Mężczyźni – temat rzeka. Kochający rywalizację, nowe
zabawki, pochwały i zwycięstwa. Istoty o nieskomplikowanych, z pozoru,
osobowościach, których priorytety niby znacznie różnią się od tych kobiecych. A
jednak w rezultacie mężczyźni nie do końca działają zgodnie z oklepanymi
stereotypami. Bywa tak, że są w stanie zrezygnować z nieustannych podbojów, ze
zdobywania nowych gadżetów i z działania pod dyktando mamusi, bo chociaż to
dziwne, i tacy faceci nieraz się zdarzają. W imię czego to wszystko? W imię miłości.
Bo kiedy mężczyzna się zakocha, co nie przytrafia mu się tak często, jego
zacumowana w danym obiekcie pożądania kotwica nie chce tak łatwo się odczepić. Wtedy
naprawdę się dzieje. I to sporo. Jak zatem w takim momencie funkcjonuje
przedstawiciel płci męskiej – taki, który w dodatku dotąd cenił sobie wyłącznie
niezależność i szybkie numerki? By się o tym dowiedzieć, MUSICIE sięgnąć po
książkę Emmy Chase, „Zaplątani”.
Drew, młody
przystojny bankier inwestycyjny, siedzi pozamykany w czterech ścianach swojego
kosztownego mieszkania. Ani mu się śni wyjść na świat i się zabawić, jak robił
to całkiem niedawno. Nie przeszkadza mu nawet smród unoszący się z resztek
zbieranego od kilku dni wokół niego jedzenia, chociaż dotąd otaczała go wyłącznie
aura drogich perfum. Drew ma grypę… Przynajmniej tak właśnie mówi. A skoro takie
jest jego zdanie, po co miał by kłamać? Ha… Jeszcze go nie znacie. Wróćmy zatem
do nieodległej przeszłości.
Pracujący w
prężnie działającej firmie ojca Drew Evans, to wolny ptak, który by upolować
zdobycz na kolejną noc wcale nie musi się starać. Uroda, styl bycia i pieniądze
czynią to za niego, w efekcie czego mężczyzna zawsze dostaje to, czego pragnie.
Pewnego dnia, w jednym z klubów, napotyka kobietę, która wprost go oczarowuje.
Kate, bo tak ma na imię nieznajoma dotąd piękność, zdecydowanie mu jednak
odmawia tłumacząc przy tym, że jest zaręczona. To tylko wzmacnia jego apetyty i
uświadamia mu to, że w tym wypadku nie będzie łatwo. Jakże gigantycznym
zaskoczeniem okazuje się bliska przyszłość, kiedy wyczekiwaną, nową pracownicą
firmy ojca okazuje się właśnie ona! Kate Brooks, inteligentna, pracowita i
zdolna do poświęceń, szybko staje się jego zawodową rywalką. Z pozoru
nienawidzący siebie nawzajem konkurują o istotnego klienta, siejąc sobie drogę
chwastami. Drew, chociaż nie chce się do tego przyznać czuje, że po raz
pierwszy naprawdę się zakochał. Aczkolwiek Kate to nie jedna z tych, które
zdobywa się tak łatwo. Czy związek z zaręczoną, odrzucającą jego propozycje
dziewczyną jest w ogóle możliwy?
Bohater książki ma przed sobą nie lada wyzwanie. Dotąd
interesowały go wyłącznie przelotne znajomości. Jego życiowym mottem było „nie
wchodzenie drugi raz do tej samej rzeki”, toteż nie zdarzało mu się gościć we
własnym łóżku kolejny raz tych samych kobiet. I tu nagle typowego samca,
wolnego łowcę, trafia strzała Amora. Na jego nieszczęście, Drew zakochuje się w
niedostępnej, trwającej w długoletnim związku dziewczynie. Pomimo jego uroku,
niebanalnych pomysłów oraz prawie szczerych intencji, Kate nie chce się ugiąć.
Chociaż można powiedzieć, że i jej serce najwyraźniej przyspiesza, kiedy w
pobliżu znajduje się właśnie on. Co z tego wyniknie? Czy Drew okaże się na tyle
zdolny, że oczaruje piękną współpracownicę? Czy Kate będzie w stanie porzucić
narzeczonego dla kogoś, kogo zna zaledwie kilka tygodni? Dlaczego zatem
mężczyzna ma „grypę”? Czyżby jego pomysły się wyczerpały i na horyzoncie
pojawiło się poczucie bezsilności?
„Wiedziałyście, że jeśli wrzucicie żabę do wrzątku, wyskoczy? Jeśli jednak włożycie ją do zimnej wody i zaczniecie podgrzewać, zostanie. Zdechnie, bo się ugotuje. Nawet nie spróbuje wyjść. Nie zorientuje się, że umiera, aż będzie za późno.Mężczyźni są podobni do żab.”
„Zaplątani” to przezabawna powieść, w której treść
wprowadza czytelnika właśnie Drew. Pierwszoosobowy sposób narracji jest w tym
wypadku tak dobitny, iż głównego bohatera poznajemy od podszewki. Jego myśli,
wspomnienia, odczucia, pomysły i relacje z innymi – bohater jest tak genialny,
że chciałoby się więcej. Opowiadając własną historię, mężczyzna niejednokrotnie
nie omieszka się prezentacji swoich przemyśleń, które – no cóż – nierzadko
bywają delikatne. Wiele z nich pomaga jednak poznać nie tylko samego Drew, ale
i innych mężczyzn. Ta książka to nie tylko niesamowita powieść, ale i klucz do
męskiego świata, w którym oprócz nieustannych myśli o seksie istnieją szczere uczucia
i miłość skłaniająca do naprawdę wielkich poświęceń.
„Kobiety zakochują się szybciej niż mężczyźni. Łatwiej i częściej. Kiedy robią to faceci, jest to o wiele głębsze. A kiedy wszystko się psuje? Kiedy to nie my kończymy? Nie odchodzimy.Czołgamy się.”
Emma Chase użyła doskonałego języka. Chociaż autorka jest
kobietą, wcielając się w rolę bohatera -mężczyzny zrobiła to stuprocentowo
(przynajmniej w odczuciu moim - czytelniczki). Sposób zachowania, tok myślenia
i ta duma, bez której z pewnością nieraz byłoby o wiele łatwiej. Jest
śmiesznie, jak nie było nigdy dotąd. „Zaplątani” to gigantyczna dawka humoru,
która z pewnością poprawi Wasz dzień nawet, kiedy takowy zaczął się nie do
końca dobrze. Trudno byłoby skłamać, że
książka nie jest dobra, ponieważ jest wręcz wspaniała! Naprawdę już nie
pamiętam, kiedy podczas czytania tak bardzo się śmiałam. A życie samych
mężczyzn okazuje się być niemniej ciekawe, barwne i poplątane od tego kobiecego.
„Paniom, które mnie słuchają, udzielę w tym momencie dobrej rady: jeśli facet, którego właśnie poznałyście w dyskotece, zwraca się do was: „mała”, „złotko”, „aniołku” lub jakimś innym pieszczotliwym zdrobnieniem, nie popełniajcie błędu, myśląc, że na was leci, tylko dlatego, że używa słodkich słówek. Robi tak tylko dlatego, że nie pamięta lub nie chce pamiętać waszych prawdziwych imion.”
Fabuła, narracja, wyraziści bohaterowie – podobało mi się
wszystko. Książka wywarła na mnie takie wrażenie, że po powrocie z wakacji
szybko pobiegnę do księgarni, by zakupić drugą część. Właśnie niedawno wyszła
bowiem kontynuacja serii, czyli drugi tom – „Zakręceni”. Spora dawka
pozytywnych żartów, prześmieszne, aczkolwiek naturalne sytuacje uświadamiające
nam to, że pomimo wieku wciąż pozostaje w nas wiele z dzieci. Tej książce na
lato mówię więc zdecydowane TAK. Zachęcam Was do tego, żebyście i Wy ją
przeczytali. Poznajcie seks z męskiego punku widzenia oraz odkryjcie to, jak
kocha facet. I gwarantuję Wam, kobiety, że bardzo chciałybyście być na miejscu
książkowej Kate, bo tak uszczęśliwić partnerkę potrafi tylko Drew. Jest
dziewczynie czego pozazdrościć.
moja ocena: 5+/6
wydawnictwo: Flia
ilość stron: 376
źródło |
Czuję się zachęcona i chętnie poznałabym tę książkę :)
OdpowiedzUsuńTrzecia część się ukazała, a ja nie miałam okazji zapoznać się z pierwszą. To się nazywa pośpiech...
OdpowiedzUsuńhttp://czytelnicze-turbulencje.blogspot.com/
Kusi mnie ta seria
OdpowiedzUsuńMoże, może...
OdpowiedzUsuńNo sama nie wiem, chyba jednak sobie odpuszczę. :) Chociaż, któż to wie, może kiedyś... ^_^
OdpowiedzUsuńInteresujące...Warto poświęcić czas.
OdpowiedzUsuń