco go przerośnie. Czy popełni życiowy błąd? Czy naprawdę kocha Emilię?
CHCE TYLKO SŁYSZEĆ JEGO GŁOS
Powieść rozpoczyna się kulminacyjnym momentem, w którym dochodzi do katastrofy budowlanej. Główna bohaterka powieści, dzięki narracji pierwszoosobowej, zabiera czytelnika pośród swoje emocje, a jest ich ogrom. Wszak w obliczu śmierci człowiek czyni sobie rachunek sumienia, a ponoć przed oczami przelatuje mu cała przeszłość. I tak też zrobiła autorka, przeplotła losy Emilii tkwiącej pod gruzami z tym, co wydarzyło się kiedyś. Pierwszy kontakt z Mikołajem (którego perspektywa z kolei jest przedstawiona dzięki narracji trzecioosobowej), nieśmiałe podrygi uczuć prowadzące do czegoś głębszego. Miłość, ta prawdziwa, głęboka, bazująca na tym, co stabilne, na szczerości, uczciwości, na sferze mentalnej, jest spoiwem całej akcji, choć pojawia się tutaj parę istotnych wątków drugoplanowych. To nie jest namiętny romans, ale romantyczna książka przesiąknięta dramatami. Z bardzo sentymentalnym klimatem wyciskającym łzy. Naprawdę. Pojawiają się tutaj skomplikowane rodzinne więzy, tajemnice przeszłości, śmierć, nieszczęśliwe miłości. Michalina Kowolik nie boi się podejmowania trudnych tematów. Potrafi pisać pięknie, choć trochę specyficznie. Akcja przez dość długi czas jest dość stateczna po to, by na koniec jedno po drugim zmieniało się wszystko. Jak w kalejdoskopie. Zwrotów tutaj sporo, podobnie jak i elementów szokujących. Nieraz trudnych do przełknięcia.
PODSUMOWANIE
„Mów do mnie” to naprawdę piękna historia. Bardzo sentymentalna, naszpikowana emocjami i trudnymi momentami. Dramatyczna, gorzka, ale wciąż – jak wspomniałam – piękna. Jedna z tych, które po przeczytaniu wywołują reakcję, skłaniają do rozmyślania i do tego, by powiedzieć innym proste: „kocham” czy „dziękuję, że jesteś”. Wrażliwcy będą przy niej płakać, to na pewno. Raczej nie poprawi Wam humoru, nie wprawi w wesoły nastrój, ale da Wam coś zupełnie innego. Otworzy oczy na niektóre sprawy i na przemijający czas. Choć nie jest długa, mam wrażenie, że jak na książkę o miłości, na pewno wyróżnia się oryginalnością. Cieszę się, że wpadła w moje ręce.
Sprawdź także inne nowości w księgarni TaniaKsiazka.pl, która przeznaczyła powieść „Mów do mnie” do recenzji. Serdecznie dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz