Świat stanął dla ludzi
otworem. Niezamknięte granice, samoloty podążające we wszystkich kierunkach
naszej planety i coraz większe możliwości funkcjonowania w obcym kraju
przyczyniły się do licznych migracji. Ludzie przemieszczają się po Ziemi w
różnych celach. Jedni pragną studiować za granicą, inni szukają w obcym kraju
pracy, a jeszcze inni chcą po prostu rozpocząć nowe życie w zupełnie nowym otoczeniu.
Wynikiem takich migracji są coraz częściej mieszane małżeństwa. W pary łączą
się ludzie z różnych krańców świata, a więc o całkiem innej kulturze. Czy
takowe małżeństwa mają szansę przetrwać? Inne poglądy, inne obyczaje – to przyczyny
wielu nieporozumień i wielu konfliktów. A może ludzie wychowani w odrębnych i zupełnie
innych środowiskach mają potem łatwiej? Może tak jest po prostu ciekawiej?
W moje ręce trafiła
ostatnio książka „Za rękę z Koreańczykiem” Anny Sawińskiej. Nie jest to powieść, a kolekcja wywiadów
przeprowadzonych z parami, w których jedna osoba jest Polakiem, a druga
pochodzi z Korei. Kraj Europy i kraj Azji to całkiem odmienne realia. Taki
kontrast jest trudny do zestawienia, a co dopiero mówić o tym, aby znaleźć tutaj
jakieś cechy wspólne, które mogą te odrębne światy ze sobą połączyć. Jak się
okazuje, jest to możliwe. Małżeństwa czy też i pary, z którymi autorka przeprowadziła
wywiady, są dowodem na to, że przy odrobinie poświęcenia i chęci, wszystko jest
możliwe. Pierwszą barierę stanowi wybór miejsca zamieszkania, drugą jest wdrążenie
w życie zasad wychowania, które bywa bardzo odmienne. Trzecią jest oczywiście
język, bo chociaż Polacy i Koreańczycy początkowo najczęściej porozumiewają się
po angielsku, to problem pojawia się w momencie, kiedy dochodzi do zapoznania
się z rodziną partnera. To wszystko jest jednak do pokonania.
Czego oczekiwałam od
książki?
Niewątpliwie zapoznania
się z kulturą koreańską, ponieważ polska jest mi bardzo dobrze znana. Liczyłam
na to, że w przedstawionych rozmowach bardzo często padną zagadnienia dotyczące
obyczajów, z którymi jedna czy też druga strona się nie zgadza. Oczekiwałam
tych wytyczonych różnic, kłótni i sposobów na rozwiązywanie problemów pomiędzy
tak odmiennymi partnerami.
Czy odnalazłam to, na co
czekałam?
Niestety nie. Po pierwsze,
pytania zadawane przez autorkę były dla mnie mało ciekawe. Po drugie, miałam
wrażenie że rozmówcy zachowują względem pani Anny pewien dystans, wynikiem
czego umyka wiele szczegółów, które mogłyby okazać się interesujące. Pojawiało
się wiele opisów, które każdy z nas mógłby sobie znaleźć w Internecie. Nie było
zaś tego czegoś, co mogłoby czytelnika zaszokować i zaciekawić. Wszystko
wydawało mi się takie jałowe. Przeczytane przeze mnie wywiady szybko odchodziły
w niepamięć. Dalej mam wrażenie, że o kulturze koreańskiej nie wiem nic.
Być może moje oczekiwania
były zbyt wielkie. Chciałam sensacji, pragnęłam zwierzeń, a przecież z drugiej
strony ludzie nie muszą opowiadać o swoich intymnych szczegółach, o problemach i
konfliktach (których może nawet nie ma). Niemniej jednak ja tej książki nie
polecę. Z pewnością niejednej osobie przypadnie ona do gustu. W moim wypadku
tak się jednak nie stało.
Wiem, książka nie jest
zbyt popularna. Jeżeli jednak ktoś miał okazję ją przeczytać, bardzo prosiłabym
o opinię. Może ktoś dostrzegł w niej coś wartościowego.
Moja ocena – 1,5 / 5
Za książkę serdecznie dziękuję społeczeństwu "Lubię czytać".
Tytul jakos mi tak znajomy ,ale nie nie czytalam tej ksiazki. Tak sobie pomyslalam,ze pomysl na taka ksiazke jest ciekawy. Ale to trzeba tez umiec przedstawic te malzenstwa w sposob ,ciekawy ,interesujacy. Moze kiedys trafisz wkoncu na ciekawszy opis mieszanych malzenstw :):) Milego Dnia Ci Zycze :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCo do pomysłu - całkowicie się zgadzam. Mogła być z tego całkiem interesująca i oryginalna książka. Niestety nie każdy potrafi dobry pomysł wykorzystać. Pozdrawiam!
UsuńChce podziekowac dr Agbazara z AGBAZARA TEMPLE za sprowadzenie mojego meza, który zostawil mnie i dzieci na prawie 2 lata. Nigdy nie nauczylem, ze go odzyskam, dopóki nie zobaczylem w Internecie komentarza na temat dr. agbazary i skontaktowalem sie z nim, po wykonaniu wszystkich instrukcji udzielonych mi przez dr Agbazara, mój maz wrócil blagajac o przebaczenie w ciagu 48 godzin. Dzieki doktorze, twoje zaklecie jest naprawde swietne. Dla tych z Was, którzy maja problem z malzenstwem / zwiazkiem, powinni skontaktowac sie z nim za posrednictwem ( agbazara@gmail.com ) LUB WhatsApp / zadzwon ( +2348104102662 ). I przezyj to sam.
UsuńChce podziekowac dr Agbazara z AGBAZARA TEMPLE za sprowadzenie mojego meza, który zostawil mnie i dzieci na prawie 2 lata. Nigdy nie nauczylem, ze go odzyskam, dopóki nie zobaczylem w Internecie komentarza na temat dr. agbazary i skontaktowalem sie z nim, po wykonaniu wszystkich instrukcji udzielonych mi przez dr Agbazara, mój maz wrócil blagajac o przebaczenie w ciagu 48 godzin. Dzieki doktorze, twoje zaklecie jest naprawde swietne. Dla tych z Was, którzy maja problem z malzenstwem / zwiazkiem, powinni skontaktowac sie z nim za posrednictwem ( agbazara@gmail.com ) LUB WhatsApp / zadzwon ( +2348104102662 ). I przezyj to sam.
OdpowiedzUsuń