Ostatnimi czasy przy wyborze książek często kieruję się nazwiskami autorów, raczej rzadko sięgam po debiuty, zaś znaczną przewagę mają te historie, które zostały wykreowane ręką lubianych przeze mnie pisarzy. To chyba całkiem oczywiste i zwyczajne. Niejednokrotnie też, niczym typowa okładkowa sroka, łapię za książkę, która przyciąga oko ciekawą oprawą graficzną. W tym wypadku jednak, z którym miałam do czynienia teraz, nie zadziałało ani jedno, ani drugie. Bo nie przekonała mnie okładka, ani też nie miałam pojęcia jakie historie tworzy Monika Cieluch. Co zatem skłoniło moja osobę do sięgnięcia po jej książkę? Bardzo pozytywne opinie i rekomendacje innych czytelników. „Dziewczyna, która czuła zbyt mocno” dotarła do mnie dzięki uprzejmości księgarni Taniaksiazka.pl. Czy warto po nią sięgnąć?
ZARYS FABUŁY
W małej, nadmorskiej miejscowości Torguay mieszka London, która próbuje zapomnieć o przeszłości. Uważana za miejscową dziwaczkę, ukrywa się pod warstwą makijażu oraz zabudowanymi ciuchami. Nie spodziewa się, że jeszcze będzie miała szansę poczuć kiedyś jak smakuje szczęście. Do miasteczka powraca Jared, jeden z dwóch braci – żołnierz, który na pewno nie planuje wiązać się na dłużej. W końcu dokonał już wyboru, a jest nim życie na froncie. London zwraca jednak jego uwagę i mężczyzna za wszelką cenę stara się ją poznać. Pokazać jej codzienność, jakiej nie znała. Tą dwójkę zaczyna łączyć coś niezwykłego. Ale jest jeszcze Tyler, drugi z braci, samotny ojciec. Oaza spokoju, ten rozsądny, opiekuńczy i ten, który może zaoferować London coś, czego ona naprawdę potrzebuje.
SKRAJNE RÓŻNI BRACIA I MIEJSCOWA DZIWACZKA
Główna bohaterka powieści to kobieta, która ciągnie za sobą pełną trudnych doświadczeń przeszłość. To przez nią się ukrywa, nieufna względem ludzi i na pewno mocno zdystansowana. A jednak taka, która nie waha się przed udzieleniem innym pomocy. Nosząca oryginalne ubrania, jest romantyczką, a zarazem kobietą, która nie zamierza rzucać się w wir przelotnych przygód. Tym tragiczniejsza okazuje się jej relacja z Jaredem, bo London zaczyna się na nią otwierać. A przecież nie dostanie od mężczyzny tego, czego oczekuje od życia. Mamy tutaj dwójkę przedstawicieli pierwszego planu, jeśli chodzi o męskie grono postaci. Dwaj bracia: Jared i Tyler. Pierwszy jest żołnierzem z powołania. Życie na froncie jest jego priorytetem. Nie chce się zmieniać, nie chce bezpieczeństwa, bo wie, że w innej, zwyczajnej codzienności mógłby się nie odnaleźć, pomimo zachęt brata. To z jednej strony człowiek, który nie chce miłości i swoje fizyczne popędy zaspokaja przelotnymi przygodami łóżkowymi, z drugiej Jared okazuje się bardzo wytrwały w dążeniu do poznania London. Zaczyna mu na niej zależeć jak na żadnej innej kobiecie. Co z tego wyniknie? Nieco w jego cieniu stoi Tyler, który to wszystko obserwuje. Ostrzega brata, którego z resztą kocha, by nie zranił London. Ma świadomość tego, jak to wszystko się zakończy. Samotny ojciec, niewątpliwie nielubiący się wychylać, również zwrócił na dziewczynę uwagę. Skomplikowany układ tak skrajnie różnej mieszanki osobowości tworzy naprawdę intrygujący pierwszy plan.
TRUDNE WYBORY I RÓŻNE OBLICZA MIŁOŚCI
Autorka stworzyła opowieść o uczuciach na kształt miłości, pokazując różne obrazy tegoż niezwykłego zjawiska. Mamy niedostępną London, która w konfrontacji z wytrwałym i upartym Jaredem konsekwentnie uciera mu nosa. Podobało mi się to, jak mężczyzna się o nią starał, biłam brawo, kiedy z kolei ona nie miała zamiaru tak łatwo mu ulegać. Pojawia się fizyczny pociąg, jakże potężna namiętność, próby pokonywania kolejnych barier.. Ta miłość jest szalona, piękna, pociągająca, ale niepewna. I tutaj wiele znaków zapytania i wątpliwości odnośnie tegoż mężczyzny, który ze względu na przeszłość i własne wybory, dotąd unikał domu. Domyślałam się w jakim kierunku to wszystko pójdzie, w końcu autorka musiała jakoś dać wykazać się Tylerowi. Temu, który cechuje się rozsądkiem, ostrożnością, który może nie jest spontaniczny, wychowuje ukochaną córeczkę, ale który wie, że to jemu przypadnie rola posprzątania po całym bałaganie. Finał, jak na dobrą książkę przystało, skłania do sięgnięcia po drugą część. Już nie mogę się jej doczekać.
PODSUMOWANIE
„Dziewczyna, która czuła zbyt mocno” to emocjonująca, piękna historia o skomplikowanych uczuciach, z trójkątem miłosnym na czele, w którym jednak nie brakuje niedoskonałości, ludzkich słabości, ostrożności, namiętności i pragnień. Piękna, prowokująca do smutku i radości, niekrótka, a jednak taka, którą czyta się szybko. W fabule pojawia się parę zwrotów akcji, są wątki poboczne jak na przykład przeszłość Jareda, wojskowa rzeczywistość czy trudne rodzinne relacje London. Uważam, że książka słusznie dostaje wysokie oceny i sama chętnie dam jej ósemkę w dziesięciostopniowej skali. Czekam na kontynuację, a ta już niedługo i jestem ogromnie ciekawa jak Monika Cieluch pokieruje losami swoich bohaterów. Na pewno będzie ciekawie.
Sprawdź także inne nowości na TaniaKsiazka.pl, stronie księgarni internetowej, która przeznaczyła niniejszy egzemplarz do recenzji. Serdecznie dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz