Niektóre dramaty zdają się mieć ukryte dno, swoją jasną stronę, której nikt nie mógłby się wcześniej spodziewać. Dlaczego od tego zaczynam? Bo taka też tragedia dała początek znajomości dwóch wyjątkowych ludzi jakimi są Neven i Willow, oddani muzyce bohaterowie nowej powieści Ewy Pirce, „Nie pozwól światłu zgasnąć”. To, co pomiędzy nimi się zrodziło koi niesmak spowodowany przez niesprawiedliwą przeszłość, ale nie wszystkie demony da się tak łatwo wypędzić. Niektóre pozostają na dłużej, przyczepiając się jak rzep psiego ogona. Nadszedł zatem czas na moje drugie spotkanie z losami bohaterów, rozpisane na kartach kontynuacji o tym samym tytule, co poprzedni tom. Miłość i muzyka klasyczna? To zwiastuje tylko jedno. Zapraszam na recenzję.
ZARYS FABUŁY
Połączyła ich
wspólna pasja, jaką jest muzyka. Zgrani w jednej melodii odnaleźli także
wspólny język, świadomi swojej trudnej przeszłości, która miała na ich
późniejsze wybory ogromny wpływ. Próbując normalnie żyć, choć nie jest to
łatwe, kiedy powracają wspomnienia. A nie są one jedyną przeszkodą stojącą na
drodze ich uczucia. Otóż okazuje się, że za ich plecami czai się wróg. Ktoś,
kto nie cofnie się przed niczym, byleby tylko ich zniszczyć. Czy zatem to, co
chce ich podzielić, okaże się od nich silniejsze? Czy będą w stanie sobie
zaufać i przetrwać gorsze dni? Jak destrukcyjna może być nienawiść?
Niezwykle utalentowany Neven wiedzie życie usłane muzycznymi sukcesami. Wrażliwy na piękno niesione melodią skrywa jednak także trudną przeszłość, która go ukształtowała, wspomnienia o ludziach, którzy tak dotkliwie go skrzywdzili. Obnażając się ze swoich demonów przed Willow wie, że może jej zaufać, a jednak wciąż pozostaje człowiekiem, który nie potrafi interpretować uczuć i który miewa problem z emocjami, musząc się po prostu ich nauczyć. Willow z kolei pozostaje kolorowym ptakiem, wesołą duszą, która buduje swoje szczęście na przekór temu, że kiedyś brutalnie go utraciła. Czy będzie w stanie udźwignąć nienawiść ze strony innych? Czy wystarczy jej sił dla siebie i za Nevena?
UCZUCIE, PASJA I NIEBEZPIECZNY WRÓG
Powieść rozpoczyna się obrazem szczęśliwego uczucia, które nie jest jednak przesadnie słodkie. Wciąż pozostaje miejsce na zawahania czy nowe, niełatwe wyzwania. Obiad rodzinny, niewygodne pytania, świadomość utraty beztroskiego dzieciństwa ze strony Nevena i oczywiście obraz przykrej zawiści i złośliwości, których nie szczędzą osoby trzecie zatruwając Willow życie. Czuć jednak, że w powietrzu wisi coś znacznie poważniejszego. Z czasem akcja wychodzi spoza ramy bycia sentymentalną i uderza w coś mocniejszego. Wystawione na próbę zaufanie, pewna kradzież, nagranie, gorzkie słowa i konfrontacja z tym, co nieuniknione. Potrzebne wsparcie, pomocna dłoń, ale także poważny test uczuć. Nie brak bohaterów drugoplanowych, którzy potrafią wywołać całą paletę rozmaitych emocji.
PODSUMOWANIE
„Nie pozwól światłu zgasnąć” to powieść o miłości, nie tej cielesnej i bazującej na tym, co płytkie, ale na głębi uczuć. Łącząc muzykę klasyczną z wątkiem romantycznym autorka wręcz zobowiązała się do delikatności i unaocznienia wrażliwości postaci i dobrze się z tego wywiązała. W romansach z muzyką rockową często jest dosadnie i hardcorowo, tutaj jest sentymentalnie. Pojawia się obraz tych najcenniejszych wartości, a cała historia sprawia przyjemność i daje poczucie wartości tej kontynuacji. Dlatego też z czystym sumieniem polecam obie części wszystkim wielbicielkom romantycznych i delikatnych powieści o miłości.
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu WasPos.
Bardzo zainteresowała mnie ta książka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę poznać historię zapisaną na kartach tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńJak dla romantyczek to zdecydowanie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie chcę poznać tą serię!
OdpowiedzUsuń